- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zy - powiedział z widoczną nutą melancholii - od 1928 roku. Mamy grono solidnych i zaufanych - o co w tych dniach niełatwo - znajomych. Wkrótce przekonasz się, Arturze - profesor tyknął Tyrolczyka bezwiednie i bezboleśnie - że Królewiec jest naprawdę wspaniałym, wyjątkowym miastem. Jednak czasy jakby mniej Cóż, ludzie stają się najczęściej tacy, w jakie warunki ich Dostrajają się do muzyki skomponowanej przez dowodzących, chociaż nie zawsze - Zasępił się na krótko. - Całe szczęście, że nie wszyscy ulegają Choć balon agresji w połączeniu z rozpleniającą się głupotą nieprędko, jak sądzę, ulegnie samozagł Oj, nieprędko, a wcześ Zresztą, nie czas dziś na takie rozmowy. - Doktor machnął zrezygnowany ręką. - Wracając do tematu: mógłbym, jak mi się wydaje - pod krzaczastymi brwiami pojawił się znienacka figlarny błysk - wskazać koledze odpowiednie dla kawalera mieszkanie. U porządnej rybackiej rodziny. To prości, bardzo pracowici, serdeczni i - co najważniejsze - niezwykle dyskretni ludzie. Oddani temu pięknemu miastu bez reszty. Tuziemcy zresztą od dziada pradziada. A przede wszystkim mają nie lada skarb - Agnes. Sławny naukowiec przeważnie miewał rację. Z adresem w kieszeni, poczęstowany na odchodne kubkiem gorącej czekolady, absolwent Instytutu Sztuki z Oslo powędrował ku brzegom Starej Pregoły. Chłonął z przyjemnym zaskoczeniem zapachy i odgłosy nieznanego miasta. Gdzieś z oddali dobiegał, stłumiony licznymi zakamarkami uroczych zaułków, dźwięk tramwajowego dzwonka; ruch na ulicach był niewielki; pojedynczy przechodnie przemykali chyłkiem, nie interesując się cudzymi sprawami. Wszechobecna, świeża, niemal ciepła, soczysta zieleń wyrównanych szpalerów dorodnych lip i kasztanowców okalających skwery koiła łagodnie znużony bezsenną podróżą wzrok. A bezustanne mruczando pracowitych pszczelich rojów dochodzące spośród konarów, hen, wysoko nad głową, sprowadzało rozbiegane myśli na coraz spokojniejsze, leniwe tory. Wokoło pachniało czystością codziennie szorowanych podłóg, suszoną na wietrze bielizną i trudną do zdefiniowania wonią, jaka roztacza się tylko wokół kochanych przez gospodarzy domostw. Nawet zapach świeżej ryby sprzedawanej prosto z łodzi na Rybim Targu nie raził przybysza z górzystego kraju. Miasto wywarło na młodym entuzjaście sztuki korzystne wrażenie. Poczuł się nagle w Królewcu swojsko. Ponure wrażenie, jakie odniósł przy odrzwiach zamku podczas spotkania z brunatnym orszakiem, powoli ustępowało miejsca zaciekawieniu nowym środowiskiem. Szybko trafił nad brzeg spokojnie płynącej Pregoły. Wypogodziło się zupełnie. Słońce rzucało ruchliwe refleksy na czysty nurt, przecinany niekiedy łagodnymi odkosami po przejściu kolejnego statku zmierzającego przekopem kanału ku nieodległym wodom Bałtyku. Zgodnie ze wskazówkami doktora, Artur skręcił przed Mostem Cesarza w prawo. Po lewej ręce miał koryto rzeki. Od bulwaru Magistrackiego co kilkadziesiąt kroków biegły krótkie, ciasne przecznice, gęsto zabudowane wąskimi, wysmukłymi, bogato zdobionymi kamieniczkami Starego Miasta. Na kolejnym narożu odczytał nazwę uliczki podanej przez dyrektora muzeum. Mieszkanie pod numerem 12 mieściło się w kwartale pomiędzy dwoma sąsiadującymi ze sobą mostami na odnodze Pregoły - Zielonym i Końskim. Zastukawszy kołatką w kształcie niewielkiego sztokfisza w szczelnie zawarte wrota, usłyszał pospieszne kroki zbiegającej po drewnianych schodach z podwyższonego pięterka energicznej osóbki. Bez zwyczajowego pytania ,,kto tam?", drzwi gwałtownie rozwarły się na oścież. Przed zdezorientowanym młodzieńcem wyrosła góra złoto-krwistych loków i dwa przeogromne, lekko zamrugane od nadmiaru światła, otoczone gęstymi rzęsami fiołki oczu. - ! - zapytało inteligentnie dziewczę. - ! - wydukał równie mądrze zapytany. I oboje równocześnie wybuchnęli śmiechem. W najkrótszy z możliwych sposobów nastąpiła wzajemna prezentacja młodych. Przy okazji przelecieli w jednej sekundzie cały alfabet łaciński, wykazując nietuzinkowy zasób edukacji osobistej, poparty nieźle wyostrzonym refleksem indywidualnym. Interesująca, ba - obiecująca zapowiedź dalszej znajomości. Gorąco polecany przez cieszącego się ogólnym szacunkiem w mieście doktora Artur został przyjęty w nowym lokum bez wstępnych, bezczelnie dyskretnych obserwacji, stosowanych nagminnie przez ludzi wynajmujących pokoje za pieniądze. Od pierwszego dnia czuł się w schludnej kamieniczce wyśmienicie. I wcale mu nie przeszkadzały odgłosy porannej krzątaniny na Rybim Targu ani żegnające gościnny port basowe syreny jednostek wypływających gdzieś w odległe, pachnące niesamowitą przygodą zakątki globu. Sypiał dobrze, twardym snem zdrowego człowieka, przed którym szeroko otworzone zostały nęcące perspektywy wróżące przyzwoicie za
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller, historyczny |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.