- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.się członkiem rodu Tingvoldów. Rodzice przez swoje małżeństwo utracili moralny wpływ na córkę, która mogła się teraz skutecznie opierać ich woli. I stało się, jak chciała. Piękny, wesoły Knut pojechał z nią pewnego dnia do kościoła, otoczony nieprzebranemi tłumami widzów i gości. Dziedziczny marsz weselny, marsz dziadka, grzmiał i huczał po całej dolinie, a oni sami nucili go, siedząc w kolasie, i radowali się niesłychanie. Wszyscy byli weseli, nawet rodzice, którzy tak długo stawiali opór, uśmiechali się teraz, aż się temu powszechnie dziwiono. Po weselu objął Knut gospodarstwo, a rodzice poszli na łaskawy chleb. Ale posiadłość była tak rozległa, że wszyscy zachodzili w głowę, jak Knut i Astrid dadzą sobie radę. W dodatku ogromne te dobra były dotąd dosyć licho administrowane i skutkiem tego gospodarstwo szwankowało. Knut zaczął od tego, że najął potrójną ilość czeladzi i robotników, wszystko urządził inaczej i włożył w to sumę, przekraczającą wyobrażenie mieszkańców doliny. Przepowiadano mu też niechybną ruinę. Ale ,,cygan", jak go i teraz jeszcze zwano, był wesoły i ta wesołość udzieliła się też jego żonie. Cicha dawniej, smukła dziewczynka rozrosła się i przemieniła w tęgą kobietę. Rodzice byli zadowoleni. Teraz dopiero zrozumieli wszyscy, że Knut wniósł do Tingvoldu coś, czego tu dotąd nie znano, mianowicie -- kapitał obrotowy. Zarazem wśród długich włóczęg swoich nabrał dużo doświadczenia. Umiał obchodzić się z towarem i utrzymywać robotników i służbę w dobrem usposobieniu i zachęcać do pracy. Wszystko złożyło się na to, że po latach dwunastu nie można było poznać dawnego Tingvoldu. Budynki były nowe, ilość bydła potroiła się i wszystko wyglądało wyśmienicie, a Knut w długim szlafroku z piankową fajką w zębach spędzał wieczory przy szklance grogu z kapitanem, pastorem i wójtem. Astrid podziwiała go jako najmędrszego, najdzielniejszego człowieka w całym świecie i sama opowiadała, że w młodych latach tylko dlatego popijał i brał udział w bijatykach, by o nim szeroko mówiono. Szła za jego przykładem we wszystkiem, tylko nie chciała zmienić stroju i sposobu życia i zachowała swoje chłopskie ubranie i przyzwyczajenia. Knut godził się, by każdy żył, jak mu wygodniej, przeto i pod tym względem panowała miedzy nimi zupełna zgoda. Spraszał znajomych, a Astrid im usługiwała. Zresztą ubierał się dosyć niepokaźnie, gdyż był za mądrym, by paradować swym majątkiem i żyć na wielkiej stopie. Niektórzy twierdzili, że przez grę w karty, oraz skutkiem stosunków i wpływu, jakie mu to daje, zarabia bez porównania więcej, niż się wydaje z pozoru, ale były to zapewne jeno plotki. Mieli kilkoro dzieci, których dzieje nas nie obchodzą. Jeden tylko najstarszy, Endrid, spadkobierca majątku, przeznaczony był na to, by świetność rodu dalszym okryć blaskiem. Odznaczał się, jak wszyscy w rodzie, wielką pięknością, ale w głowie miał jeno tyle, ile starczyło na ,,domowy użytek", co zdarza się nader często u dzieci bogatych rodziców. Ojciec zauważył to zaraz i postanowił brakowi temu zapobiec przez wyśmienite wykształcenie. Z tego powodu wziął do domu nauczycieli i Endrid, zaledwo dorósł, musiał uczęszczać do szkoły rolniczej, która właśnie pod ten czas została znacznie ulepszona, a potem wysłany został do miasta. Wrócił do domu, jako cichy, nieco naukami przemęczony chłopiec, ale nie przyswoił sobie tych nawyknień wielkomiejskich, jakich spodziewał się po nim ojciec. Nauka także nie bardzo mu szła do głowy. Zarówno kapitan, jak i pastor posiadali mnóstwo córek, zaczęli tedy spekulować na bogatego młodzieńca i z coraz to większą uprzejmością traktowali Kmita i nadskakiwali mu. Ale się mocno przeliczyli, bowiem Knut ani myślał żenić syna z biedną córką kapitana, czy pastora, nie mającą pojęcia o wielkiem gospodarstwie i tak sobie nie wiele z tych zabiegów robił, że nawet nie uznał za stosowne przestrzec syna. Nie było to zresztą potrzebne, bo Endrid wiedział dobrze zarówno, jak ojciec, że ich ród musi zostać w inny sposób podniesiony, że musi wchłonąć w siebie krew drugiego rodu, równego wiekiem i znaczeniem. Na nieszczęście był ów młodzieniec nieco niezręczny i niezaradny w tych sprawach, tak, że wszyscy poczęli mu niedowierzać. Rozniosła się fama, że jeździ rozglądać się za dobremi partjami, a jeśli komuś raz taką łatkę przyczepią, to spotyka się z odmową, gdyż chłopi są płochliwi. Endrid spostrzegł to odrazu, bo chociaż nie był bardzo sprytny, posiadał dużą zdolność odczuwania sytuacji. Zauważył też, że położenia jego nie poprawia zgoła to, iż się nosi po miejsku i paraduje ze swoją, jak ją zwano, ,,cygańską mądrością". Miał dużo szlachetności i charakteru, oraz subtelności, prze
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, nowele |
Wydawnictwo: | Avia Artis |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.