Marcin Margielewski po raz kolejny ujawnia brudne kłamstwa szejków z Arabii Saudyjskiej. W szczególności omawiany jest jeden "przypadek". Nie chce podać jego imienia i nazwiska z obawy, że ten potwór mnie dopadnie, ponieważ on likwiduje swoich przeciwników. Dosłownie aż strach się bać.
Ten szejk to perfekcyjny kłamca. Kłamie w żywe oczy wszystkim na całym świecie. I niestety świat mu wierzy. To potwór w ludzkiej skórze. W walce o władzę dosłownie nie cofnie się przed nikim i niczym. Ciekawa jestem czy kiedyś usunie swojego ojca z tronu, czy poczeka na jego śmierć. Obecnie jest księciem koronnym Arabii Saudyjskiej. Jak to się stało, że zaszedł tak daleko? Dlaczego ojciec wybrał jego na swojego następcę? Nasz antybohater udaje świętego, robiąc czystkę nie tylko wśród członków swojej rodziny. Jak już pisałam, on w białych rękawiczkach likwiduje swoich przeciwników. To jest tragiczne. Byłam w głębokim szoku, czytając o jego postępowaniach. Dzięki Marcinowi Margielewskiemu wiem, że nigdy nie polecę do Arabii Saudyjskiej. Po pierwsze nie będę wspierała tego okrutnika, po drugie życie jest mi miłe.
Marcin Margielewski po raz kolejny szokuje. Ujawnia perfekcyjne spiski, korupcje i manipulacje. Wydaje mi się, że ta książka jest jedną z najmocniejszych tego autora. Jest pełna bólu i ludzkiej tragedii. Nie da się jej czytać bez wielu emocji. Szkoda, że świat patrzy i nie widzi lub nie chce widzieć. Taki szejk ma sporo kasy, a jak wszyscy wiedzą ten, kto ma kasę, ten ma władze.
Dzięki autorowi poznałam mnóstwo ludzi, którzy w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęli z tego świata. Poznałam pewną grupę, która zajmuje się brudną robotą dla księcia koronnego.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie szukała informacji na temat zaginionych osób omawianych w tej książce. Jest mi bardzo przykro z powodu ich śmierci.
Czy ich religia pozwala na mordowanie?
Arabii Saudyjskiej nie ma wolności słowa. Trzeba zachwycać się księciem koronnym, w innym wypadku grozi śmierć.
Pisząc tę recenzję, zastanawiałam się, czy Marcin Margielewski nie boi się, pisząc o tak restrykcyjnym księciu koronnym?
Autor spotkał się naocznym świadkiem poczynań tego szejka. Niestety on także stał się ofiarą jego nagonki. Mimo wszystko postanowił opowiedzieć, co tak naprawdę wyprawia książę. Będziecie przerażeni. Szkoda, że zwykły szary człowiek nie może nic zrobić, a możni tego świata mają klapki na oczach.
Dziękuję Marcinowi Margielewskiemu, że po raz kolejny pokazał nam, że tamten świat jest brudny i niewart złamanego grosza. Dziękuję również za ujawnienie kłamstw tamtego świata.
Zachęcam was do przeczytania tej książki. Przekonajcie się na własne oczy, jak wygląda Arabia Saudyjska od środka. Kto tam kim rządzi.
Pozostawiam was z pytaniem, dlaczego król pozwala na takie okrucieństwa swojemu synkowi?
Pomimo ciężkiego, trudnego i bolesnego tematu książkę "Kłamstwa arabskich szejków" pochłonęłam w ciągu jednego dnia. Chciałam dowiedzieć się, co ten szejk ma na sumieniu. Nie spodziewałam się, że aż tyle tego jest.
Świat zachwyca się Arabią Saudyjską i jej władcami nie znając ich mrocznych sekretów.
Jeżeli chcecie poznać wiele mrocznych sekretów księcia koronnego, to koniecznie przeczytajcie "Kłamstwa arabskich szejków". Biorąc do ręki tę książkę, nie zawiedziecie się, a czas poświęcony na jej czytanie nie będzie czasem straconym.
Autor wykonał kawał dobrej roboty. Brawo.
Jeżeli lubicie czytać książki, w których nie ma nawet grama lukru to koniecznie przeczytajcie najnowsze dzieło Marcina Margielewskiego.
Z czystym sercem polecam
Opinia bierze udział w konkursie