- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.yjdzie na jaw. Odetchnęła z ulgą, kiedy po maturze Peyton wyjechał na studia. Trzy tygodnie później jej życie legło w gruzach, a ona znalazła się na samym dole drabiny społecznej, wśród ludzi, z którymi wcześniej tak okrutnie się obchodziła i którzy, jak się szybko przekonała, nie zasługiwali na tak podłe traktowanie. - Mam prośbę - zwróciła się do Basilia. - Czy któryś z kelnerów mógłby przyprowadzić spod butiku mój samochód? Odwiozłabym pana Mossa. Basilio popatrzył na nią, jakby postradała rozum. - To zajmie góra kwadrans - dodała. - Ale panno Brenner, pan - Nie jest dziś sobą, dlatego chcę mu pomóc. - Jest pani pewna, że to dobry pomysł? Nie. Dzisiejszy Peyton był obcym człowiekiem. Wprawdzie dawny też niewiele o sobie mówił, ale wiedziała, że przynajmniej nie wyrządzi jej krzywdy. Coś go dziś musiało wyprowadzić z równowagi, na szczęście na widok znajomej twarzy uspokoił się. Chciała mu pomóc. Była mu to winna za te lata upokorzeń. - Kluczyki są w mojej torebce. - Wskazała za siebie na stolik. - A samochód stoi pod butikiem. Niech go ktoś przyprowadzi. Błagam. - W porządku - odparł Basilio, pokonując wewnętrzny opór. - Poślę Marcusa. Mam tylko nadzieję, że pani wie, co robi. Tak, ona też miała taką nadzieję. Po raz pierwszy od dawna Peyton Moss obudził się z koszmarnym kacem. Kiedy otworzył oczy, nie miał pojęcia, gdzie się znajduje, która jest godzina ani co robił, zanim tu trafił. Leżał nieruchomo na brzuchu, na pościeli, usiłując sobie cokolwiek przypomnieć. Hm, łóż Ale czyje? To go najbardziej intrygowało, bo właścicielka łóżka nie leżała obok. Uznał, że mieszkanie należy do kobiety. Po pierwsze, pościel zbyt ładnie pachniała, aby sypiał w niej mężczyzna, po drugie tapetę zdobiły różyczki, a po trzecie, z żyrandola zwisały szklane koraliki. Rozejrzał się po pokoju i znalazł kolejny dowód: koronkowe firanki w oknie. Czyli wczoraj poszedł do domu z obcą kobietą. Nic w tym złego, tyle że takie rzeczy robił w młodości, a teraz miał trzydzieści cztery lata. Okej, nie był stary, ale w tym wieku mężczyzna powinien się ustatkować, wiedzieć, co chce osiągnąć. No, trochę się ustatkował i wiedział, czego chce. Właśnie dlatego przyjechał do miasta, do którego przysiągł nie wracać. Chicago. Ostatni raz był tu, kiedy miał osiemnaście lat. Wyjechał po uroczystym wręczeniu dyplomów. Prosto ze szkoły udał się na dworzec autobusowy, przystając tylko na moment, by wrzucić do śmietnika czapkę i togę. Nawet nie wstąpił do domu, żeby się pożegnać. Zresztą nikogo w domu ani w mieście nie obchodziło, co z nim będzie. Potarł ręką oczy i westchnął. Dobra, stary, wstajemy. Usiadł na łóżku, opuścił nogi. Marynarka i krawat wisiały na oparciu fotela, buty stały na podłodze. Miał na sobie pogniecioną, zapiętą pod szyję koszulę, spodnie i pasek. Najwyraźniej do niczego nie doszło z właścicielką mieszkania, czyli rano żadne z nich nie powinno czuć się niezręcznie. Podszedł na palcach do drzwi, skręcił do łazienki i napuścił wody do umywalki. Gdy umył twarz, poczuł się zdecydowanie lepiej. Zerknął w lustro. Wciąż wyglądał jak straszydło. Otworzył szafkę nad umywalką i ucieszył się na widok płynu do płukania ust. Dzięki Bogu, pozbędzie się tego ohydnego smaku. Znalazł również grzebień; przeczesał włosy, a następnie spróbował wygładzić koszulę. Kiedy wyszedł z łazienki, w nozdrza uderzył go zapach kawy. Ruszywszy tym śladem, trafił do mikroskopijnej kuchni. Nad kuchenką paliło się światło. Wiszący na ścianie kalendarz z widokami Włoch stanowił jedyną dekorację, za to na drzwiach lodówki było mnóstwo kartek, między innymi zawiadomienie o festiwalu filmów włoskich w Patio Theater, wycięte z pism zdjęcia damskich ubrań oraz przypomnienie o terminie wizyty u ginekologa. Ekspres do kawy musiał się włączyć sam, bo w mieszkaniu panowała cisza. Peyton spojrzał na zegarek: pięć po piątej. To znaczy, że właścicielka mieszkania zwykle wstaje o tak nieludzkiej porze. Zrobił dwa kroki i drzwiami z drugiej strony kuchni przeszedł do salonu, który był niewiele większy od sypialni. Przez zaciągnięte zasłony wpadała odrobina światła. Zamierzał włączyć lampę, kiedy nagle dobiegł go dźwięk, jakby westchnienie wydane przez sen. Stanął. Zmrużywszy oczy, zobaczył na kanapie sylwetkę kobiety. Bywał w różnych dziwnych sytuacjach, tym razem jednak nie wiedział, jak się zachować. Nie miał pojęcia, jak tu trafił ani kim jest właścicielka mieszkania. Może być mężatką. Ba, może być wariatką, która atakuje nożem. W tym momencie jego gospodyni ponownie westchnęła. Nie, tak słodko nie wzdycha żadna wariatka. Poza tym skoro śpi w salonie, a on spędził noc w sypialni, to nie ma czego się obawiać. Chyba n
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2016 |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.