- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.grafia bardzo mi się przydała. Już na pierwszy rzut oka potrafiłem odróżnić Chiny od Arizony. To użyteczna umiejętność, gdy człowiek zabłądzi w nocy. Takie życie dawało mi okazję do spotkań z wieloma poważnymi osobami. Spędzałem z dorosłymi bardzo dużo czasu, obserwowałem ich z bliska. Ale to nie zmieniło mojej opinii o nich na lepszą. Kiedy spotykałem osobę, która wydawała mi się chociaż trochę bystrzejsza niż inne, przeprowadzałem na niej eksperyment za pomocą mojego rysunku numer jeden, który nosiłem przy sobie. Chciałem się przekonać, czy ten ktoś naprawdę rozumie. Ale zawsze słyszałem odpowiedź: ,,To jest kapelusz". Więc nie wspominałem ani o wężach boa, ani o dżungli, ani o gwiazdach. Starałem się dostosować do poziomu rozmówców. Rozmawiałem zatem z nimi o brydżu, golfie, polityce albo krawatach. A dorosły był zadowolony, że poznał tak rozsądnego człowie II Żyłem więc samotnie, nie mając nikogo, z kim mógłbym szczerze porozmawiać, aż do czasu, gdy przed sześciu laty musiałem lądować awaryjnie na Saharze z powodu usterki silnika. A ponieważ nie leciał ze mną ani mechanik, ani pasażerowie, wiedziałem, że sam będę musiał się uporać z trudną naprawą. Była to kwestia życia lub śmierci. Zapas wody wystarczyłby mi zaledwie na osiem dni. Pierwszego wieczoru zasnąłem na piasku o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi. Byłem bardziej samotny niż rozbitek na tratwie zagubiony gdzieś na środku oceanu. Wyobraźcie więc sobie moje zdumienie, gdy o świcie obudziły mnie słowa wypowiedziane dziwnym, cieniutkim głosikiem: -- Bardzo proszę, narysuj mi baranka! -- Co proszę? -- Narysuj mi baran Zerwałem się na równe nogi, jakby strzelił we mnie piorun. Przetarłem mocno oczy. Rozejrzałem się uważnie. I zobaczyłem niezwykłego małego chłopczyka, który przyglądał mi się z powagą. Oto jego najlepszy portret, jaki później udało mi się wykonać. Ale mój rysunek był oczywiście o wiele mniej zachwycający niż model. To nie moja wina. W wieku sześciu lat dorośli tak skutecznie zniechęcili mnie do kariery malarskiej, że nie nauczyłem się rysować niczego oprócz węży boa zamkniętych i węży boa otwartych. Przyglądałem się więc zjawisku oczami okrągłymi ze zdziwienia. Nie zapominajcie, że znajdowałem się o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi. A mały chłopczyk nie wyglądał ani na zabłąkanego, ani umierającego ze zmęczenia, ani umierającego z głodu, ani umierającego z pragnienia, ani umierającego ze strachu. W najmniejszym stopniu nie przypominał dziecka zagubionego pośrodku pustyni, o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi. Kiedy wreszcie udało mi się wydobyć z siebie głos, powiedziałem: -- Co ty tu robisz? A on powtórzył bardzo powoli, jakby chodziło o sprawę niezwykłej wagi: -- Bardzo proszę, narysuj mi baran Kiedy tajemnica cię przerasta, nawet nie myślisz o nieposłuszeństwie. Więc chociaż o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi i w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa wydawało mi się to całkowicie niedorzeczne, wyjąłem z kieszeni kartkę papieru i pióro. Wtedy przypomniałem sobie, że przecież uczyłem się przede wszystkim geografii, historii, algebry i gramatyki, powiedziałem więc chłopczykowi (odrobinę zirytowany), że nie potrafię rysować. Odpowiedział mi: -- Nie szkodzi. Narysuj mi baranka. Ponieważ nigdy w życiu nie rysowałem baranka, naszkicowałem dla niego jeden z dwóch rysunków, jakie potrafiłem zrobić. Przedstawiał boa zamkniętego. Jakież było moje zdumienie, gdy usłyszałem: -- Nie! Nie! Nie chcę słonia wewnątrz węża boa. Wąż boa jest niebezpieczny, a słoń będzie zawadzał. Mam bardzo mało miejsca. Potrzebuję baranka. Narysuj mi baranka. Więc naryso
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca |
Wydawnictwo: | RM |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.