- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Waszą Wolność" - po raz pierwszy publikowane ocalałe fragmenty prasy wydawanej przez Bund, a redagowanej, drukowanej i kolportowanej przez Marka Edelmana. W ,,Strażniku" Edelman tak wspomina swoją działalność wydawniczą: ,,W listopadzie [1939], używając woskowych matryc, zaczęliśmy wydawać gazetkę podziemną. Pierwsze numery pisma >>Za Naszą i Waszą Wolność<<, po polsku, miały nakład pięciuset egzemplarzy. Publikował w nim >>Artur<<, czyli Szmul Zygielbojm, jeden z naszych przywódców, który później, w Londynie, po upadku powstania w getcie popełnił samobójstwo. Drukowaliśmy też artykuły Maurycego Orzecha. (...) W naszej gazetce pisaliśmy o powojennej Europie i o tym, jaka będzie przyszła Polska (Orzech miał wizję Europy zjednoczonej, której Polska będzie częścią), oraz o tym, na kogo spadnie wina za ewentualną przegraną w wojnie z Hitlerem. Były też inne gazety i pisma. Kolportowali je piętnasto-, szesnastoletni chłopcy ze Skifu. (...) Wydawanie prasy odbywa się w bardzo ciężkich warunkach. Na jednym starym powielaczu Skifu odbija się przez całą noc. Przeważnie nie ma światła elektrycznego. Praca przy lampach karbidowych jest szalenie męcząca. Około godziny drugiej w nocy personel drukarni (a byli to nasi towarzysze: Rozowski, Zyferman, Blumka Klog, Marek) zawsze tak narzeka na ból oczu, że dalsza praca staje się prawie niemożliwa. Nie wolno jednak tracić ani chwili. O siódmej nad ranem numer, niezależnie od liczby stron, musi być gotów do kolportażu. Ludzie pracują naprawdę ponad siły. Takie bezsenne noce wypadają dwa-trzy razy w tygodniu. W dzień odespać nie można. Trzeba wszak zachować pozory, że się z drukarnią nie ma nic wspólnego. (...) Udało nam się przeprowadzić pewnego rodzaju statystykę, z której wynikało, że przeciętnie każdy egzemplarz czyta dwadzieścia osób". -- Nikt nigdy nie przypuszczał, że te pisemka, jedyne pisemka wydawane po polsku w getcie (500 egzemplarzy na pół miliona ludzi, druk marny, papier jeszcze gorszy), mogły ocaleć. A jednak są! Kiedy Emanuel Ringelblum tworzył wiosną roku 1940 Oneg Szabat (po hebrajsku ,,Radość soboty"), podziemną organizację, której celem było dokumentowanie losów Żydów w dobie Zagłady, nie przypuszczał, że zebrane listy, napisane raporty i odłożone dokumenty (gazetki, kartki żywnościowe, obwieszczenia) będą musiały przeżyć niemal wszystkich mieszkańców getta. Dlatego w ostatniej chwili, gdy już trwała wielka akcja likwidacyjna getta, Ringelblum, zmuszony dramatycznym rozwojem sytuacji, chował materiały pospiesznie, licząc na łut szczęścia. Archiwum zostało dla bezpieczeństwa rozdzielone: część została zakopana 3 sierpnia 1942 roku w dziesięciu metalowych pojemnikach, druga w lutym 1943 roku w dwóch bańkach na mleko w piwnicy budynku przy ulicy Nowolipki 68, trzecia - gdzieś przy Świętojerskiej. Te pierwsze zostały odkopane zaraz po wojnie (18 września 1946 roku). Drugie - przypadkowo podczas prac budowlanych w grudniu 1950 roku. Część trzecia być może znajduje się na terenie zajmowanym dziś przez ambasadę Chin, ale podjęte w 2003 roku poszukiwania okazały się bezskuteczne. Jednak i te odzyskane materiały były odczytywane i katalogowane powoli. Właściwie dopiero lata wolnej Polski pozwoliły Żydowskiemu Instytutowi Historycznemu na zabezpieczenie i zdigitalizowanie archiwum - w tym sześciu ocalałych (i w dużej mierze dobrze czytelnych) numerów tego najważniejszego dla Marka Edelmana miesięcznika podziemnego getta warszawskiego: ,,Za Naszą i Waszą Wolność". Są to numery: 2, 3, 7, 8 (błędnie oznaczony jako nr 7) i 12 z roku 1941 oraz pierwszy numer z roku 1942. Dziś, dzięki życzliwości ŻIH, są tu po raz pierwszy publikowane! To materiały nie tylko sensacyjne ze względu na swą unikalność, ale też ważne z racji zawartości. To precyzyjna kronika wydarzeń, uzupełniona reporterskimi niemal opisami ówczesnej rzeczywistości. Niektóre teksty, z racji nienagannego stylu i polszczyzny, mają walory nie tylko dokumentalne, ale wręcz literackie (,,List do polskiego towarzysza"). Nie mówiąc już o przenikliwych analizach i proroczych wizjach politycznych - burzących stereotypy dotyczące stosunku Żydów do komunizmu czy też do Polaków podczas okupacji. I jeszcze jedno: w niezliczonych wypowiedziach Edelmana widzimy nie tak dalekie echo tamtych tekstów. Można być pewnym, że wiele z nich pisał on -- NA MURACH WARSZAWY rozplakatowano afisze oznajmiające ,,Dni policyjne". Przed kilkoma dniami na afiszach tych na Grochowie ponalepiano drukowane w języku niemieckim ulotki. Wyliczone są tam zbrodnie policji niemieckiej popełnione na robotnikach w różnych miejscowościach przemysłowych Niemiec i w Gen. Guberni. [nr 2, marzec 1941] WIADOMOŚCI Z TERENU. Ostatnie sukcesy angielskie oraz masowe wcielanie Niemców tutejszych do wojska ostudziły zapał
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie, historia, Polski XX wiek |
Wydawnictwo: | Agora |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.