- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.sów te kwiatki i zacznij się pakować. Wiem, że miną wieki, zanim zdecydujesz, co na siebie włożyć. A przy okazji: za kogo niby się przebrałaś? - spytał, wyraźnie niezadowolony z kroju jej sukienki i odkrytych ramion. - Za Wiosnę - odparła. - Na dworze jest zimno. Jeśli zamierzasz paradować w czymś takim, to lepiej włóż sweter - skwitował oschle. Choć normalnie Noemí rzuciłaby jakąś ciętą ripostę, tym razem odpowiedziała milczeniem. Zgodziwszy się na tę wyprawę, uświadomiła sobie, jak niewiele wie o miejscu, do którego się wybiera, i o ludziach, których ma tam spotkać. To nie był rejs ani wycieczka dla przyjemności. Szybko jednak przypomniała sobie, że ojciec wybrał do tej misji właśnie ją, i ona to zadanie wykona. Kapryśna? Też coś! Pokaże mu zaangażowanie, jakiego od niej oczekiwał. A kiedy już odniesie sukces - bo nigdy nie dopuściłaby do siebie myśli o porażce - być może ojciec spojrzy na nią inaczej, uzna ją za godną podziwu i dojrzałą. 2 Kiedy Noemí była mała, Catalina czytała jej bajki, w których pojawiał się ,,las", miejsce, gdzie Jaś i Małgosia rzucali okruszki chleba albo Czerwony Kapturek spotykał wilka. Dorastała w wielkim mieście, więc upłynęło sporo czasu, zanim zdała sobie sprawę, że lasy istnieją naprawdę i można je znaleźć w atlasie. Wakacje spędzała z rodziną w Veracruz, w domu babci nad morzem, gdzie jak okiem sięgnąć nie było wysokich drzew. Nawet kiedy dorosła, las pozostał w jej umyśle obrazkiem, który jako dziecko widywała w książce z bajkami - barwnymi plamami w obrębie konturów pociągniętych węglem. Dlatego nie od razu uświadomiła sobie, że właśnie zmierza do lasu, bo El Triunfo przycupnęło na stromym zboczu góry wyłożonej kolorowym dywanem polnych kwiatów i gęsto porośniętej sosnami i dębami. Noemí widziała kłębiące się stada owiec i kozy pokonujące skalne urwiska. Srebro uczyniło ten region bogatym, ale to łój z tych zwierząt pomagał oświetlać kopalnie, a było ich wiele. Cała okolica wyglądała przepięknie. Jednak im wyżej wjeżdżał pociąg, zbliżając się do El Triunfo, tym bardziej zmieniał się ten bukoliczny krajobraz i opinia Noemí o nim. Głębokie wąwozy przecinały okolicę, a za oknem majaczyły poszarpane grzbiety górskie. Czarujące strumyki przeobraziły się w spienione rzeki, wieszczące zgubę tym, których porwałby ich nurt. U podnóża gór rolnicy uprawiali gaje i pola lucerny, ale tutaj nie było takich upraw, jedynie kozy wspinające się po skałach. Ziemia kryła swe bogactwa w mroku, drzewa owocowe tu nie rodziły. Powietrze stawało się coraz rzadsze, gdy pociąg piął się wyżej, aż w końcu szarpnął i się zatrzymał. Noemí chwyciła swoje walizki. Przywiozła ze sobą dwie, choć kusiło ją, żeby spakować także ulubiony kufer. Ostatecznie uznała jednak, że byłby zbyt nieporęczny. Mimo tego ustępstwa walizy były pokaźne i ciężkie. Stacja nie należała do ruchliwych i właściwie wcale nie była stacją, a jedynie samotnym kwadratowym budynkiem z ospałą kobietą w kasie biletowej. Trzech małych chłopców ganiało wokół jego murów, bawiąc się w berka, i Noemí obiecała im parę monet, jeśli pomogą jej wytaszczyć walizy na zewnątrz. Zrobili to z ochotą. Wyglądali na niedożywionych, więc zastanowiło ją, z czego żyją mieszkańcy miasteczka, odkąd zamknięto kopalnię i już tylko kozy dają im możliwość jakiegokolwiek handlu. Noemí była przygotowana na górski chłód. Nie spodziewała się jednak rzadkiej mgły, która powitała ją tego popołudnia. Przyjrzała się jej z ciekawością i poprawiła swój ciemnoturkusowy kapelusik z długim żółtym piórem, a spojrzawszy na ulicę, dostrzegła samochód, który po nią przysłano - nie mogło być mowy o pomyłce. Był to jedyny automobil zaparkowany przed stacją, niedorzecznie wielki, przywodził na myśl wyniosłe gwiazdy kina niemego sprzed dwóch albo trzech dekad - takim autem mógł jeździć jej ojciec w czasach młodości, aby pysznić się swym bogactwem. Tyle że pojazd, który miała przed sobą, był staroświecki, brudny i wymagał lakierowania. Dlatego nie był to samochód, jakim jeździłaby dzisiejsza gwiazda filmowa, wyglądał raczej jak relikt przeszłości, niedbale odkurzony i wywleczony na ulicę. Pomyślała, że kierowca pewnie pasuje do wozu, i spodziewała się ujrzeć za kółkiem starszawego mężczyznę, ale ze środka wysiadł młody człowiek, mniej więcej w jej wieku, ubrany w sztruksową marynarkę. Był jasnowłosy i blady - nie zdawała sobie sprawy, że można być aż tak bladym; dobry Boże, czy on kiedykolwiek wychodził na słońce? - oczy miał w nieokreślonym kolorze, a usta z wysiłkiem układały się w powitalny uśmiech. Noemí zapłaciła chłopcom, którzy pomogli jej wynieść walizki, po czym zrobiła kilka kroków naprzód i wyciągnęła ręk
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, horror |
Wydawnictwo: | Mova |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.