- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.aś dłoń przesłoniła jej usta i ktoś wciągnął ją do słabo oświetlonego schowka na szczotki. Adalyn spojrzała na człowieka, który ją pochwycił i przyparł do drzwi. Jak urzeczona wpatrywała się w stojącego przed nią anioła, zrodzonego nie ze światła, lecz z ciemności, z którego oczu biła nikczemność, jakiej jeszcze nigdy w życiu nie widziała. - Nie będziesz krzyczeć, prawda? - zapytał chłodno, zdejmując wytatuowaną dłoń z jej ust, co wskazywało, że jego słowa były raczej spostrzeżeniem niż pytaniem. - Skąd wiedziałeś? - Uniosła brew. Każda inna dziewczyna na jej miejscu zaraz zaczęłaby wrzeszczeć. Angel obiegł jej twarz spojrzeniem ciemnych oczu. - Stąd, że się nie boisz. Faktycznie, nie bała się. Nie potrafiła oderwać wzroku od tego fascynującego mężczyzny. - A to skąd wiesz? Kącik jego ust uniósł się lekko w uśmiechu. - Wparowałaś do biura Lukki Caruso uśmiechnięta i w podskokach, więc albo jesteś głupia jak but, albo nie tak łatwo cię przestraszyć. - Puścił jej nadgarstek i zaczął powoli sunąć dłonią w górę jej ręki. - Może się przekonamy? Adalyn stała bez ruchu, zastanawiając się, co on zamierza zrobić. Angel zatrzymał dłoń na jej szyi, sprawdzając kciukiem puls. - Tętno masz i równomierne. Trudno jej było nie rozpłynąć się pod jego dotykiem. Zawsze miała słabość do niegrzecznych chłopców, a on był ich cholerną kwintesencją. Próbując zachować spokój, stojąc tak blisko niego, oblizała wyschnięte wargi. - No, ty najwyraźniej też strachliwy nie jesteś, skoro go okradłeś. Lekki uśmiech zniknął z jego twarzy. - Zabrałem coś, co nie należy do niego. - To twój pierścionek? Sięgnął wolną ręką do kieszeni i wyjął złoty sygnet z symbolem podkowy otoczonej diamentami. Wpatrywał się w niego przez moment, po czym schował go z powrotem i znów skupił uwagę na niej. - Nie, mojego przyjaciela. - Jego ton, zimny i ostry, wyraźnie dawał do zrozumienia, że nie ma ochoty o tym rozmawiać. - No dobra. - Czyli nic nie powiesz? - Miałam na myśli, że wierzę, że to faktycznie własność twojego przyjaciela - jej wargi wygięły się w uśmiechu - a nie, że nie powiem Lucce. Może nie Zobaczyła w jego ciemnych oczach błysk. Dłonią, którą trzymał na jej szyi, zmusił ją, by się odchyliła do tyłu i jeszcze bardziej podniosła na niego wzrok, a jednocześnie przysunął się do niej na tyle blisko, że ich ciała niemal się stykały. Groźnie zniżył głos. - Chyba do ciebie nie dociera, że to ja tu mam przewagę, cukiereczku. Serce waliło jej teraz jak oszalałe - i on z pewnością to czuł - ale nie ze strachu. Nie, to on miał taki wpływ na jej ciało. Reagowało na każdy jego gest i jeśli Adalyn zaraz nie wyniesie się jak najdalej stąd, to szybko stanie się dla niego jasne, jaką dokładnie ma nad nią przewagę. - Nie zrobisz mi krzywdy - powiedziała z takim samym przekonaniem, z jakim on wcześniej stwierdził, że nie zacznie krzyczeć, kiedy zabierze dłoń z jej ust. Znów zaszła w nim jakaś zmiana, a kącik jego ust z powrotem uniósł się nieco. Jedną dłoń uniósł do jej twarzy, drugą wciąż trzymając jej na gardle. Poczuła na policzku chłodny dotyk długich, wytatuowanych palców, gdy powoli zakładał jej gęste, brązowe włosy za lewe ucho. Pasma opadły za plecy, odsłaniając opaloną skórę. Kiedy zaczął się ku niej schylać, była przekonana, że zaraz ucałuje jej ramię, on jednak zatrzymał się z ustami koło jej ucha, tak blisko, że kiedy się odezwał, poczuła, jak łaskocze ją jego zarost. - Jesteś pewna? Adalyn przygryzła wargę, próbując stłumić ciepło rozlewające się po jej brzuchu. Naprawdę, naprawdę musiała stąd zniknąć, zanim zrobi coś, czego będzie potem żałować... Najprawdopodobniej żałować. - Jeśli mnie skrzywdzisz, już po tobie. Nie jesteś z rodziny Caruso, czyli przebywasz na terytorium wroga. Robiąc krzywdę jednej z ich kobiet, wpakujesz się w dużo większe kłopoty niż przez zwykłą kradzież pierścionka. Angel cofnął się o parę centymetrów. Wiedział, że miała rację. Powoli obróciła głowę, pragnąc jeszcze raz spojrzeć w mroczną głębię jego oczu, zanim będzie musiała odejść. - Nie martw się, nie zdradzę twojego sekretu. Ale będziesz mi coś winien. Przesunął dłonią po jej gardle, jeszcze mocniej odchylając jej głowę do tyłu. - Cukiereczku, jestem ostatnią osobą, jaką chciałabyś mieć za dłużnika. Usłyszała w jego głosie nutę groźby, ale to jej nie powstrzymało. Ulegając urokowi stojącego przed nią anioła, wyszeptała: - Coś mi mówi, że jednak bym chciała. - Pomyliłem się co do ciebie. - Obiegł ją wzrokiem, po czym w końcu zabrał dłoń z jej gardła i cofnął się o krok. - Jednak jesteś głupia. Pewnie powinny ją zaboleć te słowa, ale trudno jej było się
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 257 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.