- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.em -- opowiadał -- wynurzającą się z wody jego głowę, cisnąłem do wody hak ratunkowy. Utkwił w jego majtkach, a ja o mało nie wyleciałem z łódki i byłbym wypadł, gdyby stary Simons nie porzucił rudla i nie schwycił mnie za nogi. To porządny chłop ten stary Simons. Ani trochę nie mam żalu do niego, że gdera na nas tak często. Przeklinał mnie cały czas, trzymając mnie za nogę, ale to był jego sposób ostrzegania, bym nie puścił z ręki liny. Stary Simons prędko się unosi, to prawda. Nie, nie ten jasnowłosy, to tamten z brodą. Gdyśmy go wciągnęli do łodzi, jęczał: ,,Oj, moja noga! Moja noga!" i przewracał oczami. Pomyślcie sobie, taki wielki chłop, a mdlał jak dziewczyna. Czy który z was mdlałby od ukąszenia takiego haka? Bo ja to nie. Taki kawałek wlazł mu w mięso! -- Pokazywał hak, który w tym celu przyniósł ze sobą na dół, i wywołał wielkie wrażenie. -- To śmieszne, doprawdy! Że tam dużo krwi stracił, to się rozumie. Jim pomyślał, że to nieładnie tak przechwalać się swymi czynami. Huragan wywołał w tym chłopcu równie fałszywy heroizm, jak w nim strach. Gniewał się na ten brutalny spisek nieba i ziemi, który go zaskoczył niespodzianie i ogłuszył gotowość na wszystkie niebezpieczeństwa. Gdyby nie to, byłby nawet rad, że nie przystąpił do czynu, skoro tak prędko dało się to załatwić. Poszerzył swoje wiadomości bardziej niż ci, którzy tej pracy dokonali. Gdy wszyscy będą się wahać, on, czuł to doskonale, będzie wiedział, jak działać wobec grozy wzburzonego oceanu i wichru. Wiedział, co o tym myśleć. Nie czuł w sobie najmniejszego wzruszenia na wspomnienie nawałnicy i ostateczny skutek tego wypadku był taki, że trzymając się z dala od hałaśliwej gromady chłopców, drżał nową żądzą przygód, wierząc w swą niezachwianą, wszechstronną odwagę. Rozdział II Po dwóch latach takiego oswajania się z niebezpieczeństwami morskimi znalazł się na pełnym oceanie i wchodząc w krainy tak dobrze znane jego imaginacji, ze zdziwieniem przekonywał się, że są zupełnie ogołocone z nadzwyczajnych przygód. Odbył wiele podróży. Poznał magiczną jednostajność istnienia między niebem a wodą; musiał znosić ludzką krytykę, prozaiczną surowość codziennych obowiązków, których wypełnianie daje chleb, ale za które jedyną nagrodą jest prawdziwe umiłowanie swej pracy. Ta nagroda omijała go. A nie mógł już cofnąć się, gdyż nic tak nie wiąże, nic tak nie pozbawia złudzeń, a zarazem zniewala -- jak życie na morzu. Przy tym jego przyszłość przedstawiała się w dobrych barwach. Będąc dżentelmenem poważnym, łagodnym w obejściu, posiadał głęboką znajomość swych obowiązków; z czasem, chociaż jeszcze bardzo młody, został pomocnikiem kapitana na pięknym okręcie, nie przeszedłszy nawet przez próby wystawiające na światło dzienne wewnętrzną wartość człowieka, jego temperament i rodzaj substancji tworzącej jego jestestwo, co poświadczyłoby tajemną prawdę jego dążności i aspiracji, nie tylko wobec innych, ale dla niego samego. Raz tylko w ciągu całego tego czasu miał przedsmak tego, czym grozi rozhukany ocean. Ta prawda nie przejawia się tak często, jak może się wydawać. W niebezpieczeństwach huraganu rozmaite są odcienie i tylko od czasu do czasu okazuje się jawnie cała ponura gwałtowność złych zamiarów -- coś nieokreślonego, co każe umysłowi i sercu ludzkiemu uwierzyć, że ta komplikacja wypadków, te żywiołowe siły rzucają się na niego z całym rozmysłem złośliwości, z siłą przechodzącą wszelką kontrolę, z nieokiełznanym okrucieństwem, pragnącym wydrzeć z niego wszelką nadzieję, obawę, ból wyczerpania i żądzę spoczynku; coś, co chce zmiażdżyć, zniszczyć, zniweczyć wszystko, co widział, znał, kochał, co go cieszyło lub czego nienawidził; wszystko, co jest bezcenne i konieczne: promienie słońca, pamięć, przyszłość -- coś, co chce zmieść cały ogromny świat raz na zawsze sprzed jego oczu przez prosty a bezlitosny akt pozbawienia go życia. Jim obezwładniony ciosem spadającego nań masztu na początku tygodnia (o którym jego szkocki kapitan zwykł był później powtarzać: ,,Ludzie! To cud, doprawdy, że okręt przetrwał to wszystko!") spędził wiele dni wyciągnięty na grzbiecie, oszołomiony, przybity, zgnębiony, przechodząc męki jak na dnie przepaści, w której nie ma ukojenia. Nie dbał o to, jaki będzie koniec i w chwilach przytomności był na wszystko obojętny. Niebezpieczeństwo, gdy się go nie widzi, posiada nieokreśloność właściwą myśli ludzkiej. Bojaźń kryje się w cieniu, imaginacja, wróg ludzi, źródło wszelkich strachów, niepodsycana niczym zapada w spokój wyczerpanych wzruszeń. Jim nie widział nic poza nieładem panującym w potrząsanej kajucie. Leżał, patrząc na otaczające go spustoszenie i rad był, że nie potrzebuje
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | lektury szkolne |
Wydawnictwo: | Liber Electronicus |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.