Opis produktu:
W numerze:
Znak jakości, popularności czy medal z ziemniaka?
W ostatnich latach do rąk pisarzy, wydawców i tłumaczy trafiają setki nagród literackich różnego rodzaju paraliterackich wyróżnień. Wręczają je prezydenci miast i sieci handlowe. Fundacje i redakcje mediów. Stowarzyszenia i instytuty. Nagrody mają najróżniejszych patronów. Od Żółtej Ciżemki po Norwida. Od Złotego Pióra Wójta Gminy Chmielno po Nike. Rośnie ilość festiwali i konkursów literackich, plebiscyty na najlepsze książki ogłaszają kolejne środowiska. Czy nagród nie jest za dużo? Czy się zbanalizowały? Czy oprócz prestiżu i satysfakcji autora mają one również znaczenie dla czytelnika? Czy przekładają się na wyniki sprzedażowe? Czy są jeszcze nagrody prestiżowe? - zastanawia się Mirosława Łomnicka. Rozpoczynamy cykl artykułów poświęconych polskim nagrodom literackim
Jestę autorę
Początek mojej prawdziwej drogi do sukcesu rozpoczął się w chwili, kiedy zrozumiałam, że to wszystko nie ma nijakiego sensu. Wypalona i zmęczona próbą dosięgnięcia list bestsellerów, przez dystrybutorów traktowana jak upierdliwa ćma, przez pozostałych wydawców i autorów jak kupa przyklejona do buta, uznałam, że najwyższy czas przestać walczyć. Oczywiście, mogłam zrezygnować i zostać z magazynem pełnym książek. Mogłam się poddać i wzorem wielu polskich autorów napisać kolejną książkę pod pseudonimem, zgłosić się do wydawców i czekać, i czekać, i czekać... Problem był jednak w tym, że widziałam, jak reagują na moje książki czytelnicy. Widziałam, że większość z tych, którzy je przeczytali, poczuła to, co chciałam przekazać, że ta moja misyjność, obleczona w sensację, w akcję, w tajemnice, jednak trafia do ludzi, że jest na to miejsce. Tylko że to miejsce nie jest tam, gdzie dotychczas go szukałam - Sandra Borowiecka opisuje swoje doświadczenie jako pisarka, a zarazem wydawczyni
Piszę, bo żyję
Czuję się przede wszystkim poetką, potem pisarką, a dopiero potem ilustratorką. Co sprawia mi największą radość? Wiersz, proza i obraz to trzy różne rodzaje przyjemności. Przy czym prawdziwa przyjemność pojawia się dopiero po stworzeniu dzieła (pod warunkiem, że dzieło nas stuprocentowo satysfakcjonuje, co nie zdarza się aż tak często, a jeżeli się zdarza, z reguły trwa krótko - taka natura twórcy, że poprawiałby w nieskończoność sam siebie). Tworzenie to nie jest jakieś czarowne zajęcie. Wiąże się ono z wielką koncentracją i wysiłkiem. Ale kiedy już się trochę odsapnie i kiedy się poczuje, że dotknęło się czegoś ulotnego, wtedy przez chwilę jest się ptakiem - z Elizą Piotrowską, pisarką i ilustratorką, laureatką Nagrody Żółtej Ciżemki rozmawia Monika Simonjetz
Książki Miesiąca:
Modlitwa do morza Khaleda Hosseiniego
Pseudonim Tarzan Andrzeja Nowaka-Arczewskiego
Noblista z Nowolipek Marka Górlikowskiego
Najgroźniejszy agitator sprawy polskiej Krystyny Szayny-Dec
Proponujemy także
Wydarzenia
Bestsellery z komentarzem Krzysztofa Masłonia
Poprawić Pierwszą Poprawkę - felieton Grzegorza Sowuli
Kanapki ze śledziem - felieton Tomasza Zbigniewa Zaperta
Każdy zna jakąś Różę - felieton Małgorzaty Karoliny Piekarskiej
Sukcesy i porażki minionych lat - o publikacji wydawnictwaBosz na 100-lecie odzyskania niepodległości pisze Piotr Dobrołęcki
Maria Kulik poleca Tabletki na dorosłość Doroty Suwalskiej
Książka zaczyna się od okładki - książki dla dzieci rekomenduje Anna Czarnowska-Łabędzka
Rezerwaty książek - Anna Karczewska pisze o księgarni Kornel i Przyjaciele
Recenzja na dwa głosy - o książce Andy Rottenberg Berlińska depresja wypowiadają się Paulina Adamczyk i Grzegorz Sowula
Recenzje nowości wydawniczych
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024