- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Lira Publishing Sp. z Wydanie pierwsze Warszawa 2021 ISBN: 978-83-67084-07-9 Bezpłatny fragment 5 KWIETNIA, OKOLICE ZWIERZYŃCA, ROZTOCZE 10 KWIETNIA, KRAŚNIK 14 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA 15 KWIETNIA, ZWIERZYNIEC 16 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA 16 KWIETNIA, ZWIERZYNIEC 16 KWIETNIA, PÓŹNE POPOŁUDNIE, RADLINIEC-KOLONIA 17 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA 17 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, WIECZOREM 18 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, PÓŹNE POPOŁUDNIE 18 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, PÓŁNOC 19 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, POPOŁUDNIE O Autorce 5 KWIETNIA, OKOLICE ZWIERZYŃCA, ROZTOCZE Mżyło. Powietrze pachniało wilgotną leśną ziemią i wiosenną świeżością. Grupka ludzi, którzy siedzieli na powalonym, omszałym drzewie, wyglądała jak przeniesiona z innego obrazu -- nawet ich bezruch i milczenie nie łagodziły dysonansu, jaki wprowadzali samą swoją obecnością. Zroszona mżawką polana lśniła -- mimo zachmurzonego nieba -- nieśmiałą, a już soczystą zielenią pierwszych liści, mrugała fioletowymi oczkami fiołków, mamiła intensywnym błękitem przylaszczek. Nieruchoma ludzka grupka w ciemnych spodniach i przeciwdeszczowych kurtkach z kapturami wyglądała jak brudna plama pacnięta pędzlem przez złośliwego malarza, by zaburzyć harmonię leśnego pejzażu. Było ich pięcioro -- dwie kobiety i trzech mężczyzn, choć trudno byłoby rozpoznać płeć, bo wszyscy, prócz podobnego stroju, część twarzy kryli pod kolorowymi chustami, które zastępowały maseczki. -- Nie zdejmujcie tych szmat -- powiedziała ostrzegawczo jedna z kobiet, błyskając groźnie oczami. -- Cholera wie, kogo tu diabli przyniosą. Lepiej, żeby nas nie rozpoznali. -- Zwariowałaś -- stwierdził z niesmakiem szczupły, wysoki mężczyzna i pogardliwie machnął ręką. -- Nikt tędy nie chodzi, a leśnicy i tak nas znają... Co ja mówię... Leśnicy! Cała ta wiocha nas zna! -- Ale ta wiocha, jak byłeś łaskaw się wyrazić, omija nas z daleka -- warknęła kobieta. -- A żaden świadek nie przysięgnie przed sądem, że widział akurat ciebie, jeśli masz na gębie tę szmatę. Może najwyżej podejrzewać, a to różnica. -- Przed sądem?! -- Druga, postawna, której imponujący biust zdawał się rozsadzać zapiętą kurtkę, z widocznym strachem spojrzała na rozzłoszczoną sąsiadkę. -- Przed jakim sądem? Za co?! -- Za morderstwo -- wyjaśniła uprzejmie pierwsza. -- Musimy pozbyć się Wrednego Kurdupla, zanim nas wszystkich wykoń -- Poderwała się z pnia, stanęła przed siedzącą gromadką, biorąc się pod boki, i potoczyła wyzywającym wzrokiem po osłupiałych twarzach. -- Jeszcze nie macie dość? Wynieśliśmy się z miasta, żeby mieć spokój, a trafiliśmy na tę cholerę. Będziemy ją opłacać do końca świata? I pozwalać, żeby nam wchodziła na łby? Ona jest jedna, a nas pięcioro! Trzeba się jej pozbyć! W taki sposób, żeby nikt nas nie podejrzewał! Ani nas, ani Bogusia! -- Morderstwo doskonałe istnieje tylko w książkach -- zahuczał basem mężczyzna o posturze niedźwiedzia, któremu spod zamotanej chustki wystawały kędziory gęstej brody. -- A osobiście nie mam nic przeciwko temu, żeby oskarżyli Bogusia -- zarechotał złośliwie. -- To zbrodnia znosić przy sobie potulnie taką żmiję jak Wredny Kurdupel. Ten żałosny bałwan przynosi wstyd swojej płci! -- Zamknij się! -- syknęła ta, która rzuciła hasło: morderstwo. -- Boguś nie może odpowiadać za to, co my zrobimy! Dość już