- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Obawiam się, że nigdy mnie do końca nie zrozumiesz i przez to czasem będziesz przerażony, zniesmaczony, zirytowany, albo może nawet Różnica między mną a Wami jest taka, że ja mam rozległe życie wewnętrzne, które paradoksalnie żywi się tym, co na zewną Ale żeby o tym rozmawiać, musielibyśmy zacząć mówić o mojej sztuce, a ten temat stał się dla mnie tak osobisty, że nie mam ochoty strzępić języka. Możesz sobie ubolewać nad faktem, że ,,zapędzam rozterki artystyczne z powrotem do jaskini", ale jestem przekonany, że tam właśnie jest ich miejsce. Im większe i głębsze będzie to życie wewnętrzne, tym mniej będziecie mnie rozumieć... Kiedy opisuję swoją osobę w ten sposób, być może brzmi to głupio, zwłaszcza Burroughs będzie miał na pewno zdrowy ubaw, ale tak się właśnie sprawy przedstawiają. Dopóki nie znajdę sposobu na uwolnienie swojego życia wewnętrznego za sprawą jakiejś artystycznej metody, wszystko, co ze mną związane, pozostanie niejasne. Oczywiście to stawia mnie w sytuacji godnej przypomina mi to coś, co kiedyś powiedział mi Lucien: ,,Mam wrażenie, że nigdy nie pokazujesz całego siebie, choć oczywiście wszyscy bruneci są tajemniczy". Przysięgam, tak dokładnie powiedział... Potem Ty sam wspomniałeś o ,,dziwnym szaleństwie, które od dawna rośnie" we mnie, w wierszu, który napisałeś zeszłej pamiętasz? Ale mnie to służy, Boże święty! Chyba zacznę celowo wprawiać ludzi w zakłopotanie; to by było coś nowego. Bo przecież moja sztuka jest dla mnie ważniejsza niż wszystko Nie dla mnie ten wasz cały emocjonalny egocentryzm, w którym się uwielbiacie pławić, te nieustanne analizy życia miłosnego i tak dalej. Piękne zajęcie, nie ma co! Ja już dawno oddałem się sobie bez Julian Green we wszystkich swoich utworach powtarza między innymi jeden temat: niemożliwość oddania się drugiemu człowiekowi. Zatem Julian potwierdza słowa Jest tylko jeden problem: pozostaje w nas to nieznośne pragnienie, by jednak oddać się komuś innemu, nawet jeśli to beznadziejna Ale w tej kwestii nie mamy wyboru. Latem opowiadałem Mimi West o tym, że szukam nowej metody, żeby uwolnić to, co noszę w sobie, i wtedy Lucien rzucił z przeciwległego kąta: ,,A co z nową wizją?". Ale prawda jest taka, że wizję to ja już chyba wszyscy ją brakuje nam tylko metody. Lucienowi też brakowało tylko metody. Rozumiem zniecierpliwienie Trillinga w kwestii Kapłanów Rzeczywiście jest w tym coś sztucznego. To taki gest, do którego odwołują się artyści, kiedy wychodzi na jaw, że ich metoda nie jest a po jakimś czasie ten gest, to Kapłaństwo, zaczyna znaczyć więcej od samej sztuki. Czy możesz sobie wyobrazić jakiś większy absurd? Ale nie pozwólmy całej sprawie zupełnie podupaść, bo obawiam się, że taki właśnie los ją spotka, jeśli pozostawimy ją umysłom pokroju Trillinga. Przecież podjęcie się sztuki z zapałem i z całkowitym poświęceniem nie musi być równoznaczne z gestem Kapłaństwa. O nie, te dwie rzeczy na pewno da się od siebie oddzielić. No to tymczasem Jeśli chodzi o bar Admirał, to zdążyłem przeczytać Twoją kartkę, a więc zostałem ostrzeżony zawczasu. Zatrzymam sobie na jakiś czas list od Trillinga, żeby pokazać paru osobom: na pewno w związku z tym zdasz sobie sprawę, że moja przyjaźń jest daleko czystsza, niż Twoja mogłaby kiedykolwiek być, biorąc pod uwagę ten Twój kompleks ofiary. Najbardziej nie znoszę tego protekcjonalnego tonu, jaki przybierasz za każdym razem, kiedy pozwalam sobie na nieskrępowaną, instynktowną czułość wobec Ciebie; dlatego zawsze się tak złoszczę. Wydaje mi się wtedy, że marnuję całkiem przyzwoitą przyjaźń na jakąś małą, nadętą gnidę. Szczerze mówiąc, wolałbym, żeby w Twojej osobowości było więcej esencji, bo wtedy łatwiej byłoby mi Cię szanować. Chociaż może właśnie masz taki charakter, tylko boisz się go pokazać. Chciałbym, żebyś przynajmniej spróbował dać mi odczuć, że mój zapał nie idzie na co do Twojego zapału, to w cholerę z masz go aż za dużo, a na pewno więcej niż ja. A teraz wybacz mi ten wybuch i pozwól życzyć sobie dobrej nocy. [...] Jean Allen Ginsberg [, Zatoka Sheepshead, Nowy Jork?] do Jacka Kerouaca [, Ozone Park, Nowy Jork?] po 6 września 1945 Drogi Jacku: Twój list przyszedł wczoraj. Kiedy widziałem się z Joan [Adams] w WE [bar West End], powiedziałem jej coś takiego: ,,Celine [Young] przypomina mi Nataszę, czy jak ona tam miała na imię, z Czarodziejskiej góry". Ten Twój komentarz w liście - jakaś telepatia? Dlatego zdziwiło mnie, że Joan się z tym nie zgadza. Ale wydaje mi się, że ma na myśli zdrową Celine, metresę obiecujących prawników (chociaż to nawet pasuje do Manna). Zostałeś ostatnio ojcem spowiednikiem; ja już od kilku lat pełnię obowiązki brata powiernika (siostry powiernicy?) i wiem, j
ebook
Wydawnictwo Czarne |
Data wydania 2012 |
z serii Amerykańska |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, listy, korespondencja |
Wydawnictwo: | Czarne |
Rok publikacji: | 2012 |
Liczba stron: | 768 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.