- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.polityczne i prawne, stało się sferą samodzielną. Wyodrębnienie sfery politycznej, jako osobnej i oddzielnej od teologii, moralności i ekonomii, trwało bardzo długo i było przedmiotem licznych i niełatwych rozważań. Czymże jest polityczność? Pytanie to wraca także współcześnie, zwłaszcza w czasach, kiedy demokracja staje się bardziej formą administracji niż polityczności. Będziemy starali się śledzić zmienne odpowiedzi na to pytanie, a przede wszystkim szkicować historię pojęcia polityczności, gdyż od określenia tego, co polityczne, zależy nasz przedmiot, czyli historia myśli politycznej. Dzieło Bodina nie kończy jeszcze pierwszego okresu nowożytności. Władza suwerenna zostaje wprawdzie i umocniona, i ograniczona, ale jej źródłem wciąż nie jest żadna forma legitymizacji powszechnej, społecznej, nie mówiąc o umowie. Ciągle mamy do czynienia z podstawową niejasnością: czy ludzie mają być posłuszni władzy dlatego, że pochodzi od Boga, czy też dlatego, że tak jest najlepiej z punktu widzenia niezbędnej dla nich organizacji życia publicznego? Czy zatem suwerenność ma zapewnioną z góry akceptację, a jeśli nie, to kiedy można tej akceptacji odmówić? ALTHUSIUS I GROCJUSZ Ogromnie wiele wyjaśnia w tej materii dzieło niemieckiego prawnika i zagorzałego kalwinisty Johannesa Althusiusa (1557-1638), nieco pompatycznie zatytułowane Politica methodice digesta atque exemplis sacris et profanis illustrata. Ukazało się w 1603 roku, nie wzbudziło wielkiego zainteresowania i wkrótce o nim zapomniano. Althusius został doceniony dopiero w XX wieku, kiedy to przyciągnął uwagę kilku wybitnych historyków idei. Autorzy najlepszych syntetycznych historii myśli i teorii politycznej wyraźnie nie potrafią oprzeć się intensywności i doceniają znaczenie tego jasnego i niebywale nowoczesnego dzieła. Rzeczywiście, Althusius jest wyjątkowo systematyczny, logiczny i klarowny, ale przecież są to zalety u myśliciela politycznego raczej drugorzędne. Gdybyśmy z tego punktu widzenia mieli oceniać idee polityczne, na odległym miejscu znaleźliby się Rousseau, Hegel czy Nietzsche. Politica methodice jest wynikiem czysto abstrakcyjnego wysiłku i ma właściwie charakter utopii. Takie prace pojawiały się w myśli politycznej wielokrotnie, były z reguły tworem umysłów racjonalnych i prawych, które jednak nie do końca uświadamiały sobie, jak bardzo rzeczy tego świata są skomplikowane i że czysto rozumowa analiza nie wystarczy do ich rozwikłania. Jednak praca Althusiusa jest wyjątkowo wyrazista, a jej przedmiot ma wielkie znaczenie dla historii myśli politycznej. Najważniejszy jest wątek wspólnotowości, wciąż tak samo znaczący w czasach współczesnych. Zdaniem Althusiusa ludzie z natury są skłonni do consociatio symbiosis, czyli tworzenia wspólnoty. Prawo natury zatem, a nie jakikolwiek późniejszy fakt lub postanowienie, decyduje o powstaniu społeczeństwa. Najwyższą formą organizacji ,,symbiotycznej" jest państwo. Poprzedza je ciąg niższych struktur: rodzina, dobrowolne stowarzyszenia, wspólnoty lokalne oraz prowincje (regiony). Władza państwowa ma źródło wyłącznie w woli społeczeństwa, gdyż władza ta jest oparta na umowach zawieranych najpierw na kolejnych niższych poziomach, a dopiero potem na poziomie najwyższym. Na czele państwa staje jednostka (lub grupa, zależy to od woli danego społeczeństwa) wyposażona w taki tylko zakres władzy, jaki został jej przekazany przez odpowiednie niższe ciała. Suwerenność ma tu zatem sens niemal w pełni demokratyczny. Państwo to my wszyscy. Nie przypadkiem też Althusius wprowadza ważne rozróżnienie pomiędzy ratio status a ratio administrandi, czyli - jak byśmy to dzisiaj powiedzieli - prawem publicznym a prawem administracyjnym. W konstrukcji Althusiusa, choć może się to wydawać nieprawdopodobne u tak zagorzałego protestanta, nie odnajdziemy sankcji religijnej. Z pewnością Althusius uważał za oczywiste, że prawo natury jest tworem boskim, ale w Politica methodice nie ma dowodów na poparcie tezy o boskim zaangażowaniu w sprawy tego świata. Prawo naturalne nie jest tu jeszcze całkowicie oddzielone od racji teologicznych, ale działa jakby bez ich interwencji. Na marginesie warto zauważyć, że do podobnej konkluzji zmierzał, pozostający w ramach tradycji scholastycznej, jezuita Francisco Suarez (1548-1617). Dążył on do oddzielenia prawa natury i wynikającego zeń prawa pozytywnego od praw boskich. Jezuitom chodziło przede wszystkim o to, by odpowiednio podwyższyć rangę autorytetu papieskiego w sprawach duchowych, gdyż zdawali sobie sprawę, że autorytet Watykanu w sprawach świeckich jest już nie do wyegzekwowania. Ta interesująca zbieżność w myśli ludzi należących do zupełnie przeciwstawnych obozów religijnych, przedstawiciela reformacji i kontrreformacji, pokazuje raz jeszcze, jak dalece myśl polityczn
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki humanistyczne, filozofia |
Wydawnictwo: | Krytyki Politycznej |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.