- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.na to obie te przyczyny. W końcu zamieniłam zatrzaski na prozaiczne haftki. Szycia nauczyli mnie w szkole w Brookside i nigdy nie przypuszczałam, że wykorzystam tę umiejętność do czegoś tak zdrożnego jak usunięcie zatrzasków z seksownej bielizny, podarowanej mi przez mężczyznę, z którym zamierzałam wdać się w romans przed ślubem. Trudno powiedzieć, czy Will był naprawdę poruszony, oglądając mnie w przerobionym satynowym body od Diora, spod którego wyglądały szelki stanika szerokie jak autostrada oraz nogawki moich statecznych, bawełnianych majtek firmy Hanes. Wtedy bardzo chciałam wierzyć, że nie mógł mi się oprzeć, ale patrząc z dzisiejszej perspektywy, nie jestem już tego taka pewna. Pierwszy raz poszliśmy do łóżka po dwóch butelkach wspólnie wypitego czerwonego wina. Działo się to w mieszkaniu, które Will dzielił z parą gejów, aktorów ze studenckiego teatru. Obaj wyszli akurat na próbę musicalu Guys and Dolls, w którym nie obsadzono Willa, a wszystko dlatego, że (według Willa oczywiście) Geoff Jefferson, który uczył teatru na naszym uniwersytecie, miał fobię na punkcie heteroseksualistów. Piliśmy wino i Will obrzucał błotem Jeffersona. Kiedy wypiliśmy wszystko, rzuciliśmy się na siebie i na pierwsze lepsze łóżko - w tym przypadku należące do André. Tak więc straciłam dziewictwo na pościeli uszytej z wytwornej egipskiej bawełny importowanej z Włoch i pod plakatem z Marilyn Monroe stojącej na kracie wentylacyjnej metra. Nad spoconym ramieniem Willa przez cały czas widziałam jej uniesioną pędem powietrza spódnicę. A skoro o metrze Pociąg dojeżdżał do Time Square. Wysiadłam i po chwili byłam na ulicy wśród jaskrawych szyldów różnego rodzaju ,,tematycznych" jadłodajni o rozmiarach przekraczających ludzką wyobraźnię oraz sklepów z pamiątkami ulokowanych tam, gdzie jeszcze niedawno były różnego rodzaju peep show, kina pornograficzne i bary topless. Prawdziwie prorodzinny fragment miasta! Poruszałam się ramię w ramię z imigrantami o różnych odcieniach skóry, turystami z nadwagą, z brzuchami przeciętymi paskami od toreb oraz z wycieczkami szkolnymi, które kolektywnie przystawały, żeby pogapić się na studio MTV po drugiej stronie Broadwayu. Szłam na północ: dwie krótkie przecznice w górę Manhattanu, i na zachód: dwie długie przecznice w poprzek wyspy. Po drodze kupiłam papierosy i dzisiejszą gazetę w znajomym kiosku na rogu. Pakistański właściciel sklepiku czasami wita mnie jak starą znajomą, a czasami zachowuje się, jakby widział mnie pierwszy raz w życiu. Muszę przyznać, że to cholernie denerwujące. Dzisiaj obdarzył mnie szerokim uśmiechem. A więc znowu jesteśmy przyjaciółmi. - Dzień dobry! - prawie krzyknął, jak zwykle zresztą. - Jak szie pani masz? - Nieźle - uśmiechnęłam się w odpowiedzi. - A pan? Pokręcił głową i zapatrzył się w pochmurne niebo. - Ta pogoda. Za zimno. Za szaro. Rozłożyłam ręce. Zawsze byłam niezła w rozmowach tego typu. - Wydaje się, że lato nigdy nie przyjdzie. - Przyjdzie, przyjdzie - powiedział z przekonaniem. - A jak już będzie, to narzekasz. Zastanawiałam się, czy użycie drugiej osoby wynikało z jego nieznajomości angielskiego, czy rzeczywiście mówił do mnie. Jeśli tak, to miał rację. Moje perspektywy na lato były żałosne - i to nie tylko z powodu upału i duchoty, które panowały tu od czerwca do września, ale z powodu wyjazdu Willa. ROZDZIAŁ DRUGI Kawalerka Willa mieści się na dwudziestym szóstym piętrze wieżowca z marmurowym holem, portierem i trzema windami. Mieszkając niemal całe życie w małym miasteczku, tak właśnie wyobrażałam sobie typowe nowojorskie mieszkania. Może nie tyle mieszkania, co budynki, bo sama kawalerka jest dość paskudna. Ale w końcu większość mieszkań jest paskudna, prawda? Tylko że ja za często oglądałam w Brookside telewizję. Przeważnie seriale, które jak wiadomo na ogół rozgrywają się w Nowym Jorku. Przyzwyczaiłam się do widoku dwupokojowych mieszkań z wielkimi oknami i schodami przeciwpożarowymi tak szerokimi, że pełnią rolę tarasu oraz do przestronnych kawalerek na West Side, nie mówiąc już o domach z brązowego piaskowca w Brooklyn Heights, gdzie są nawet podwórka. Ha! O swoim mieszkaniu powiedziałam już dostatecznie dużo. Mieszkanie Willa składa się z jednego, całkiem sporego, kwadratowego pokoju z kwadratowym, biurowym w stylu oknem oraz z kuchni, która ma rozmiary podestu na klatce schodowej w domu moich rodziców. Łóżko Willa stoi pod oknem, a materac Nerissy i jej toaletka ukryte są za wspomnianym już parawanem tuż przy drzwiach do kuchni. Pośrodku znalazło się jeszcze miejsce dla tandetnej, rozkładanej kanapy pokrytej czarną skórą, którą Will kupił od poprzedniego lokatora, kiedy okazało się, że narzeczona tamtego nie chce jej widzieć w ich wspólnym domu, oraz dla rega
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | HarperCollins Publishers |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 06.08.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.