- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zuł się bardziej odprężony, pracując z kobietami. Bardziej zwracały uwagę na szczegóły, umiały uważnie słuchać rozmówcy. Ale kiedy siedział u boku kobiety za kierownicą, nie mógł przestać myśleć o tym, że to ona prowadzi. Nikomu nie mówił o tym, że tak to odbiera. Zdawało mu się, że byłoby to niewłaściwe. Dlatego, kiedy właściciel warsztatu, ?ba, polecił mu młodą kobietę, usłyszawszy, że Kafuku poszukuje prywatnego kierowcy, Kafuku był niezbyt zadowolony, chociaż starał się to ukryć. ?ba, widząc jego minę, lekko się uśmiechnął, jakby mówił: ,,Wiem, co pan myśli". - Ale ta dziewczyna świetnie jeździ. Ja to panu stuprocentowo gwarantuję. Może zgodzi się pan chociaż z nią spotkać? - Dobrze. Skoro pan tak ją zachwala - odparł Kafuku. Potrzebował kierowcy jak najszybciej, a ?ba był człowiekiem godnym zaufania. Znali się już od piętnastu lat. Miał włosy sztywne jak druty i choć z wyglądu przypominał diabełka, w kwestii samochodów można było na nim w pełni polegać. - Chciałbym na wszelki wypadek sprawdzić geometrię kół, a także inne rzeczy, i jeśli wszystko będzie w porządku, samochód będzie gotów pojutrze o drugiej. Poproszę ją, żeby tu wtedy przyszła. Może pan jej kazać przewieźć się po okolicy. Jeśli się panu nie spodoba, proszę wprost powiedzieć. Nie musi się pan wobec mnie krępować. - Ile ma lat? - Myślę, że ze dwadzieścia pięć. Specjalnie jej nie pytałem - powiedział ?ba. Potem lekko się skrzywił. - Tak jak panu mówiłem, co do jazdy nie można jej nic zarzucić, - Ale? - Ale jest trochę nietypowa. - W jakim sensie? - Szorstka, małomówna i pali jak smok - wyjaśnił ?ba. - Sam pan zobaczy, kiedy ją pan pozna. To nie jest typowa miła dziewczyna. Prawie się nie uśmiecha. I prawdę mówiąc, jest dość brzydka. - To mi nie przeszkadza. Jakby była ładna, czułbym się nieswojo, poza tym mogłyby się pojawić jakieś dziwne plotki. - No to może będzie dla pana w sam raz. - Mówi pan, że świetnie jeździ, tak? - Bez zarzutu. Nie tylko dobrze jak na kobietę, ale po prostu doskonale. - A gdzie teraz pracuje? - tego to i ja za dobrze nie wiem, ale dorabia chyba jako kasjerka w sklepie całodobowym, dostarcza przesyłki kurierskie. I jakoś żyje z takich prac dorywczych. To takie prace, że mogłaby je od razu rzucić, gdyby znalazła coś lepszego. Przyszła do mnie z polecenia znajomego, ale u nas też teraz interes niezbyt dobrze idzie, więc nie mogę sobie pozwolić na zatrudnianie nowych ludzi. Daję jej znać, kiedy jest potrzebna. Ale myślę, że to bardzo rozsądna dziewczyna. No i nie bierze do ust alkoholu. Na wzmiankę o piciu alkoholu Kafuku się zachmurzył. Mimowolnie położył palce prawej dłoni na wargach. - No to spotkam się z nią pojutrze o drugiej - powiedział. Zainteresowała go ta szorstka, małomówna i niezbyt miła dziewczyna. Dwa dni później, o drugiej, naprawiony żółty saab 900 kabriolet czekał na niego. Wgnieciony prawy błotnik został wyklepany i polakierowany tak, że prawie nie było widać, gdzie się zaczyna nowa warstwa lakieru, silnik został sprawdzony i wyregulowany, skrzynia biegów też wyregulowana, klocki hamulcowe i pióra wycieraczek wymienione. Samochód umyto, wywoskowano i wypolerowano. Robota Oby była jak zwykle bez zarzutu. Kafuku jeździł tym saabem już od dwunastu lat, na liczniku miał ponad sto tysięcy kilometrów. Na płóciennym dachu widać było oznaki zużycia. Kafuku martwiło, że w deszczowe dni przeciekał. Ale w tej chwili nie zamierzał kupować nowego samochodu. Jak dotąd nie miał ze swoim saabem większych problemów, a przede wszystkim był do niego bardzo przywiązany. I latem, i zimą lubił jeździć z opuszczonym dachem. Zimą wkładał gruby płaszcz i owijał szyję szalikiem, a latem nosił czapkę i ciemne okulary przeciwsłoneczne. Jeżdżąc ulicami miasta, z przyjemnością zmieniał biegi, a gdy czekał na zmianę świateł, gapił się w niebo. Obserwował płynące chmury albo ptaki siedzące na drutach elektrycznych. Nie potrafił sobie wyobrazić, że miałby zmienić ten styl życia. Kafuku obszedł saaba dookoła, sprawdzając różne szczegóły, jak dżokej, który ocenia stan konia przed wyścigiem. Kiedy kupił ten samochód, jego żona jeszcze żyła. To ona wybrała żółty kolor karoserii. Przez pierwszych kilka lat często we dwoje gdzieś jeździli. Żona nie prowadziła, więc zawsze on był kierowcą. Byli na wielu wycieczkach. Jeździli na półwysep Izu, w góry Hakone, do Nasu. Przez ostatnich dziesięć lat prawie zawsze jeździł sam. Po śmierci żony spotykał się z kilkoma kobietami, ale jakoś nigdy nie miał okazji wozić ich swoim samochodem. Nigdy też nie wybierał się poza miasto z wyjątkiem wyjazdów służbowych. - Tu i tam widać pierwsze oznaki zużycia, ale jeszcze długo pociągnie - mówił ?ba, klepiąc deskę rozdzielczą,
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, opowiadania |
Wydawnictwo: | Muza |
Wydawnictwo - adres: | info@muza.com.pl , http://www.muza.com.pl , 00-590 , ul. Marszałkowska 8 /II p , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 21.10.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.