- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.i, Lucy. Być może książę go - Książę może z łatwością znaleźć innego adiutanta, który organizowałby mu pracę i bale - skonstatowała złośliwie Lucy. Zacisnęła usta. Po śmierci Marka nauczyła się ukrywać swoje prawdziwe uczucia i tajemnice serca. Gdy była sama, płakała nad sobą i nad utraconym narzeczonym. Czasem wydawało jej się, że nie została jej już ani jedna łza. Tego dnia miała ochotę się rozpłakać, kiedy zorientowała się, jak bardzo osłabiony jest lord. - Paul jest bezmyślny. - Kochanie, to mi się nie podoba - powiedziała matka podenerwowanym tonem. - Zawsze byłaś taka troskliwa. Nie mówię, że zachowujesz się teraz inaczej wobec mnie i ojca, ale jesteś zbyt surowa dla Paula. Musisz pamiętać, że się załamał... - Głos lady Dawlish zadrżał. - Wiem, że ty także bardzo cierpiałaś, najdroż - Owszem, ale część mojego cierpienia wynikała z poczucia winy, że nie kochałam Marka tak, jak powinnam jako jego przyszła żona. Był moim bohaterem i przyjacielem, ale nie miłością. Straciłam głowę, kiedy wrócił jako bohater wojenny i poprosił mnie o rękę. Gdybym za niego wyszła, zapewne oboje bylibyśmy nieszczęśliwi, bo coś mi mówi, że on także mnie nie kochał. Czasami miałam wrażenie, że chce mi to powiedzieć... - Och, Lucy, najdroż - Jeśli to prawda, to czemu nadal jesteś smutna? Miałam nadzieję, że poznasz kogoś we Włoszech albo w Paryżu. Kilku dżentelmenów wykazywało zainteresowanie, lecz ich nie zachęcałaś. Nawet tego czarującego hrabiego, który prawił ci tyle komplementów. Jestem pewna, że by się oświadczył, gdybyś tylko okazała mu odrobinę przychylności. - Nie miałam ochoty wychodzić za żadnego z nich, mamo. - Twój ojciec pytał mnie o to wczoraj Martwi się o ciebie, Lucy. Pragnie widzieć cię bezpieczną w małżeństwie. Oboje chcielibyśmy mieć wnuki. - Tak, wiem - powiedziała Lucy łamiącym się głosem. Odwróciła twarz i dodała: - Pewnie jesteś bardzo rozczarowana, mamo. Próbowałam polubić hrabiego, a markiz Sancerre był bardzo mił ale nie potrafiłam wyobrazić sobie, że mogłabym zostać jego żoną. Nie chciałabyś przecież, żebym wyszła za mąż za pierwszego lepszego? - Oczywiście, że nie, Lucy. Tak jak mówisz, jestem smutna i rozczarowana, ale chodzi mi tylko o twoje dobro. Modlę się, żebyś znalazła kogoś, kto pomoże ci uporać się z przeszłością i sprawi, że pomyślisz o nowym życiu. Nie chciałabym, żebyś zmarnowała swoją młodość. - Jeśli spotkam kogoś takiego, to ci o tym powiem, mamo - obiecała Lucy. - Na razie wolałabym jeszcze zostać z tobą i papą. - Nie będę ci prawić kazań. Ty sama znasz siebie najlepiej, Lucy, ale oboje z twoim ojcem marzymy o tym, żebyś była taka jak dawniej. Zawsze się śmiałaś i mówiłaś tak szybko, że trudno było za tobą nadążyć. Teraz stałaś się taka poważ Lucy uśmiechnęła się, ale się nie odezwała. Poszła do swego pokoju, by się przebrać i uczesać. Patrząc na swoje odbicie w owalnym lustrze z ramą z drewna satynowego, dostrzegła twarz nieco bladą mimo opalenizny, która i tak wkrótce zniknie. Oczy miała duże i jakby pociemniałe, usta zaciśnięte w wąską linię. Czy bardzo się zmieniła? Jako dziewczynka była zawsze skora do śmiechu i przekomarzania z przyjaciółmi, jednak potem zbyt długo nosiła w sobie ból. Martwiła się, że sprawia przykrość rodzicom. Nie wiedziała, że wyczuli zmianę w jej sposobie bycia. Czyżby stała się nieczuła? Sądziła, że tak nie jest, jako ż jedyną osobą, wobec której odczuwała gniew, był Paul Ravenscar. Zanim wyjechał do Włoch, mówił, że ją odwiedzi, gdy sama tam przyjedzie. Wierzyła, że to zrobi, kiedy upora się z rozpaczą, lecz na długo przed jej przyjazdem do Rzymu dołączył do Wellingtona w Austrii. Przez wszystkie te długie miesiące ani razu do niej nie napisał. Lucy boleśnie odczuwała jego obojętność. Gdyby ją kochał, z pewnością postarałby się ją odwiedzić. Nawet jeśli uważał, że jest za wcześnie na ślub, mógł powiedzieć o swoich poprosić, aby na niego zaczekała. Zamiast tego ignorował ją. Nic go nie obchodziła! Rozpacz Lucy po śmierci Marka oraz uczucia wobec Paula zmieniły się w gniew. Dlaczego zatem patrzył na nią w taki sposób podczas tańca? Dlaczego muskał wargami jej włosy? Dlaczego przytrzymał ją w ramionach, kiedy pomagał zsiąść z konia? Dlaczego, och, dlaczego, igrał z jej uczuciami, skoro wcale go nie obchodziła? Jak mogło jej na nim zależeć? Mark był wart dziesięciu takich jak a mimo to naprawdę zakochała się w nim. Przeciągnęła szczotką po włosach. Gardło miała ściśnięte bólem. Musiała wyjść za mąż. To jej obowiązek wobec rodziców. Dlatego czas zapomnieć o smutku. Wystarczająco długo opłakiwała Marka, zaś Paul nie był wart jednej łzy. Nie będzie już więcej o nim my
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2016 |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans historyczny |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.