- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Cezary Dereszewski Kot, Pies i UltraMysz Projektant okładki Danielle Tunstall z Pixabay (C) Cezary Dereszewski, 2021 (C) Danielle Tunstall z Pixabay, projekt okładki, 2021 Opowieść pt. ,,Kot, Pies i UltraMysz" nie jest bajką dla dzieci. Ciekawski kot, spokojny pies i pewna malutka myszka biorą udział w ekstremalnej przygodzie. ISBN 978-83-8245-150-4 Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero Spis treści Kot, Pies i UltraMysz Byli sobie raz Kot i Pies. Mieszkali razem we wspólnej budzie. Pies był ogromny, czarny, z długą sierścią, a kotek drobny, z mięciutkim, dostojnym futerkiem, także koloru czarnego. Pies wabił się Gnat, a kot -- Mruczek. Gnat był spokojny, opanowany, nic go nie wzruszało -- poza ogromną kością, która ostatnio nie dawała mu spokoju. To właśnie jego przyjaciel, kot Mruczek, który mieszkał z nim w budzie od małego, naopowiadał mu niestworzonych rzeczy o tej przeogromnej kości, którą można mieć. Mruczek cały czas chce się bawić, bo jest mały i wesoły. Najbardziej jednak lubił zadawać niewygodne pytania: -- A dlaczego słońce świeci? -- A po co deszcz pada? -- A co jest dalej tam, za horyzontem? I najważniejsze pytanie: -- Dlaczego księżyc nocą raz ma kształt miski mleka, a raz takiej jakby przekrzywionej kości? W sam raz dla psa. Ale Gnata to wszystko już nie interesuje. Bo po co? Najważniejsze, że miska z jedzeniem jest zawsze pełna. Jest. Pan Gnata i Mruczka dba o nich. Dba. To czego więcej można oczekiwać? Chyba niczego. A kot, ciągle ciekawy, dopytuje, roztrząsa, dopowiada: po co, na co. A najgorzej jest wieczorem, kiedy robi się ciemno i niebo jest takie rozświetlone iskierkami, czyli gwiazdami, i cieplutki wietrzyk gładzi po nosie -- wtedy właśnie Mruczek nie chce spać ani leżakować, tylko gada i gada. A to o myszkach, które mu uciekły, a to o ptakach, co odleciały i nie mógł ich złapać. Czasami tak spogląda w niebo i zastyga na moment, aby po chwili trajkotać jak rozmielone kości lub rozgryzione ości. Ale zawsze nadchodzi taka chwila, że zasypiają. Kot zwija się w kłębek i śpi obok Gnata, który, zawsze wzdychając, mówi wtedy: -- Nareszcie, dobranoc. Kolejnego dnia obudziło ich głośnie krakanie. Kruk, Wrona i pewna Sroka pojawili się znienacka, kłócąc się między sobą: -- Oddawaj, to mój kosztownik! -- srocze Sroka. -- Chciałabyś, co? Może ten gazetownik też jest twój? -- Wrona nie ustępuje. -- Cicho, moje panie, wszystkie trzymadełka są moje, tak ładnie pachną, zmiatać stąd -- kończy Kruk całe to zamieszanie. Gnat i Mruczek, wszystko usłyszawszy, zerwali się na równe łapy. Mruczek skoczył pierwszy. Ale ptactwo jak zwykle było szybsze i odleciało, zostawiwszy małe zawiniątko. Gnat, widząc, jak Mruczek próbuje odwinąć łapkami to coś, chrząknął: -- Poczekaj, obwącham pierwszy -- i mówiąc to, mocno rozszerzył swoje nozdrza. Wystarczył jeden głęboki węch i już wszystko było wiadome. -- Ale numer! Wiesz, co to jest? -- No co? Gadaj! -- Kot nie mógł się doczekać, co to może być. -- Myślę, no nie, jestem pewny, że jest że to -- No mów! -- Bardzo bym chciał, żeby to była ta wielka, ogromniasta kość, mimo że zawinięta w gazetę... kość -- Gnat po tym stwierdzeniu rozmarzył się, odrobinę ziewnął, pomerdał ogonem, wyszczerzył pysk dwa razy i poszedł się położyć. Ale wcześniej dodał, jakby od niechcenia: -- Ale tak nie niestety. Mruczek zaniemówił, spoglądał raz na Gnata, raz na pakunek. Poprawił swoje drogocenne wąsy, wysunął powoli przednią łapkę w stronę zawiniątka, dotknął bardzo delikatnie, po czym uciekł i schował się za budę. Nastroszył uszy i jeszcze raz wąsy nasłuchiwał z całych swoich malutkich sił. -- Nie bój się, to cię nie zje -- dodał śpiący Gnat. -- Nie? Koniec darmowego fragmentu książki. Zachęcamy do zakupu pełnej wersji.
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Artur Ziajkiewicz |
Wydawnictwo Ridero |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, opowiadania |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Artur Ziajkiewicz |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.