- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.za długie. Mówił uwodzicielskim głosem, a gdy na jakąś dziewczynę skierował baczne spojrzenie jasnobłękitnych oczu, od razu myślała, że jest tą jedyną. Obecna misja pozwoliła Flick choć trochę pobyć z mężem. Niestety, te parę dni nie należało do udanych. Wprawdzie się nie kłócili, lecz Michel wyraźnie był roztargniony, jakby po cichu myślał o czymś innym. Flick cierpiała z tego powodu. Instynktownie wiedziała, że chodzi o rywalkę. Przecież Michel miał dopiero trzydzieści pięć lat i jego męski urok wciąż działał na młode dziewczęta. Co gorsza, mimo ślubu rzadko przebywali razem. Wszystko przez tę wojnę, pomyślała z goryczą. A tu nie brakowało pięknych, chętnych Francuzek, w ruchu oporu i poza Wciąż go kochała, choć w nieco inny sposób niż zaraz po ślubie. W czasie miesiąca miodowego patrzyła w niego jak w obrazek. Była gotowa do poświęceń, byle czuł się szczęśliwy. Potem opadła poranna mgła romantycznej miłości i w pełnym blasku dnia małżeńskiego życia zobaczyła go, jakim był naprawdę -- płytkim, zapatrzonym w siebie i niekonsekwentnym. Ale gdy tylko spojrzał na nią odrobinę cieplej, znów czuła się najpiękniejsza, wielbiona i wybrana. Urok Michela działał też na mężczyzn. Gwoli sprawiedliwości, każdy musiał przyznać, że był dobrym dowódcą, charyzmatycznym i odważnym. Do spółki z Flick opracował dzisiejszy plan zamachu. Zamierzali zaatakować z dwóch stron jednocześnie, żeby rozbić obrońców na dwie mniejsze grupy. Potem oddział miał się zebrać w całość, wpaść do piwnicy, znaleźć serce centrali i wysadzić wszystko w powietrze. Antoinette Dupert, której pomocnice co wieczór sprzątały komnaty pałacu, dostarczyła im plan budynku. Zrobiła to bez wahania, bo była ciotką Michela. Sprzątaczki przychodziły do pracy na siódmą, w porze nieszporów. Flick widziała, że właśnie teraz kilka z nich weszło przez kutą żelazną bramę, pokazawszy przepustki zbrojnym wartownikom. Na szkicu Antoinette widniało zejście do podziemi -- i nic poza tym, bo ta część château była dostępna wyłącznie dla Niemców i sprzątana przez żołnierzy. Wywiad brytyjski, MI6, donosił, że centrali strzeże oddział Waffen SS, w sile dwunastu ludzi, zmieniających się trzykrotnie w ciągu doby. Agenci gestapo podobno nie byli szkoleni w walce i większość z nich nawet nie nosiła broni. Oddział szturmowy obwodu Bollinger liczył piętnastu ochotników, wmieszanych w tłumek wiernych idących do kościoła i leniwie przechadzających się po rynku. Broń ukrywali pod ubraniem lub w siatkach z zakupami. Jeżeli wywiad się nie mylił, to zamachowców było więcej niż wartowników. Mimo to Flick nie umiała opędzić się od złych myśli. Coś ją gryzło. Antoinette, na wieść o raporcie Anglików, zmarszczyła brwi. -- To chyba trochę za mał -- mruknęła. Mogła mieć rację. Nie była w ciemię bita. Przez wiele lat pracowała jako sekretarka u znanego producenta szampana, Josepha Leperri?rea. Odeszła stamtąd po wybuchu wojny, bo obroty spadły, Leperri?re zbiedniał i na jej miejsce zatrudnił własną żonę. Michel nie zdołał ustalić, kto był bliższy prawdy; wywiad czy Antoinette. Mieszkał w Reims i ani on, ani nikt z jego grupy nie znał Sainte-Cécile. Brakowało czasu na dokładniejszy zwiad. Flick pomyślała ze strachem, że w razie różnicy sił zamachowcy na pewno nie poradzą sobie z wyćwiczonymi żołnierzami. Rozejrzała się po rynku, żeby wyłuskać z tłumu znane sobie twarze. Niektórzy z tych pozornie beztroskich przechodniów czekali tylko, by zginąć lub zabijać. Przed pasmanterią stała Genevi?ve, pozornie zapatrzona w szaroburą tkaninę na wystawie. Była wysoka, miała dwadzieścia lat i pod przewiewnym letnim płaszczem trzymała nabitego stena. Członkowie Resistance preferowali ten typ broni, bo dawał się rozłożyć na trzy mniejsze części i można go było ukryć nawet w damskiej torebce. Może to właśnie Genevi?ve spotyka się z Michelem? -- pomyślała Flick. Zaraz jednak wzdrygnęła się ze strachem. Obie możemy zginąć... Chodnikiem, w stronę kościoła, szedł Bertrand -- jeszcze młodszy, bo zaledwie siedemnastolatek. Szczupły blondyn o wyrazistej twarzy, z automatycznym coltem kalibru .45, wsuniętym w gazetę, którą niósł pod pachą. Alianci całymi setkami zrzucali colty na spadochronach. Flick, ze względu na wiek Bertranda, skreśliła go początkowo ze składu grupy szturmowej, ale potem uległa jego ciągłym błaganiom. W gruncie rzeczy potrzebowała każdego do pomocy. Miała tylko nadzieję, że odwaga chłopaka nie zniknie, gdy zagwiżdżą kule. Na schodach kościoła stał Albert. Wyglądał tak, jakby pospiesznie dopalał papierosa. Dzisiaj rano urodziło mu się pierwsze dziecko. Córeczka. Miał zatem dodatkowy powód, żeby nie dać się zabić. W ręku trzymał wypchaną ,,siatkę z karto
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller, szpiegowski |
Wydawnictwo: | Albatros |
Rok publikacji: | 2016 |
Liczba stron: | 508 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.