- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.również i poważnie. Wczoraj ten lekarz potraktował mnie chyba jak chorego psychicznie. Pokazałem Kotuniowi receptę, zaśmiał się i powiedział, żebym wyrzucił i szedł z nim na piwo. Ale ja nie piję. Jedynie czuję głód. Jadłbym i jadł. Od rana zjadłem osiem bułek. Wydaje mi się, że czuję zapach śledzi. Mam ochotę na śledzie. Czuję się zupełnie obłędnie. Czwarta piętnaście. Burza, deszcz. Jakieś oberwanie chmury, czy coś podobnego. Przed sekundą piorun uderzył gdzieś bardzo blisko. Błysk-trzask jak wystrzał z kapiszona i grzmot jak cholera. Światła nie ma. Już chyba od dwóch godzin tak wali. Wpierw spałem. Znowu kryzys. Czuję się podobnie jak kiedyś, parę tygodni temu, gdy spałem czternaście godzin. Kryzys nie pozwolił mi pracować. O dziesiątej poszedłem do domu. Mnóstwo szyb wystawowych mam do mycia. Gdyby nie deszcz, to może poszedłbym i mył te szyby po południu. Byłoby idiotyczne, gdybym podpadł. Przecież pracuję jedynie dla siebie, nie wiem, czemu obawiam się tak bardzo o swoją opinię. Kiedy pracuję i jak pracuję, to moja sprawa, a jeżeli ktoś się do mnie przyczepi, to powinienem radykalnie kopnąć tego kogoś w tyłek. Przeglądam zlecenia. Dużo tego jest, ale na szczęście szyby niewielkie. Trzy pieczątki już mam, jeszcze osiem kart do podbicia. Musiałbym jutro pracować cały dzień, żeby jakoś dać sobie z tym radę. Dostanę przecież nowe zlecenia. Myślałem, że uspokoję się jakoś, chciałem przeczekać ten kryzys, ale tym razem to było coś ostrzejszego. Ledwie udało mi się umyć szyby w sklepie mięsnym. Dostałem kiełbasę. Jadłem potem tę kiełbasę w domu z pięcioma, a potem jeszcze z dwoma bułkami. Kryzys nie minął. Cały się trząsłem. Za cholerę nie mogłem w tym stanie pracować. Musiałem iść do domu. Zasnąłem. Mam kupę roboty do odrobienia. Jeśli jutro nie będzie lepiej, to nie dam sobie rady. Powinienem jeszcze skończyć czyścić pół piętra na budowie. Jutro będę pracował od piątej rano, jeśli będę w stanie, oczywiście. Może jakoś zdążę z tym wszystkim. Pieniędzy za pracę na budowie nie dostanę. To mnie potwornie zaskoczyło. Przez to popsuło się wszystko w tym moim głupim światku. Kiedy odzyskam - do cholery! - równowagę ducha? Równowagę ducha??? Raczej wyzionę ducha z głodu. Nie zatwierdzili mnie w dyrekcji jako pracownika dorywczego, kierownik odcinka mówił, że dostanę pieniądze 15 września. Mogłem krzyczeć na niego, mogłem wydzierać się i pyskować, może doprowadziłbym do tego, że wyjąłby własne pieniądze z portfela. A może nie doprowadziłbym do niczego. To jest świństwo. Normalne, cholerne świństwo. A ja jak zwykle chciałem załatwić wszystko w grzeczny, kulturalny sposób. Załamało mnie, że nie dostanę pieniędzy. Właśnie to mnie załamało. Poczułem się fatalnie. Narastało we mnie fatalne samopoczucie. Siedziałem na ławce. Wieczorem. Przetrwałem - o ile rzeczywiście przetrwałem - ten oskarżający mnie samego chaos, to zupełne niezrozumienie - depresja. Było krytycznie. Nie wiedziałem, co robić. Nie mogłem niczego postanowić. Sprzątałem w pokoju, potem robiłem przepierkę, postanowiłem jechać do babci, ale wiedziałem, że nie powinienem jechać do babci. Spałem, ciężki, męczący sen, po obudzeniu nie wiedziałem dokładnie, co i jak, gdzie się właściwie znajduję. Około czwartej przyszedł Kotuniu, dwie godziny leżeliśmy w łóżkach, gadaliśmy, czułem się fatalnie. Gdy wstawałem, czułem się zupełnie fatalnie. W końcu postanowiłem - rzucam pracę. Skoro męczę się, to muszę radykalnie coś zmienić. Kończę z czyszczeniem szyb, jutro załatwię zwolnienie. Pojadę do babci, a potem, gdy odbiorę pieniądze, do Wrocławia. Postaram się tam załatwić mieszkanie. Postaram się załatwić pracę. Muszę pracować w zawodzie, który mnie interesuje. Wszystko inne jest
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Videograf S.A. |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 23.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.