- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.kostium wyglądał całkiem nieźle. Zapinając spódnicę, starała się nie myśleć o tym, w co będzie ubrana Claudia. Wczoraj wieczorem przez dwie godziny gapiła się na pustą kartkę, myśląc: ,,Co, do cholery, im jutro powiem?". A potem ją olśniło. Problemem niezależnej telewizji byli odbiorcy. Przeciętny widz kanałów komercyjnych był stary, niewybredny i niezamożny - taki Alf Garnett[1] telewizyjnej widowni. BBC sprytnie zgarnęła młodszych, bogatszych telewidzów - pijących martini i jeżdżących bmw - jednak to właśnie oni byli publicznością, na której zależało reklamodawcom. Musiała wymyślić jakiś sposób, żeby przyciągnąć ich z powrotem. Kiedy o drugiej w nocy zajrzał do niej David, żeby sprawdzić, czy przyjdzie do łóżka, była tak pochłonięta planowaniem oferty programowej, że spojrzała na niego z oszołomieniem. ,,Chcę tę pracę! - uświadomiła sobie z nagłym przypływem podniecenia. - Naprawdę chcę ją dostać!". Teraz, w zimnym świetle dnia, pewność siebie ją opuszczała. Czy to będzie prezentacja tylko przed Conradem, czy przed całym zarządem? Kiedy dziesięć minut później do drzwi zadzwonił taksówkarz, poczuła niemal ulgę. Zerknęła na Davida, postanawiając go nie budzić, bo wydawał się wyczerpany, i ruszyła na palcach do drzwi. - Hej - zaprotestował stłumiony głos spod kołdry - czy to nie dzisiaj jest twój wielki dzień? - Zaspany David wystawił głowę z pościeli i uśmiechnął się szeroko. - Nie możesz wyjść bez buziaka na szczęście. Założę się, że Claudia też takiego dostaje. - Łypnął znacząco. Liz przysiadła na łóżku i potargała mu włosy. Wczoraj wieczorem martwiła się o niego. Milczał i wydawał się czymś zaprzątnięty. - Wszystko w porządku, kochanie? - Podniosła jego dłoń i ją pocałowała. W ułamku sekundy przeszło mu przez myśl, żeby powiedzieć o spadającej sprzedaży, ale od razu odrzucił ten pomysł. Byłby egoistycznym gnojkiem. To jej wielka chwila. Potrzebowała jasności umysłu, a nie zamartwiania się problemami, które mąż powinien umieć rozwiązać sam. Z uśmiechem przyciągnął ją do siebie, żeby pocałować, i w ostatniej chwili zauważył czerwony błyszczyk na jej wargach. - Co straszny potwór zrobiłby z błyszczykiem? - Pochylił się groźnie w jej stronę. Odsunęła się ze śmiechem, ale on złapał ją za rękę, nagle poważniejąc. - Posłuchaj mnie, mała. Jesteś genialna i piękna. Pamiętaj o tym. Zakasujesz Claudię. No, a teraz leć. I nie zapomnij do mnie zadzwonić, żeby dać mi znać, jak poszło. Grzejąc się w cieple jego miłości, poczuła, że wraca jej pewność siebie. Zatrzymała się przy drzwiach i posłała mu całusa, ale on zdążył już zakopać się pod kołdrą i zasnąć. Wciąż uśmiechnięta zbiegła do czekającej taksówki, zapominając o zdenerwowaniu. Kiedy opadła na miękkie tylne siedzenie, zapytała kierowcę, czy mógłby ściszyć radio. Jeśli przez dwadzieścia minut poczyta w spokoju swoje notatki, będzie gotowa. Ale taksówkarz wziął jej prośbę za zachętę do wesołej pogawędki. - Ładny dziś dzień, co? - Bardzo ładny. Czy byłby pan ł - Telewizja Metro, tak? Nigdy o takiej nie słyszałem. Co to za jedni? - Nowa firma. Właśnie zdobyliśmy koncesję po Capital TV. Zaczynamy nadawać za trzy miesiące. - No i, cholera, bardzo dobrze, bo straszne badziewie puszczają. Wie pani, jaki jest problem z telewizją? O Boże, będzie jej wykładał swój pogląd na telewizję. Akurat dzisiaj. - Nigdy jej nie oglądają, to znaczy ludzie z telewizji. Nigdy nie siadają przed telewizorem, żeby naprawdę pooglądać coś w domu, tak jak my, biedaczyska. - Jeśli nie miałby pan nic przeciwko temu, chciał - Liz spróbowała mu przerwać. Nie była w stanie dłużej tego wytrzymać. - Proszę posłuchać, mam coś pilnego do przeczytania. Niestety, naprawdę muszę się do tego zabrać. Spokojnie, powiedziała sobie w myślach, prędzej czy później będzie musiał zamilknąć. Ale się myliła. Kiedy dojechali do siedziby Metro TV przy Battersea Bridge, Liz była bliska krzyku i miała nerwy w strzępach. Przytrzymując jej drzwi, upiorny taksówkarz dalej perorował na temat kolidujących ze sobą ramówek i braku programów przyrodniczych. Liz wyskoczyła z samochodu tak szybko, że rajstopy zaczepiły się o drzwiczki i się rozdarły. Kiedy dotarła do biura, było piętnaście po dziewiątej, a ona - w stanie bliskim histerii. Viv, jej sekretarka, zawsze pierwsza przy biurku na ich piętrze, już nastawiała kawę. Liz opadła na fotel. Bez słowa pokazała na porwane rajstopy. Innych przy sobie nie miała. Claudia pewnie miałaby zapasową parę w szufladzie, ba! sześć zapasowych par, obok gumowego penisa i pejcza, które niewątpliwie trzymała w celu zdominowania kolegów. U Liz poniewierały się tylko stara zupka w proszku i jeden ze smoczków Daisy. Po
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Marginesy |
Wydawnictwo - adres: | marginesy@marginesy.com.pl , http://www.marginesy.com.pl , 01-527 , ul. Mierosławskiego 11a , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.