- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.że? -- wskazałem na krwawe szramy. - Po co? Umyję się, to wystarczy. - Pewnie wystarczy. Zrobiłaś to na złość? -- zadałem głupie pytanie. - Może po to, żeby cię zranić, może, żeby sprawdzić, ile sama wytrzymam, a może, by się ukarać? Wybierz właściwą odpowiedź, a niepotrzebne skreśl. Chyba każda z tych opcji była możliwa. Ukarać mnie za to, że miałem wrócić o drugiej w nocy do domu, a nie wróciłem. O wysłała mi smsa: ,,nie ma cię chuju". O zaczęła się chlastać, systematycznie, rana przy ranie. A czy coś sobie udowodniła? W to wątpię. Do bólu była przyzwyczajona. Poszła do wanny, ja wyszedłem. Zawsze wychodziłem. Ma 19 lat I biegnie skrajem lata Próbuje dogonić swój cień Zamieszkała ze mną tuż przed maturą. Od tamtej pory z łóżka wstawała tylko do kibla, lodówki, no czasami też do knajpy. Do szkoły już nie wróciła. Kupiłem jej telewizor, żeby się nie nudziła. Siedziała i gapiła się na westerny. Twierdziła, że uwielbia filmy z Clintem Eastwoodem i książki Charlesa Bukowskiego. Lubiła mocnych facetów. Kiedy następnym razem pocięła sobie nadgarstki harcerską finką, nie zwracałem na to uwagi. Była czwarta nad ranem. Porządni ludzie o tej porze śpią. Po potężnej dawce alkoholu spałem od dwóch godzin. Zazwyczaj chodziłem spać przed nią, z zatyczkami w uszach, żeby nie słyszeć jak tłucze kolejne kieliszki. Co tydzień trzeba było kupować nowy komplet szkła. Przyszła mnie obudzić. - Zobacz, co sobie zrobiłam. - Spadaj, chcę spać. Nie poszła. Zaczęła wycierać zakrwawioną rękę o mój policzek. Odwróciłem się twarzą do poduszki. Wyszła. Spałem dalej. Po pewnym czasie wróciła z wielkim nożem w dłoni. Jezu, jeszcze mi utnie kutasa, pomyślałem i próbowałem jej odebrać. Była pijana, zła, nieobliczalna. Uderzyłem ją w twarz. Zaśmiała się. -- Uderz jeszcze raz, wycedziła. Prask. -- Jeszcze. Prask. -- A teraz weź mnie od tyłu. Na to nie miałem ochoty. Rozpłakała się. Była już piąta rano. Przytuliłem i zacząłem uspokajać. Zasnęła z głową wtuloną w moje ramię. Zostawiłem ją i poszedłem sprzątać potłuczone kieliszki. Ojciec wyszedł zarabiać pieniądze Matka wyszła wydawać pieniądze Ojciec biologiczny siedział w więzieniu, odszedł, kiedy miała pięć lat i na szczęście już nie wrócił. O dzieciństwie opowiadała różne smutne historie. Jak się upiła, to zaczynała płakać i wciąż na nowo relacjonować swoje życie. Nie było przyjemnie tego słuchać. Czasem ludzie naprawdę mają przesrane. Mówiła, że ma dobry kontakt z ojczymem, że traktuje ją jak własną córkę. Wielki kościsty facet, z długimi włosami, w różowych okularach. Stary hipis. Wesoły, łagodny, tyle że nie często miał pracę. Tyrał dorywczo na budowach, naprawiał samochody, robił co popadnie. Nawet nie popijał za często. Mieszkała z dziadkami, rodzicami i dwójką rodzeństwa, w siedem osób plus królik w trzech pokojach. Matka, atrakcyjna blondynka, równie rzadko, co skutecznie, ingerowała w życie córki. Z czego żyli? Głównie z emerytury dziadków i rozmaitych zasiłków oraz z tego, co zarobił ojczym. Rzecz jasna, na wiele tego nie wystarczało. Chciała uciec ze swojego małego pokoju, chciała zobaczyć wielki świat. Za wszelką cenę chciała być kimś innym. Tylko nie bardzo wiedziała kim? Potrzeba odmienności, jak nałóg, zabójcza, chorobliwa, destrukcyjna. Dla każdego inna twarz, nowa bajka przygotowana na każdy kolejny dzień. Moja mała Żyletka, dziewczynka pędząca ku przepaści. Raniła z uśmiechem, płakała, gdy głaskałem jej włosy. Wroga każdemu, kto jej dobrze życzył. Ciepła unikała jak zarazy. -- W domu nikt mnie nigdy nie przytulał -- powiedziała mi kiedyś, jakby tłumacząc dlaczego się odsuwa. Moja mała Żyletka nie przyjmowała miłości, wystarczał jej alkohol i dach nad głową. Tolerowała mnie, bo dawałem jedno i drugie. Kolejne dni z pełną lodówką alkoholu. To był jej świat. A z nudów tworzyła nowe światy, wymyślała życiorysy i zdarzenia. Czasem jej się to wszystko mieszało, fantazja z rzeczywistością. Sama nie łapała się w tym, co wcześniej mówiła, sama nie łapała się w tym, kim naprawdę jest. Zróbmy to szybciej Podejrzewam, że zrobisz we mnie więcej dziur Niż jakikolwiek mężczyzna Ona tak myśli ale nic nie mówi Nie wiem które z nas miało bardziej niszczący wpływ na drugie. Ja jej dawałem alkohol, ona mi swoje młode ciało. Pożerałem je łakomie. Piękne młode ciało. Mężczyźni to kanibale. Pochowałem wszystkie noże i żyletki, nawet nożyczki, tak na wszelki wypadek. Zapomniałem jednak o młotku. W furii zaczęła nim kiedyś rozwalać drzwi. - Po co to robisz? -- spytałem, głupio jak zwykle. - Zamek się zacina. Każda odpowiedź jest dobra. Odebrałem młotek i wyrzuciłem do śmieci. Wiedziałem, że za kilka dni z
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Biblioteka Analiz |
Rok publikacji: | 2008 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.