- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.uchiwał, mój informator nie potrafił powiedzieć. Sam też był wezwany. Zeznał, że zagłady dokonali Polacy. Przesłuchujący gwałtownie zaoponował. - To po co pan mnie wzywał, jeśli wie pan lepiej? - zapytał mój rozmówca. Wtedy przesłuchujący pozwolił mu opowiedzieć swoją wersję, po czym poradził, żeby zachował ją dla siebie. Proces odbył się w Ełku. - Przed sądem nie zeznałem prawdy - wyznał[11]. Wiele światła na to, w jaki sposób przesłuchania prowadził prokurator Monkiewicz, rzucają zeznania Polki Julii S., która była naocznym świadkiem zbrodni w Jedwabnem. Kilka lat po wojnie, gdy przesłuchiwał ją oficer UB, złożyła następujące zeznanie: Julia S.[12] Polka, mieszkanka Jedwabnego 25 stycznia 1949 r., przesłuchuje oficer Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Łomży Kiedy wkroczyli Niemcy na ziemie polskie, to po kilku dniach mieszkańcy Jedwabnego wspólnie z Niemcami przystąpili do mordowania Żydów, gdzie wymordowali ponad półtora tysiąca osób narodowości żydowskiej. Zaznaczam, że ja nie widziałam, żebym Niemcy bili Żydów; jeszcze trzy Żydówki Niemcy przyprowadzili na posterunek żandarmerii i kazali mnie, żeby nie zamordowali tych Żydówek, więc zamknęłam je na zamek, a klucz oddałam dla Niemca. [...] W bestialski sposób znęcała się nad Żydami ludność polska, stali po bokach i bili. Mordowanie Żydów odbywało się w następujący sposób: początkowo zaganiali na rynek i bili ich tam. Później dali im pomnik Lenina, ustawili go na drągi i kazali go nosić około czterech godzin, a Polacy chodzili i pilnowali, żeby Żydzi nie uciekli. O godzinie osiemnastej pognali Żydów za miasto, gdzie zostali zagonieni do stodoły Ś. Bronisława i tam tych wspomnianych Żydów podpalili ponad półtora tysiąca osób. W tym morderstwie brali udział ci, których sama widziałam: dowódcą tej akcji był K. Marian, w ręku miał gumę i zaganiał wszystkich Polaków do mordowania Żydów, ja sama na swoje oczy widziałam, jak K. katował Żydów, wyganiał z mieszkania na rynek i tak bił, że aż strach. Brał udział również W. Józef, był z gumą, zaganiał Żydów na rynek oraz znęcał się nad nimi w bestialski sposób, obecnie jest gdzieś koło Szczecina. K. Eugeniusz był z kijem i zaganiał Żydów na rynek oraz znęcał się nad nimi w bestialski sposób. Ja w tym czasie byłam kucharką w żandarmerii i widziałam, jak K. zgłosił się do komendanta żandarmerii, żeby wydać im broń, ponieważ Żydy nie chcą iść. Komendant zerwał się na nogi i powiedział, że ,,broni ja wam nie dam i róbcie, co chcecie". Wtedy K. zawrócił się i prędzej poleciał za miasto, tam gdzie pędzili tych Żydów; jak tam było dalej, tego już nie widziałam. Nad Żydami znęcał się też B. Karol, był on z gumą, on najgorzej znęcał się nad Żydami. Oraz brało w tym udział, jak widziałam, dużo rolników i różnych ludzi. Był tam D. Antoni, był z gumą, zganiał oraz zaganiał Żydów do stodoły, znęcał się nad nimi. K. Antoni miał rękawy zakasane, słyszałam od D. Jurka, że on zabił jednego Żyda w polu. R. brał również czynny udział w mordowaniu Żydów. Sama na swoje oczy widziałam, jak ww. na rynku bił kijem Żydów i zganiał ich na rynek i do stodoły. Znęcał się nad Żydami, dopóki ich nie spalili. Na własne oczy widziałam, jak stał na rynku z kijem, miał około pięćdziesięciu lat i był tam dotąd, dopóki Żydów zagnali do stodoły i spalili, wtenczas poszedł do domu. Ż. Mariana to widziałam, jak stał niedaleko kościoła i trzymał coś w ręku, lecz co, tego ja nie widziałam. L. Stefan stał z kijem i zaganiał Żydów, bił ich tam, brał do chwili spalenia oraz rabował bardzo dużo po zamordowanych Żydach. K. Kazimierz brał również udział w zganianiu i biciu, i zaganianiu do stodoły, do chwili spalenia Żydów w stodole oraz narabował dużo rzeczy w stodole po pomordowanych przez nich Żydach. K. Józef i jego ojciec brali czynny udział w mordowaniu Żydów, zganiali ich na rynek i bili kijami oraz pomagali zaganiać do stodoły i tam spalili, narabowali dużo rzeczy po zamordowanych przez nich Żydach. Gdy jednak dwadzieścia pięć lat później przesłuchiwał Julię S. Waldemar Monkiewicz, potrafił tak nią pokierować, że złożyła zeznanie całkowicie sprzeczne z poprzednim: Julia S.[13] Polka, mieszkanka Jedwabnego 10 kwietnia 1974 r., przesłuchuje Waldemar Monkiewicz Kiedy Niemcy uderzyli na Związek Radziecki i zajęli Jedwabne, utworzyli posterunek żandarmerii niemieckiej w Jedwabnem. Miało to miejsce pod koniec czerwca 1941 r. Żandarmi zaangażowali mnie do pracy w charakterze kucharki. Przygotowywałam im codziennie 8 obiadów. W dniu 10 lipca 1941 r., rankiem komendant posterunku o nieznanym mnie nazwisku, średniego wzrostu, siwawy, szczupły, o okrągłej twarzy, powiedział mnie, że mam przygotować 240 obiadów.
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | historia, II wojna światowa, powszechna XX wiek |
Wydawnictwo: | RM |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.