- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.któreś z nich już nie wracało na swe dawne miejsce. Tak też było ze świnką morską, małym gryzoniem rudo--brązowo-białym o ciemnych oczkach. Świnka najpierw poczuła ciepło ludzkich rąk, potem przejmujący chłód lady sklepowej. I ujrzała główkę z oczyma w nią wpatrzonymi. I już nie powróciła do klatki. Trafiła do kartonowego pudełka. Dziwny zapaszek tektury, brak trocin, zaniepokoiły świnkę morską. A jeszcze bardziej mroczność, gdy pudełko zamknięto i wtedy powietrze oraz światło sączyły się tylko przez małe dziurki równo wydrążone w ściankach i wieczku. Kiedy otwarto pudełko, poczuła zupełnie inny zapach niż w sklepie. Jeszcze nie wiedziała, co to za woń, ale podobała się jej. Mogłaby w niej żyć, a dokładnie to znaczy jeść i spać. I zapach rączek, które wzięły ją delikatnie, ostrożnie także jej odpowiadał. Mogłaby pozwolić na to, by ją od czasu do czasu trzymały i ogrzewały, bo lubi ciepło. W życiu nigdy go za wiele. - Jest śliczna, prawda, mamusiu? Na pewno usłyszała to też świnka nad swymi uszkami, bo przecież ma je nie od parady. - Tak, Natalio - zgodziła się z nią mama. - Dokonałaś dobrego wyboru. Aha! - mogła pomyśleć świnka. - Ma imię. Musi zapamiętać. N a t a l i a, ładnie brzmi. To synek czy córeczka? Chętnie poznałaby także imię mamy, lecz dziecko zwracało się do niej, nie wymieniając go. - Mamusiu, to jest ś w i n e k! Odkrycie, kim jest mały gryzoń, zabawnie zabrzmiało. Świnka zapewne miała większe trudności niż dziecko z odkryciem jego płci. Dopiero gdy usłyszała: - Tak, córeczko, wiem. Teraz świnka morska dowiedziała się, że dziecko to córeczka, Natalia to dziewczynka. Wcześniej z obserwacji, przysłuchiwania się rozmowom istot ludzkich w sklepie już miała jakieś pojęcie o różnicach płci. Tam też, w sklepie, usłyszała, że dziewczynki bardziej od chłopców lubią zwierzątka, są dla nich milsze, opiekuńcze. Trafiła więc nieźle, bo do rączek dziewczynki, która powinna okazać się miła i opiekuńcza. A jaką będzie, to się okaże. - Nazwę - Natalka zawahała się. I zaraz zdecydowała się: - Będę go nazywać Guciu. No, no - mogła pomyśleć świnka. - Teraz mam więc i ja imię. Nieźle się zaczyna. Jak na razie nie ma dla niej przykrych niespodzianek, jest tak, jak być powinno. Ponadto Guciu prawdopodobnie wyciągnął wniosek, że dziewczynka ma dwa imiona: Natalia i Natalka. To ostatnie w uszach świnki morskiej nie brzmiało najlepiej, małemu gryzoniowi niezbyt podobało się, przypominało mu śpiew pewnego ptaka w małym Zoo i to zawsze wtedy dającego o sobie znać, gdy on nie miał ochoty wysłuchiwać treli, bo albo chciał jeszcze trochę pospać lub przynajmniej nieco podrzemać. Wolałby tego drugiego imienia nie słyszeć. Ale skoro dziewczynka nie śpiewa, to i ono może być. Świnka pyszczkiem lekko przesunęła się po paluszku Natalii, co szalenie rozbawiło dziewczynkę. Śmiała się i przytulała do siebie Gucia, co byłoby dość miłe, gdyby nie trwało tak długo. O tej porze w sklepowej klatce już czas był na czwarte albo piąte śniadanko, lub przynajmniej na zagryzkę marcheweczką, a tu tylko pieszczoty, pieszczoty - martwił się Guciu. - Niedobrze. Może ta miła dziewczynka nie wie jeszcze, że dla gryzonia, jakim jest świnka morska, jedzenie to podstawowa sprawa, najważniejsza w ciągu dnia. Za wcześnie się cieszył, nie wszystko jest tak, jak być powinno. Rozejrzał się z wysokości dłoni dziewczynki. Pokój był dość duży, jasny, przez wielkie okna wpadało światło i niepokojące stłumione odgłosy, ale nigdzie nie dostrzegł najmniejszego listeczka sałatki czy plasterka ogóreczka! Tylko same rzeczy niejadane! Jak udaje się istotom ludzkim przetrwać kolejny dzień? Do życia wystarczy im tylko to, czym oddychają? Bardzo pragnął, by dziewczynka się odwróciła, wtedy mógłby też zobaczyć drugą część pomieszczenia, w której być może jest soczysta, czerwona marcheweczka. Albo sianko. Lub największe marzenie gryzonia: kopereczek! Ale ona chciała przekonać mamę, że się cieszy z prezentu, jaki dostała na swe imieniny, więc głaskała i głaskała futerko, raz część rudą, raz brązową, potem białą i ani jej było w głowie zaspokajać ciekawość zwierzątka. Małe istoty ludzkie potrafią być tak okrutne! - rozważała świnka morska. - Myślą tylko o sobie, zapominają, że poza nimi coś jeszcze jest, co żyje i czegoś do życia potrzebuje, w każdym razie więcej niż głaskania, głaskania i szeptania do uszka. Od tego szumu słów tylko spać się chce. - No, Natalio, daj Guciowi trochę odpocząć po podróży, przenieś go do klatki. I Guciu bardzo polubił mądrą mamę Natalii, bo myśli podobnie jak on i wiedziała, co w odpowiedniej chwili powiedzieć. Ponadto jej głos wprowadzał w pogodny nastrój i jego, i dziewczynkę. Świn
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dla nastolatek |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@e-bookowo.pl , http://www.e-bookowo.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 19.10.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.