- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rzedaje pocałunków. Daje się je darmo albo nie daje wcale! - A żeby dostać? - Żeby dostać, trzeba być obywatelem rzeczypospolitej San Marino i szlachetnym czł wówczas można proponować! - Więc dla mnie droga zamknięta? - I owszem! Gdy pan przyjmie jako obrazę, jeśli cię kto nazwie Prusakiem, wówczas, przed takim pojedynkiem, ja panu zapłacę! Hrabia ukłonił się głęboko. - Pani raczy żartować! Ha, trudno! Miałem w swym życiu wiele niedorzecznych pojedynków, przybędzie jeszcze jeden! To mi jest pociechą, że będę się bił za kobietę bardzo piękną, bardzo wykształconą... i bardzo niedostępną. - Za komplement dziękuję i żegnam! - rzekła szyderczo. - I ja dziękuję za kilka moralnych nauk do zobaczenia. Postaram się zobaczyć jeszcze panią. - Jeśli mnie pan odszuka, o czym wątpię. Do San Marino bardzo daleko, a pan próżniak. - Mogę się założyć, że panią znajdę za tydzień, choćby w antypodach. Umiem być wytrwałym, a co postanowię, tego dotrzymam! - Zakład przyjmuję. Żal mi daremnej pana fatygi; ale trochę upokorzenia zarozumiałości pójdzie panu na zdrowie. Zatem do widzenia! Przesunęła się jak cień obok niego i wsunęła w bramę. Rozejrzał się na prawo i lewo, zanotował numer domu, nazwę ulicy, ziewnął i zawrócił. - Ciekaw jestem, czy ja zobaczę dom dzisiejszej nocy i czy dopalę cygara? Pyszna dziewczyna! Hm! Aurora lepiej zbudowana, Lidia jeszcze sprytniejsza, a jednak ta coś ma. Pewniej ktoś z Alzacji czy Lotaryngii. Narobiliśmy sobie tam przyjaciół... aż miło, jak nas lubią. Hu! Żeby z taką mieć romans! Byłoby to coś nowego i niepospolitego! Jutro będę wiedział, co za jedna. Pyszna dziewczyna! Aaaa! Jak mi się spać chce! Przyśpieszył kroku. Po chwili czarny kontur pałacu Croy-Dülmen zastąpił mu drogę. Minął główną bramę, w rogu budynku przystanął, dobył klucz z kieszeni i otworzył niepozorną, w korniszach ukrytą furtkę. Klucz obrócił się lekko - snadź był często w użyciu - drzwi się otworzyły bez szelestu, tajemniczo i wpuściły pana w galerię oświetloną gazem, wysłaną dywanami. Wzdłuż ścian kwitły cieplarniane rośliny, po niszach uśmiechały się posągi nimf i bachantek. Na krześle u wejścia drzemał młody lokaj, na którego twarzy bez zarostu malowało się znużenie i niepokój. Był on uosobieniem służbistości gotowej na wszystko, wytrwałej na stanowisku. Na szelest drzwi porwał się, wyprostował jak struna, zamknął tajemniczą furtkę i ruszył za panem o trzy kroki, nie odzywając się pierwszy. Z galerią łączyło się prawe skrzydło pałacu, mieszczące w sobie kawalerskie pokoje hrabiego; we frontowym gmachu były recepcyjne salony i apartamenty panny Doroty von Eschenbach; lewą stronę zajmowała służba. Dopiero w swym gabinecie młody pan się zatrzymał, usiadł w fotelu i ziewnął po raz setny. - szklankę jerezu[10], Urbanie! Nim skończył ziewnięcie, rozkaz był spełniony. Wypił wino, otarł wąsy i sięgnął opieszałe po stos listów na stole. - Że też tym ludziom nigdy nie zbraknie konceptu i atramentu! - mruczał niecierpliwie. - Prawda, że te wszystkie miłe misywy[11] śpiewają dwa psalmy: pieniędzy i miłości! Herbert się zgrał. Lidia chce brylantowych kolczyków. Idiotyczne istoty! - Daj mi tu papieru i pióra, Urbanie! Przez zielone story gabinetu brzask się wdzierał - hrabia wyglądał haniebnie zmęczony. Nagryzmolił spiesznie dwa bileciki, położył adres i skinieniem wezwał bliżej lokaja. - Listy te odeślesz zaraz, a tamte spalisz, oprócz tego jednego. Przygotuj pistolety i szpadę. Będę się bił. Ale milczeć o tym! Nie budź mnie pod żadnym pozorem, choćby się paliło, chyba gdy ci panowie przyjdą. Nikogo zresztą nie przyjmować, zwłaszcza kobiet. Rozumiesz? Lokaj skłonił się w milczeniu. Odzywał się tylko w nadzwyczajnej potrzebie z konieczności. Hrabia ledwie się rozebrał, już spał. Uleciały mu z myśli piękne panie, niemiecki honor, pojedynki; odpoczynku tego nie oddałby za uścisk hrabiny Aurory! [1] pałace Pod Lipami - pałace przy Unter den Linden [2] Lorelei - tytuł pieśni Franciszka Liszta do słów Heinricha Heinego. [3] lampucer (z niem.) - latarnik, oprawiający uliczne latarnie [4] metys - tu: mieszaniec rasowy [5] Antinous (Antinoos) - słynny z urody kochanek cesarza Hadriana. [6] Pierre du Terrail de Bayard (1473-1524) - dowódca wojsk franc., zwany rycerzem bez trwogi i skazy. [7] sans peur ni reproche (fr.) - bez trwogi i skazy [8] knecht (niem. Knecht) - żołnierz pieszy w dawnym wojsku niemieckim [9] Fryderyk I Barbarossa (ok. 1122-1190) - książę z dynastii Hohenstaufów, cesarz niem. Świętego Cesarstwa Rzymskiego. [10] jerez (ang. sherry) - wino hiszpańskie, pochodzące z regionu Jérez de la Frontera [11] misywa - pismo, odezwa, orędzie Rozdział II Wentzel Croy-Dülmen od dzieciństwa był panem swej w
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, klasyka |
Wydawnictwo: | MG |
Wydawnictwo - adres: | dorota.mg@gmail.com , http://www.wydawnictwomg.pl , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.