się wycierpiał! -- Myyy? -- przeciągnął przysadzisty mężczyzna o wielkich dłoniach, które jakby nie pasowały do jego sylwetki. -- Zawsze byłaś zdrowo trzepnięta na umyśle, ale teraz to już przegięłaś! Jak to sobie wyobrażasz? Ubijemy ją zespołowo, a ciało utopimy w bagnie? Przecież ten kretyn będzie musiał zgłosić zaginięcie, a policja od razu weźmie pod lupę jego i nas! Nie chcę! Nie potrafię! -- Nie, nie. Bagno odpada. -- Pomysłodawczyni pokręciła głową. -- Za daleko. Musielibyśmy przewieźć ciało. To -- Wyprostowała się i oczy jej błysnęły. -- Słuchajcie. Długo nad tym myślałam i doszłam do wniosku, że jeśli się czegoś nie wie, to się tego nie -- Co ty bredzisz, kobieto?! -- zirytował się nieco piskliwie szczupły drągal. -- Świeże powietrze ci -- Nic mi nie zaszkodziło! Słuchaj, co mówię! Mam przygotowane zapałki. Pięć sztuk. Po jednej dla każdego. Jedna jest z czerwonym łebkiem. Ten, kto ją wyciągnie, będzie musiał zabić Kurdupla. Robimy tak: ciągniecie, wtykacie do kieszeni i dopiero w domu sprawdzacie, jaką wyciągnęliście. W ten sposób nikt z nas nie będzie wiedział, kto zabił. Przez chwilę na polanie panowała cisza. Tylko oczy siedzącej czwórki prezentowały całą gamę emocji. Stojąca kobieta czekała spokojnie, a kiedy wszyscy jednocześnie poderwali się z pnia i wyciągnęli ręce, po jej ukrytych pod kolorową chustą ustach przewinął się pełen satysfakcji uśmiech. Żadne z nich nie miało pojęcia, że w spotkaniu na polanie uczestniczy nadprogramowa osoba. 10 KWIETNIA, KRAŚNIK Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 14 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 15 KWIETNIA, ZWIERZYNIEC Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 16 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 16 KWIETNIA, ZWIERZYNIEC Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 16 KWIETNIA, PÓŹNE POPOŁUDNIE, RADLINIEC-KOLONIA Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 17 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 17 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, WIECZOREM Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 18 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, PÓŹNE POPOŁUDNIE Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 18 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, PÓŁNOC Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. 19 KWIETNIA, RADLINIEC-KOLONIA, POPOŁUDNIE Pozostałe rozdziały dostępne w pełnej wersji e-booka. O Autorce Małgorzata J. Kursa - kraśniczanka, matka, żona, czytelniczka i autorka; wieczna optymistka i antytalent techniczny na niespotykaną skalę; potulny ludzki podnóżek kocura o imieniu Duszek, wybitnego specjalisty od resocjalizacji osobników dwunożnych. Redaktorka literackiego portalu Książka zamiast Kwiatka i autorka kilkunastu humorystycznych powieści, w tym. serii komedii kryminalnych o Malwinie i Elizie. (C) Copyright by Lira Publishing Sp. z , Warszawa 2021 (C) Copyright by Małgorzata J. Kursa, 2021 Redaktor inicjujący: Paweł Pokora Redakcja: Joanna Fortuna Korekta: Magdalena Białek Skład: Klara Perepłyś-Pająk Projekt okładki: Magdalena Wójcik Zdjęcia na okładce: (C) liligraphie, (C) nsdefender, (C) markaumark, (C) janka3147, (C) nata7777 / Zdjęcie Małgorzaty J. Kursy: (C) archiwum własne Retusz zdjęcia okładkowego: Katarzyna Stachacz Redakcja techniczna: Kaja Mikoszewska Producenci wydawniczy: Anna Laskowska, Magdalena Wójcik, Wojciech Jannasz Wydawca: Marek Jannasz Wydawnictwa Lira szukaj też na:
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.