Opis produktu:
Do patriotyzmu, jak do miłości, nikogo nie można zmusić. Patriotyzm przymusowy jest naturalną ideologią dyktatur, jest to sposób na zniewalanie obywateli. O takim właśnie patriotyzmie przymusowym pisał Lew Tołstoj, autor ŤWojny i pokojuť. Pod adresem Rosji, swojej ojczyzny, formułował jasną refleksję: ŤIm państwo jest większe, tym gorszy i okrutniejszy jest jego patriotyzm i tym więcej zadaje ono cierpień, bo na cierpieniach zadawanych innym opiera się potęga państwa. Dlatego, jeśli naprawdę chcemy żyć w zgodzie z wartościami, które wyznajemy, nie tylko nie możemy, jak to się dzieje teraz, życzyć potęgi własnemu państwu, ale powinniśmy życzyć sobie, by było mniejsze, słabsze, i powinniśmy dążyć do tego ze wszystkich siłť. Jakże aktualnie brzmią słowa wielkiego rosyjskiego pisarza dzisiaj... - Adam Michnik
Młody Lew Tołstoj ulegał magnetycznemu urokowi wojny i patriotycznym uniesieniom, choć było to przyciąganie trwożliwe i mroczne. Ale już śmierć bohaterów jego Opowiadań sewastopolskich, chociaż powodują nimi uczucia patriotyczne, nie jest podniosła i niczemu nie służy. Pisząc je, Tołstoj nie był jeszcze świadomym i zdeklarowanym pacyfistą. Musiały minąć lata, żeby już jako wielbiony autor Wojny i pokoju i Anny Kareniny ostatecznie zdefiniował własny światopogląd, odrzucił kategorie narodowe, etniczne i inne i zaczął szukać pierwiastka wspólnego - człowieczeństwa.
Do wojny doprowadza pragnienie pomyślności wyłącznie własnego narodu, a więc to, co zwykliśmy nazywać patriotyzmem - pisał po latach. - Dlatego, żeby położyć kres wojnom, trzeba najpierw położyć kres uczuciu patriotyzmu. A żeby skończyć z patriotyzmem, trzeba się przede wszystkim przekonać, że jest złem, a to właśnie zrobić jest najtrudniej.
Ten moralny i polityczny radykalizm Tołstoja, a przede wszystkim jego argumenty przeciwko patriotycznym uniesieniom okazują się w lekturze niepokojąco żywe i znajome. Jeśli więc sięgamy dzisiaj po eseje Tołstoja napisane przed 120 przeszło laty, to w przekonaniu, że spostrzeżenia w nich zawarte są celne, a diagnozy wciąż aktualne i pomagają nam zrozumieć propagandowy patriotyczny żargon, którym jesteśmy dzisiaj karmieni.
Okazuje się, że mimo z górą stulecia wciąż posługujemy się takimi samymi płaskimi sloganami o powinnościach patriotycznych, jesteśmy skłonni wierzyć w zabobony o patriotyzmie dobrym i złym, powtarzamy refreny o społeczeństwach (czy raczej narodach!) bohaterskich lub tchórzliwych z natury, zawsze szlachetnych albo niezmiennie podstępnych, deklarujemy szczególne umiłowanie ojczyzny jako ziemi wyjątkowej, najpiękniejszej w świecie.
Wszystko to byłoby zabawne, gdyby nie było takie straszne. Niech ktoś wskaże chociaż jeden rozsądny powód dla patriotyzmu.
- Lew Tołstoj, styczeń 1894
Gdyby nie istniała nauka o patriotyzmie jako jakimś dobrym objawie, nigdy nie byłoby tylu ludzi nikczemnych.
- Lew Tołstoj, list do Mariana Zdziechowskiego, 10 września 1895