- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Wynosić tego, kogo potępiły Własne postępki, a potępiającą Lżyć sprawiedliwość. Kto na cześć zasłużył, Ten zasługuje na waszą nienawiść, Życzenia wasze są jako apetyt Chorego, który najbardziej pożąda Tego, co może zwiększyć jego niemoc. Kto wasze względy zyskuje, ten pływa Płetwą z ołowiu, trzciną dęby rąbie. Niech wam kat świeci! Wamże by zaufać? Wam, co zmieniacie zdanie z każdą chwilą, Szlachetnym zwiecie tego, co wam wczoraj Był nienawistnym, a nikczemnym tego, Co wczoraj jeszcze był ozdobą waszą? Cóż się to znaczy, że się tu i owdzie Włóczycie, wrzeszcząc, i wyszczekujecie Na senat, który za przewodem bogów Trzyma was w swoich opiekuńczych karbach, Ażebyście się sami nie pożarli? Czegoż oni chcą? MENENIUSZ Zboża i zniżenia Jego wysokiej ceny, twierdzą bowiem, Że miasto jest nim dobrze opatrzone. MARCJUSZ Obwiesie! Oni to twierdzą? Jak świerszcze Siedzą za piecem i wmawiają w siebie, Że wiedzą, co się dzieje w Kapitolu: Kto pozyskuje wziętość, kto się wznosi I kto upada. Popierają fakcje I domniemane kojarzą małżeństwa. Jednym dodają splendoru, a drugich, Których nie lubią, obryzgują błotem Gorzej niż swoje dziurawe chodaki. I oni twierdzą, że mamy dość zboża? O, gdyby senat chciał na bok odłożyć Litość i miecza użyć mi pozwolił, Nagromadziłbym z tych głów kapuścianych Stos tak wysoki, jak najwyżej mogę Dosięgnąć szpicą mej włóczni. MENENIUSZ Ci się już dali przekonać, bo chociaż Na roztropności potężnie im zbywa, Tchórzem są za to porządnie podszyci. Ale powiedz mi, proszę, co się stało Z tą drugą tłuszczą, tam? MARCJUSZ Już się rozpierzchła. Niech im kat świeci! Mówili, że głodni, Stękali, plotąc przysłowia, jako to: Że głód rozbija mury, że psy nawet Dostają strawy, że chleb jest dla wszystkich, Co mają gęby, że bogowie dają Zboże nie tylko dla bogatych. W takich I tym podobnych bzdurstwach wyzionęli Swe użalania, którym czyniąc zadość, Postanowiono, zgodnie z ich życzeniem, Coś, co szlachetną myśl przejmuje zgrozą I śmiałą władzę w bladą lalkę zmieni. Zaczęli wtedy rzucać czapki w górę, Jakby je chcieli zawiesić na obu Rogach księżyca, i jak opętani Wrzeszczeć z radości. MENENIUSZ Cóż postanowiono? MARCJUSZ Pięciu trybunów wedle ich wyboru, Którzy praw szui strzec i bronić mają. Jednym obrany został Juniusz Brutus, Drugim Sycyniusz Welutus, kto więcej, Nie wiem. Do kroćset siarczystych piorunów! Prędzej byłoby to szubrawcze plemię Z całego Rzymu pozdzierało dachy, Niżby zdołało było coś takiego Wymóc ode mnie. Wezmą oni wkrótce Większą przewagę i, poparci buntem, Przyjdą nam podać trudniejsze warunki. MENENIUSZ Rzecz dziwna. MARCJUSZ Precz stąd do domów, hultaje! Goniec nadchodzi. GONIEC Gdzie Kajus Marcjusz? MARCJUSZ Tu, cóż mi obwieścisz? GONIEC To, że Wolskowie wzięli się do broni. MARCJUSZ Cieszę się z tego, będziem przecie mogli Przewietrzyć trochę ten stęchły kram gminu; Lecz oto nasza starszyzna. Kominiusz, Tytus Larcjusz i inni senatorowie, Juniusz Brutus i Sycyniusz Welutus wchodzą. PIERWSZY SENATOR Marcjuszu, Prawdę mówiłeś: Wolskowie istotnie Podnieśli oręż. MARCJUSZ Przywodzi im sławny Tullus Aufidiusz, z którym twarda sprawa. Grzeszę, zazdroszcząc mu jego wartości, Zaprawdę, gdybym nie był tym, czym jestem, Nim tylko być bym chciał. KOMINIUSZ Jużeście kiedyś Szczerbili z sobą miecze? MARCJUSZ Gdyby jedna Połowa świata drugą wzięła za łeb, A on stał na tej samej ze mną stronie, Umyślnie bym wszczął bunt dlatego tylko, Abym go mógł mieć przeciw sobie. On jest Lwem, na którego polowanie łechce Mą dumę. PIERWSZY SENATOR Zacny Marcjuszu, chciej zatem Pod Kominiuszem wziąć udział w tej wojnie. KOMINIUSZ Wszakżeś nam to już przyrzekł? MARCJUSZ Nie inaczej. I wiernym słowu. Tytusie Larcjuszu, Będziesz więc jeszcze raz świadkiem mojego Spotkania z Aufidiuszem; wszakże będziesz? Jeszcześ nie stępiał? LARCJUSZ Nie, Marcjuszu, wolę Choćby o kuli pójść z drugimi walczyć Niż zostać z tyłu. MENENIUSZ Szlachetna krew! PIERWSZY SENATOR Idźmy Do Kapitolu, tam na nas czekają Najlepsi nasi przyjaciele. LARCJUSZ Idźmy. Ty nam przewodnicz, panie, i ty także, Cny Kominiuszu, my za wami pójdziem. Wam wprzód przystoi. KOMINIUSZ Szlachetny Marcjuszu! PIERWSZY SENATOR do obywateli Dalej, do domu! MARCJUSZ Nie, niech pójdą z nami. Wolskowie mają dość zboża; pozwólcie Tym szczurom napaść się w ich spichrzach. Nuże, Przezacna zgrajo, pokaż swą waleczność! Senatorowie, Kominiusz, Marcjusz, Larcjusz i Meneniusz wychodzą. Obywatele wynoszą się chyłkiem. SYCYNIUSZ Jestże kto bardziej dumny niż ten Marcjusz? BRUTUS Nie wiem, kogo by z nim porównać. SYCY
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, klasyka |
Wydawnictwo: | Avia Artis |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.