- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ni i znajdzie sobie jakieś sensowne zajęcie. Mogła na przykład posprzątać w kuchni. Wprawdzie to nie ona nabałaganiła, tylko Kajetan, szykując ciepłe danie w postaci porządnej włoskiej carbonary według oryginalnego przepisu, który dostał od kumpla z Palermo, ale właśnie dlatego mogłaby dołożyć swoją część do jego starań. Czyli porządki w kuchni albo w salonie, zasłanym ciuchami Elizy, butami Elizy i kosmetykami Elizy. Kajetan nie potrafił zrozumieć, dlaczego dziewczyna rozniosła te wszystkie rzeczy po całym jego domostwie: gdziekolwiek spojrzeć, tam leżał jakiś krem, serum, maseczka w tubce albo żelowe płatki w okrągłym pojemniku. A do tego paczki wacików, szczotki, biżuteria i opaski na włosy. Powoli jego ascetyczna chałupa transformowała w drogerię Rossman. Nawet kociej karmy nie brakowało, bo przecież mieszkał tutaj Pan Grey. Swoją drogą, ten od przyjazdu Elizy stał się prawie niewidzialny. Pojawiał się jak duch, tylko na chwilę, zjadał swoją porcję z miseczki, wypijał wodę i znowu się ukrywał. W tym momencie Kajetan czuł to samo. Najchętniej zniknąłby, żeby przeczekać czas, kiedy w jego domu przebywa intruz. Inna rzecz, że sam zaprosił Elizę na weekend. A czemu? Jak zawsze - potrzebował seksu. Zapraszanie koleżanek Kaliny było rozwiązaniem idealnym. One miały okazję do chwalenia się, że Podolski junior obdarzył je swoim zainteresowaniem i zaprosił do tajemniczej pustelni ukrytej w sosnowym lesie, czym nieziemsko wkurwiały Kalinę, a on darmowy seks bez zobowiązań, plus jako bonus, wcześniej wspomniany wkurw Kaliny, jego eksnarzeczonej. - Śpisz? - spytała Eliza. - Nie - mruknął. Nawet nie czuł się szczególnie mocno poirytowany, bo przewidział rozwój sytuacji. Zgodnie z jego przypuszczeniami Eliza nie planowała dać mu spokoju. Po chwili wsunęła się pod kołdrę, sięgnęła ręką przez jego pas i odnalazła penisa. Co jak co, ale Kajetan miał dosyć seksu, dzisiaj szczytował już cztery razy i naprawdę czuł się spełniony, a raczej wykończony. Szkoda tylko, że Eliza nie podzielała jego odczuć. - Zostaw. - Chwycił jej dłoń i bezceremonialnie odepchnął. - Mówiłem, chce mi się spać. - Jesteś beznadziejny - fuknęła Eliza. Leżała za jego plecami i chrzaniła trzy po trzy, że się zawiodła, myślała, że będzie fajnie i w ogóle, a zamiast tego została użyta jak rzecz i wykorzystana. ,,Ja pierdolę" - zaklął w duchu Kajetan. Przecież wiedziała, na co się pisze: miał być dobry seks i był, dobre żarcie też, alkohol, drinki i relaks na łonie natury - podobnie. Wczoraj zorganizował grilla, zadbał nawet o warzywne szaszłyki, bo Elizkę czasami brało na wege. Grali w badmintona, Kajetan zabrał ją na krótką wycieczkę po lesie, chociaż akurat ten punkt programu nie wzbudził entuzjazmu w miastowej dziewczynie, gdyż oblazły ją mrówki, jak wypisz wymaluj nieszczęsną Telimenę. Na pociechę Kajetan sam osobiście wyzbierał je z Elizy, a potem wylizał każde miejsce, które zostało ukąszone i nie tylko to. - Zadzwonię po kierowcę, jeśli chcesz - mruknął. Kierowca ojca przywiózł tutaj Elizę i on miał ją odwieźć do domu. Wprawdzie dopiero wieczorem, ale skoro szanowna panna Elizka czuła niezadowolenie, mogła spadać już teraz. - Nie trzeba, sama ogarnę transport. Jeszcze mnie stać na taksówkę. W pierwszej chwili chciał wstać i pójść za sfochowaną dziewczyną, ale szybko mu przeszło. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, często kierował się tą zasadą. Słyszał rozmowę Elizy, zadzwoniła po transport, ale nie do korporacji, lecz do jakiegoś kumpla. Pewnie chciała wzbudzić zazdrość w Kajetanie. Tylko się zaśmiał pod nosem. Było mu wszystko jedno, jak Eliza spędzi resztę dnia, czy wróci taksówką, czy z kolegą, prosto do jego łóżka, bo to akurat było pewne. Żałował jedynie, że nie zawsze używał prezerwatywy, ale jego weekendowa kochanka raczej była zdrowa, a przynajmniej miał taką nadzieję. Nagle do jego uszu dotarł cichy dzwonek przy drzwiach. Gdyby był sam, olałby go, Wyrwał z łóżka jak oparzony, po drodze wskakiwał w bokserki, bo przecież musiał ubiec Elizę. Kto wie, co tej wariatce mogło przyjść do głowy? One wszystkie - psiapsióły Kaliny - miały nawalone pod sufitem. Uwielbiały prowokować, robić coś powszechnie uznawanego za niestosowne i przeginać. Dobrze podpowiedziała mu intuicja - Eliza, naga jak ją Pan Bóg stworzył - już prawie była przy drzwiach, by je otworzyć komuś, kto postanowił odwiedzić Kajetana właśnie w to ciepłe, letnie popołudnie. - Spadaj stąd - warknął. - Ej, ale jesteś chamski! - A ty niepoważna. No już, zmiataj. - Wskazał brodą w stronę salonu. - I załóż coś na siebie. Eliza obróciła się na pięcie i zniknęła za zakrętem wąskiego korytarza, dopiero wtedy Kajetan uchylił drzwi. - Dzień dobry. - Młoda kobieta
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść społeczno-obyczajowa, romans |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.