- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.hłopcu każdy przyjaźnie nastawiony nieznajomy kojarzył się ze zniknięciem taty. - Riley. - Tubalny głos złagodniał. - Chcesz, żebym ci poczytał? Chłopiec oderwał twarz od piersi mamy i skinął głową. Oszołomiona Rachel przeniosła wzrok z syna na mężczyznę, któremu bez wysiłku udało się uzyskać taki odzew. - Kim pan jest? - wyszeptała. - Ben Armstrong. Starszy posterunkowy, Wydział Policji na Wyspach Cooka. Teraz rozpoznała jego akcent. Kiwi, rodowity Nowozelandczyk. Tak jak Lissie, przyjaciółka, która załatwiła jej stanowisko szefa ginekologii w tutejszym szpitalu. Lissie wynajęła też ten dom, mając nadzieję, że tu Rachel i Riley, z dala od wielkiego pustego londyńskiego mieszkania, będą mogli zacząć nowe życie. Ben Armstrong wyciągnął ręce do chłopca. Zdumiona Rachel oddała nieznajomemu syna, który nie wyglądał na zaniepokojonego. - Drugi pokój na prawo - szepnęła przez ściśniętą krtań. Z zazdrością patrzyła, jak duże ręce Bena lekko unoszą dziecko. Sama chętnie by się przytuliła do szerokiej męskiej piersi, jej wyposzczone ciało bardzo tego pragnęło. - Gdzie jest książka? - Na stoliku nocnym. Cud, że przy takim szumie w uszach dosłyszała i zrozumiała pytanie. Opuszczając pomieszczenie, Riley ani pisnął. Pewnie dopiero za chwilę zorientuje się w sytuacji i ją zawoła. Tym bardziej należy się pośpieszyć. Złapała stojącą w kącie torbę z przyborami lekarskimi i podeszła do pacjentki. Gorąco, gorąco. Ben z trudem powstrzymywał chęć rozpięcia kolejnego guzika koszuli. Doktor Rachel Simmonds doprawdy warta jest uwagi. Czy raczej byłaby, gdyby był zainteresowany bliższym poznaniem jakiejś kobiety. A przecież nie jest. Zmienił się w górę lodu. Nie stopnieje nawet w słońcu. Jego hormony śpią. Ona jest wysoka i szczupła, ma bladą cerę i głębokie cienie pod oczami. Delikatna, ale tylko dopóki nie otworzy ust. Wtedy staje się rezolutna i wygadana. Intrygująca, ekscytująca. Odkąd to jego umysł zajmuje się takimi rzeczami? Ano od chwili, gdy zobaczył te oczy podobne do niebieskich dzwoneczków, które wiosną zakwitały na łąkach rodzinnej farmy. Ich spojrzenie przeszywa, pali jak rozgrzane żelazo. niezła laska. Regularne rysy, wielkie smutne oczy, burza loków, ani blond, ani ciemnych, wymykających się spod złotej przepaski. Całkiem atrakcyjny zestaw. Do tego angielski akcent, który zawsze na niego działał. Taka kobieta przyciąga wszystkie spojrzenia, gdziekolwiek się pojawi. Co do tego nie ma wątpliwości. Ale jego nie ekscytuje nowa lekarka. Potrafiłby oprzeć się jej urokowi, Poczuł ukłucie w sercu. Ta przeklęta noc, która zniszczyła mu ż Cierpienie ma swoją dobrą stronę. Stawia do pionu, umacnia w postanowieniach, nie pozwala się poddać. A już na pewno nie można zmienić zdania pod wpływem kilku minut spędzonych w towarzystwie skądinąd pięknej kobiety. Takiej, która przyjechała tu pewnie najwyżej na rok. - Poczytasz mi książkę? - Dzieciak się wiercił. Ben potrząsnął głową, jakby chcąc uwolnić się od myśli o matce chłopca. - Jasne. Którą chcesz? - Tę. - Riley wskazał tom na górze stosu nieźle zaczytanych książek. - To o niegrzecznej kozie, która zjada ubrania suszące się na sznurze. Chłopiec wygodnie ułożył się w łóżku. Ben omiótł wzrokiem obrazki na ścianach, piłkę futbolową w kącie, pluszaki na komodzie. Gdyby los dał jemu i Catrinie więcej czasu, też mógłby mieć takiego syna. Gdyby ona wtedy nie siedziała za kierownicą. Gdyby jemu udało się ją uratować. Nie myśleć o tym. Zacisnął powieki, by pozbyć się wspomnień ostatniego oddechu Catriny, widoku jej ukochanej twarzy naznaczonej bólem, migającej na niebiesko i czerwono w świetle nadjeżdżającej karetki. Musi odegnać strach i bezradność, które opanowały go wówczas i powracały, ilekroć o niej myślał. Policzył do dziesięciu. W końcu potrafił się ponownie skupić na tym, co tu i teraz. Nieswoim głosem zapytał: - Ile masz lat? - Prawie pięć. - Dzieciak w skupieniu przewracał stronice książki. - Niedługo pójdę do szkoły razem z moim przyjacielem Harrym. Jego brat Jason już tam chodzi. - To dobrze, że w nowym miejscu masz kolegów. - Ich mamą jest Lissie, przyjaciółka mojej mamy. - Słyszałem. Lissie to nowa chirurg. Pochodzi z Auckland. Na Rarotongę przyleciała z Londynu z mężem Pitą, tubylcem z Wysp Cooka, i z dwoma synami. Lokalna społeczność bardzo się z tego cieszyła. Mąż objął rodzinną firmę transportową, gdyż jego ojciec doznał wylewu. Lissie skutecznie zadbała, by w miejscowym szpitalu ktoś zajął się zdrowiem kobiet. Jej szwagierka zmarła na raka szyjki macicy, bo krępowała się iść do ginekologa mężczyzny przy pierwszych objawach. A potem było za późno. Nowa ginekolog-położnik, mama chłopca, będzie kierować oddziałem kobiecym prz
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2013 |
z serii Medical |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.