- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ę małych dzieci" dokładnie w momencie, gdy jedna z dziewcząt podeszła do niej i zapytała, czy może ją przytulić! Zupełnie nie wiedziała, jak zareagować. Była przejęta tym, jak los pokazywał jej, że tak naprawdę to tylko emocje. Przytuliła to dziecko i pomyślała, ż nie ma swojego. Głęboko w niej odezwał się głosik, który jeszcze wtedy nie nabrał siły i odwagi, by przemówić z całą mocą. Z wyjątkiem tak skrajnych sytuacji Olga tak naprawdę bardzo lubiła te swoje ,,skrzaty". Żartowała, że ma sześćdziesięcioro dzieci, dlatego więcej już nie potrzebuje. Konrad miał syna. Według niej był cudownym ojcem. Wtedy wszystko było inne. Dziś spogląda na to jak na piękną historię. Historię będącą częścią jej dość nieobliczalnego życia. Kiedy tak stali teraz oboje w jej mieszkaniu, Olga była roztrzęsiona. Nie można tego było wytłumaczyć tabletkami. W końcu zaproponowała, żeby czegoś się napili i w miarę spokojnie porozmawiali. Ale jak mam z nim rozmawiać o moim życiu? Akurat jemu nie mogę powiedzieć, dlaczego znalazł mnie w takim stanie - myśli szalały w jej głowie. Aby rozładować sytuację, zaczęli rozmawiać o wszystkim i o niczym, tylko nie o tym, co spowodowało jej dramatyczny stan. I to pozwoliło jej zapomnieć o Pawle choć na moment. Konrad był od niej dziesięć lat starszy, znał ją wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć, bez słów. Dzielił się z nią wrażeniami z dopiero co zakończonego koncertu, przeplatając opowieść anegdotami zza kulis. Historie ze świata sceny muzycznej zawsze działały na Olgę kojąco. A teraz, w okolicznościach, w których się znalazła, tym bardziej było to jej potrzebne. Nie przypuszczałaby, że znajdą się kiedyś w takim położeniu - nie jako kochankowie, ale jako wspierający się przyjaciele. Doceniała jego pomoc, zwłaszcza że nikt inny nie znał jej historii, jej obaw i strachu. Mogłaby tak z nim spędzić całą noc, ale musiał wracać do domu. Jego rodzina zawsze będzie na pierwszym miejscu. Tak było od początku, gdy się poznali, i nigdy się nie zmieniło. Zaakceptowała to dawno. Choć jednak zbyt późno, aby nie cierpieć, gdy się rozstali. Dziś zrozumiała, że przeszli na inny etap swojej znajomości, dużo bardziej dojrzalszy. - Doceniam twoją troskę o mnie i świadomość, że nawet w środku nocy mogę na tobie polegać. To bardzo wiele dla mnie znaczy. - Olga, tak po prostu jest. Rozumiem, że są sprawy, o których ze mną nie porozmawiasz. Szanuję to. Konrad nie był zadowolony z przebiegu ich spotkania, bo tak naprawdę nie uzyskał od Olgi żadnych informacji. Jednak fakt, że jego przyjaciółce nic się nie stało, jak mogło wynikać z niepokojącego tonu wcześniejszych wiadomości, napawał go spokojem. Po jego wyjściu Olga znowu została sama ze swoimi myślami. I potwornym strachem. *** Poprzedniego dnia Olga odebrała telefon. Dzwoniła Magda, jej przyjaciółka ze studiów. Wkrótce będą świętować dwudziestolecie wspólnego, choć prowadzonego równolegle, życia. Odkąd Magda budowała własny dom, widywały się bardzo rzadko. Dystans dwustu kilometrów wydawał się urastać do znacznie odleglejszego. Jednak akurat Magda odwiedziła rodziców i zapraszała ją do siebie. Czy jestem w stanie temu sprostać? - biła się z myślami Olga. Spędzić wieczór z dziećmi? Bała się. Ale obiecała, że przyjedzie następnego dnia. Miała problem, żeby w ogóle narzucić na siebie jakieś ubranie, a co dopiero stawić czoło szczęściu rodzinnemu. Czuła obezwładniający lęk przed zderzeniem własnego smutku z radością dzieci. Lęk przed niepewnością własnej reakcji w momencie spotkania z dziećmi, których sama nie miała. Po wizycie Konrada wróciła do łóżka, z którego nie umiała się podnieść. To będzie trudne, ale zobaczę, czy moje odczucia wobec dzieci są realne - przekonała samą siebie. Na wszelki wypadek zadzwoniła, że się spóźni, bo nie czuje się najlepiej, ale Magda nie pozwoliła jej się zwieść i zmusiła ją do przyjścia. To był dobry pomysł. Długo rozmawiały przy wielkim dzbanie pysznej herbaty z miodem i goździkami. Dzieci nie było, dziadek zabrał je na plac zabaw. Miały warunki do nieskrępowanych wynurzeń. - Pamiętasz, jak wspominałam ci w jednej z naszych rozmów telefonicznych, że w moim życiu pojawił się ktoś ważny? - spytała niepewnie Olga. - Oczywiście. Sposób, w jaki o tym mówiłaś, od początku wzbudził moje zainteresowanie, ale również niepokój. Kim jest ten On? - Magda nie kryła podenerwowania. - Ma na imię Paweł. Tak naprawdę nikt o nim nie wie, tylko ty. Nasze spotkanie poszybowało w takim kierunku, o którym żadne z nas nawet nie pomyślało. Daliśmy się ponieść totalnemu szaleństwu. Wiesz, jakby wszystko nagle było możliwe. Boję się, że z każdym słowem trochę go ubywa. Boję się, że w końcu całkiem zniknie. - Olga,
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść społeczno-obyczajowa, romans |
Wydawnictwo: | Oficynka |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.