- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iej poruszany temat, powiedział: -- Słyszałaś? Wybuchła wojna z Pan Tamuki powiedział, że teraz wreszcie Japonia odzyska dawną wielkość, która została nam odebrana w tak perfidny sposób! Damy łupnia tym Chinolom! -- Uderzył pięścią w kułak. -- W szkole od jutra mamy mieć więcej przedmiotów wojskowych, wiesz? No i dadzą nam nowe mundurki. Bardzo podobne do mundurów naszych żołnierzy z armii Kwantuńskiej. Mayumi patrzyła na brata i było jej smutno. Jakże on się zmienił! Nie pamiętała, bo chyba nigdy tak się nie zdarzyło, żeby Yunzo nie zapytał, co tam u niej słychać! A przecież właśnie od jutra zaczynała studia na uniwersytecie! -- Yunzo?... -- Tak? -- Patrzył na nią z góry, bo właśnie podniósł się z trawy. -- Nie, nic. Dobrze, napiszę Rudiemu w liście coś od Rozdział trzeci -- Z Bytomia do Pragi Rudi siedział przy biurku w swoim pokoju. Było bardzo cicho. W pomieszczeniu panował mrok. Świeciła tylko mała lampka, ustawiona na blacie biurka. Mama w końcu ukołysała marudną dzisiaj Emilkę. Pozmywał naczynia po kolacji i teraz miał trochę czasu dla siebie. Odrobił pracę domową i mógł zabrać się za kolejny list do Mayumi. Przeciągnął się i spojrzał na wiszący na ścianie obrazek, który jakiś czas temu dostał w liście z Japonii. Oprawiony w ramki, wisiał na honorowym miejscu głównej ściany pokoju, zaraz obok dużego portretu ojca i ślubnego zdjęcia Zofii i Franciszka. Ilekroć patrzył na namalowany przez Mayumi pejzaż, nie wiedzieć czemu, przypominały mu się perypetie związane z oprawą malowidła. Pewnego dnia poszli z Husem na ulicę Piekarską, do speca od oprawiania obrazów. Pokazali mu rysunek, ale ten z uporem maniaka proponował im tylko ciężkie ozdobne ramy, na dodatek pozłacane, które w ogóle nie pasowały do delikatnego dzieła Mayumi. Najgorsze było w tym wszystkim to, że chłop nie dał sobie nic powiedzieć, bo rama ma być ozdobna i szlus. W końcu Franciszek mocno się wkurzył i stwierdził, że nie ma z nim o czym gadać. Poszli do znajomego stolarza. Ten wysłuchał o co chodzi, podrapał się w głowę i kazał czekać. Pogrzebał na zapleczu warsztatu i wyszedł do nich z prostymi listwami przypodłogowymi, tylko takimi cieńszymi. Właśnie o coś takiego im chodziło! Powiedział, że z tego może zrobić ramkę i będzie gotowa na jutro. Na drugi dzień, tak się złożyło, że po ramkę poszła Helenka. Zapłaciła żądaną cenę, nawet nie zaglądając do środka owiniętego w papier pakunku. Przytargała paczkę do domu i zostawiła ją w kuchni. Gdy Rudi wrócił ze szkoły od razu rzucił się do odwijania paczki. Zdjął papier, a tu spod niego ,,wyskoczyła" na niego pięknie wykonana ramka, pociągnięta złotą farbą! Rudi stał z ramką w rękach i nie wiedział śmiać się, czy płakać. Zabrał nieszczęsne dzieło do piwnicy i tam przez pół dnia szlifował drewno, zdzierając błyszczącą powłokę, a potem pomalował listewki bezbarwnym lakierem. Tak robił przez kilka dni, aż w końcu ramka była taka, jaką sobie wymarzył i obrazek Mayumi zawisł gdzie trzeba. Rozmyślania Rudiego przerwały jakieś hałasy dochodzące z ulicy. Natychmiast podszedł do okna i odsunął zasłony. Wyjrzał, czy czasami znowu faszyści nie szykują się do wybijania szyb w sklepach. Tym razem jednak przed domem było pusto. Zobaczył tylko, biegnącą grupkę mężczyzn, którzy szybko oddalali się w stronę hałd. Po chwili z przeciwnej strony doszły do niego głośne i ostre dźwięki policyjnych gwizdków. Otwarł okno. Od strony Krakauerstrasse -- Krakowskiej, biegło ciężko kilku policjantów. W tym momencie do drzwi pokoju ktoś zapukał. Rudi odwrócił się od okna i zawołał: -- Proszę! -- To tylko ja Rudi, mogę wejść? -- Hus zaglądał przez próg. -- Co się tam dzieje? Znowu demolują żydowskie sklepy? -- Wejdź Franciszku, proszę. Nie, tym razem jakaś inna rozróba. Przed chwilą w tamtą stronę uciekały jakieś chłopy, a teraz od centrum za nimi biegną policaje. O, chyba jest wśród nich Wilibald Kempka. Tak wielgi chłop jest w policji yno jeden. Rudi wychylił się przez okno i gdy Kempka dobiegł zdyszany do sklepu Husa, krzyknął: -- Dobry wieczór, panie Kempka! A co się to zaś wyrabio, co tyla larma robicie po nocy! Kempka zatrzymał się, podniósł wyżej policyjne czako, ocierając pot z czoła. Zadarł do góry głowę i poznawszy kto do niego woła, krzyknął: -- Gonimy podpalaczy! Synagoga podpolili, pierrońskie mamlasy! Poli się jak dziobli, i chyba nic z ni nie ostanie. Hus też wychylił się z okna i zerknął w stronę centrum. Faktycznie na nocnym niebie widać było wielką łunę pożaru i usłyszeli coraz głośniejsze dzwonki straży pożarnej. -- Ja panie Kempka, jo widzioł, co te lebry sam lecieli prosto w góra, ale bydziecie już nieskorzyj. Dejcie se pokój one już dawno siedzom kajś skryte!
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.