- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.willa położona gdzieś na Sycylii. Podłogi wykonano z naturalnego drewna, schody zwieńczono metalowymi poręczami, a powierzchnię łazienek wyłożono brązowym marmurem. Przestronne pokoje z ogromnymi oknami oferowały piękne widoki na ogród. Poza tym, że na akcie własności widniało imię Alessandra, dom był mój. To moje płaszcze wisiały przy drzwiach, to wybrane przeze mnie dzieła sztuki zdobiły ściany. Każde pomieszczenie odzwierciedlało mój gust, tak różny od wystroju utrzymanego w odcieniach szarości penthouseu. Projektując dom w stylu, który z całą pewnością nie będzie odpowiadał Alessandrowi, czasami czułam się trochę bezczelnie. Ale przecież mojego męża nie było tutaj od dwóch miesięcy, więc co mnie obchodziła jego opinia? Dom był moim sanktuarium i jedynym źródłem spokoju. W przeciwieństwie do zimnego penthouseu tutaj czułam się bezpiecznie i swojsko. Rozgościłam się w głównej sypialni, przestronnym pomieszczeniu z łóżkiem, które było większe niż samochód. Leżąc na nim, miałam wrażenie, że pochłania mnie chmura. Wszystkie moje rzeczy - od zdjęć począwszy, na ubraniach skończywszy - były porozrzucane po całym pokoju. Polpetto miał nawet swoje legowisko, na którym oczywiście nigdy nie spał. Biurko zostało niemal całkiem przykryte listami z podziękowaniami. Kiedyś musiałam je w końcu wysłać. Na drzwiach szafy wisiała sukienka, którą planowałam włożyć na ślub Sergia i Narcisy. Wybrałam wygodnie wyglądającą białą koszulę i spodnie, a wysokie szpilki zamieniłam na płaskie baleriny, bo było za gorąco, żebym mogła założyć buty sportowe. Moje włosy nie miały dziś ochoty na to, by dać się poskromić, więc po prostu związałam je w wysoki kucyk. Wyglądałam jak elegancko ubrana matka, która właśnie odwozi swojego syna na turniej piłki nożnej. Za parę lat mogło się to ziścić. Chociaż wątpiłam, że przeciętna matka małego sportowca dysponowała schowanymi w sejfie górami pieniędzy. Sejf ulokowano za półką na książki w znajdującym się na dole gabinecie, który miał kiedyś należeć do Alessandra. Był praktycznie niemożliwy do odnalezienia, chyba że ktoś szukałby naprawdę uparcie. W środku znajdowały się pieniądze, prywatne dokumenty i ukryte w różowej saszetce pendrivey. Jeszcze nie przejrzałam ich zawartości - nie byłam na to gotowa. Polpetto pobiegł za mną do wyjścia i wyglądał na bardzo niezadowolonego z faktu, że zostawiam go w domu. Pocałowałam go w miękką główkę, wyszłam na zewnątrz i zamknęłam drzwi. Toto Straszliwy opierał się o maskę swojego samochodu. - Masz pieniądze? - zapytał ostro. Uniosłam torebkę, w której znajdowały się pliki banknotów. - Oczywiście, że tak. Mojemu teściowi nikt nie towarzyszył, co oznaczało, że będę zdana sama na siebie. Mocno ścisnęłam telefon w dłoni. Może Toto nie podniesie na mnie rę Cóż, nie byłabym tego pewna, więc na wszelki wypadek wysłałam wiadomość do Oscury. Liczyłam na to, że w razie czego będzie mnie szukał. Toto Straszliwy nie odezwał się, kiedy ruszyliśmy w drogę. Po prostu wcisnął gaz do dechy. Coś mi mówi, że bycie koszmarnymi kierowcami mają w genach, pomyślałam, gdy ostro weszliśmy w zakręt. - Dlaczego Roberto został aresztowany? - zapytałam, zanim zdołałam się powstrzymać. Teść spojrzał na mnie z ukosa, jakby był zaskoczony, że zadałam to pytanie. Ale wątpiłam, że Toto w ogóle wiedział, co to zdziwienie. - Departament Policji w Chicago zatrzymał go przez nieopłacone mandaty za przekroczenie prędkości. Co oznaczało, że w rzeczywistości działali z nakazu FBI. Mocniej zacisnęłam dłoń na uchwycie torebki. - Czy agenci już tam są? - Nie. Komendant najpierw zadzwonił do mnie. Ach, tak. Departament policji bardziej niż FBI bał się tyko Rocchettich. Naprawdę nie mogłam ich o to obwiniać - sama często czułam to samo. Dzięki ciężkiej nodze Toto do miasta dotarliśmy w czasie o połowę krótszym niż zazwyczaj. Skręcał tak ostro, że dostałam zawrotów głowy. Nawet jeśli zauważył, że nie czuję się zbyt dobrze, w żaden sposób tego nie skomentował - a może nawet dodał gazu. - Poczekam na zewnątrz - powiedział Toto. - Z nikim nie rozmawiaj. Po prostu zapłać i wyjdź. Pokiwałam głową. - Powiedz, że rozumiesz, Sophio - warknął. - Rozumiem - odparłam. Zapadający zmrok wcale nie oznaczał spokoju dla Departamentu Policji w Chicago. Komisariat był zatłoczony - znajdowali się tu ludzie podejrzani o przestępstwa, gliniarze i prawnicy. Wszyscy biegali z miejsca na miejsce i unikali jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego. Ciała części osób pokryte były farbą i brokatem, przez co miałam wrażenie, że trafiłam na jakąś imprezę. Za frontowym biurkiem siedziała kobieta z wielkim kubkiem kawy w dłoniach. Przyjemny zapach sprawił, że zaburczało
ebook
Wydawnictwo NieZwykłe |
Data wydania 2021 |
z serii Dynastia Rocchettich |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.