- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ieposłuszeństwa, bo on zajmie się wszystkim, co może ich spotkać w odpowiedzi na jego prośbę. ,,I teraz już wiemy, dlaczego tyle etapów odbyło się po cichu, niemal na palcach. Byli chorzy. Zabroniono nawet kichać. Najmniejszy gwałtowny ruch mógł pogrążyć Escurieta. Mieliśmy pewność, że dojdzie do tej katastrofy i nikt nie będzie mógł powiedzieć, że jej nie zapowiedzieliśmy. Nie sądziliśmy jednak, że niecierpliwcy wykorzystają etap Verín-Zamora, żeby rozpętać burzę. Podejrzewaliśmy, że między Verín a Zamorą >>giganci<< będą się przygotowywać przed ostatnim etapem Vuelty, jednocześnie opiekując się chorymi. Kolejny raz. Na pożegnanie". W ten sposób dziennik ,,ABC", który wspaniale relacjonował pierwsze dwie edycje Vuelty, opisywał, jak odkrył drugie dno intrygi, scenariusz tych dziwnych zawodów, bez emocji i właściwie bez rywalizacji. Nie przejechano nawet 10 kilometrów tego 20., przedostatniego etapu, kiedy Fermín Trueba i Julián Berrendero wystrzelili jak opętani. Walka nie skończyła się aż do Zamory, 200 kilometrów dalej. Ich tempo wytrzymało tylko dwóch kolarzy: Belg Gustaaf Deloor oraz Włoch Antonio Bertola. Za nimi ruszył także Alfons Deloor, brat lidera, z bezecnym pomysłem, aby zniszczyć zagubionego Escurieta, który niczego nie rozumiał i ograniczał się do trzymania się koła Ca?ardo. Upływające minuty dodawały animuszu czterem odważnym na czele, aż przebite opony odłączyły dwóch - tych, którzy wszystko rozpoczęli, zbuntowanych, którym tamtego dnia szczęście sprzyjało, ponieważ po tym zdarzeniu zostali doprowadzeni do czołówki przez Alfonsa Deloora i jego pomocnika Alphonsea Schepersa, ścigających uciekinierów. Dzięki nim Trueba i Berrendero uratowali sytuację. I tak dojechali do mety, wyprzedzając o 16 minut i 42 sekundy Escurieta, który spadł na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, gdzie teraz rządzili trzej obcokrajowcy, Berrendero był czwarty ze stratą niewiele ponad pięciu minut do podium. ,,Berrendero ruszył po miejsce Escurieta i osiągnął to we wspaniały sposób. Był to etap pełen nerwów, który sprawił, że zapomnieliśmy o wielu, wielu godzinach senności. Ale był to również etap, który zapisał się w historii jako ewidentne rozbicie hiszpańskiej reprezentacji jako zespołu. Berrendero i Trueba nas oszukali. Podczas wielu etapów udawali, że są wyczerpani. Czasami odnosiło się wrażenie, że za chwilę wydadzą ostatnie tchnienie. A ci mężczyźni niespodziewanie mocniej ścisnęli kierownicę, zacisnęli zęby i pofrunę Bo to, co zrobili, było prawdziwym fruwaniem", relacjonował reporter ,,ABC" z charakterystycznym patosem, jakiego zawsze dostarczał ten wspaniały sport. A jeśli ktoś myślał, że ten brak lojalności Kantabryjczyka, madrytczyka, walencjanina i Nawaryjczyka, niczym w bajce, nie będzie miał żadnych konsekwencji, wielce się mylił. Miano się o tym przekonać bardzo szybko, bo już następnego dnia, ostatniego dnia Vuelty 1936. Żaden Hiszpan nie stanął na podium na przepełnionym stadionie Metropolitano - tym prawdziwym, miejscu kultu każdego porządnego kibica Atlético - ale intryga dostarczyła równie emocjonującej, co nieprzewidywalnej batalii. Mogło się zdarzyć wszystko. I tak też było. Na podjeździe pod przełęcz San Rafael zaatakował osławiony duet, gotowy kolejny raz zniszczyć ustalony plan. Obaj kolarze chcieli wygrać klasyfikację górską, której liderem w tamtym momencie był Salvador Molina, heroicznie wytrzymujący natarcia swoich walecznych rywali. W drodze do Madrytu Hiszpanie ciągle się atakowali, ku uciesze zajmujących dwa pierwsze miejsca braci Deloorów, uprzywilejowanych obserwatorów tej wojny na śmierć i życie. Najsprytniejszym z lokalnych zawodników okazał się drobny Emiliano Álvarez, który wystrzelił na zjeździe do Madrytu, aby cieszyć się ze zwycięstwa na stadionie rojiblancos. Oczywiście miał na to przyzwolenie Berrendero i Trueby, wszak jako jedyny się od nich nie odwrócił. Za nim, z ponad dwuminutową stratą, przyjechali dwaj wielcy ,,artyści" tej edycji, a 15 sekund później Ca?ardo, Belgowie i spółka. Po zakończeniu Vuelty polemika trwała w najlepsze. Teraz w roli głównej znalazły się nagrody. Układ Ca?ardo zawierał podział między wszystkich Hiszpanów, którzy domagali się, aby pieniądze zdobyte przez Berrendero i Truebę zostały włożone do wspólnego worka. Oni jednak nie myśleli tak samo i odmówili, ponieważ układ był już zerwany. W redakcji ,,Informaciones", gdzie toczyła się dyskusja, atmosfera zrobiła się gęsta, pojawiły się wyzwiska i doszło nawet do rękoczynów między kolarzami. Rezultat był taki, że pod eskortą Gwardii Cywilnej musiał stąd wyjść Julián Berrendero, najbardziej podbudowany człowiek Vuelty, który wygra jej trzecią edycję, w 1941 roku - ze względu na trwającą wojnę domową wyścig zorgani
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż, sport i rekreacja |
Wydawnictwo: | SQN Sine Qua Non |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 328 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.