- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a więc ugrzecznione szare spódniczki i żakiety, białe bluzki z idealnie wyprasowanymi kołnierzami i klasyczne czarne szpilki. Jedynie kolorowymi apaszkami przewiązanymi wokół długiej szyi przełamywała czasem monotonię barw, której szczerze nie znosiła. Za to po pracy wskakiwała w ulubione dżinsy, kolorowe koszule w kratę i obwieszała się naszyjnikami z prawdziwych kamieni. W jej uszach często błyszczały spore srebrne kolczyki, a na palcu malachit albo czaroit. Prawie każdą wolną chwilę w Warszawie spędzała na czytaniu książek, a gdy była w Burzanach - na malowaniu olejnych pejzaży. Była malarką amatorką, wielce rozkochaną w poleskich krajobrazach, które starała się uwiecznić na płótnie tak dokładnie, jak tylko pozwalały na to jej zdolności. Najwierniejszym fanem jej twórczości był Michał. Od lat zbierał jej obrazy, oprawiał w stare drewniane ramy i zawieszał na ścianach swego dworu. Grzegorz wstał z kanapy i sprawdzając zawartość kieszeni w spodniach, wyszedł na zewnątrz. Drzwi wejściowe w dworku były szerokie, dwuskrzydłowe i przeszklone, więc z salonu dobrze było widać, jak stoi oparty o kolumnę. Wyjął z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę, przez chwilę poobracał nimi w dłoniach i wreszcie zapalił. Zaciągnął się tak głęboko, że Greta dostrzegła na jego szyi nabrzmiałe żyły. Przez moment wstrzymał powietrze w płucach, jakby zapomniał o oddechu, zapatrzył się gdzieś przed siebie i wreszcie odetchnął z wyraźną ulgą. Wokół jego twarzy zakłębił się szary dym. - Problemy? - zapytał spostrzegawczy Michał. Greta oderwała wzrok od męża i przeniosła go na wuja. Przymrużyła swe szmaragdowe oczy tak, że dało się w nich dostrzec coś na kształt uśmiechu. Niesforny rudy lok opadł jej na czoło. - Nie, Misiu - odpowiedziała cicho. - Już wszystko w porządku. - Opowiesz mi o tym? Michał potrafił wyciągnąć z człowieka każdą informację, zachowując się przy tym niezwykle taktownie. Jak sobie raz coś postanowił, nie było zmiłuj - zawsze dopiął swego. Ludzie czasem żartowali, że nie zawsze osiąga swoje cele ludzkimi siłami. Mówili, że czort mu w tym pomaga. Może i pomagał - Michał miewał różne dziwne znajomości. Greta nie zamierzała przed księdzem niczego ukrywać. Częściowo po to tutaj przyjechała, żeby się przed nim wygadać, jak przed najlepszą przyjaciółką. Poza tym nie było tajemnicą, że ostatnio jakoś drogi jej i Grzegorza coraz bardziej się od siebie oddalały. Widzieli to wszyscy: Grzegorz, Michał i ona sama. Coś po prostu przestawało grać, jak to mówią: było nie halo. - Grzegorz jakiś czas temu zgłosił chęć wyjazdu na misję do Afganistanu - zaczęła. - Przewałkowaliśmy temat dokładnie wzdłuż i wszerz. Od początku nie podobał mi się ten pomysł. Nie chcę, żeby mój mąż walczył na wojnie. Nie zgadzam się, żeby narażał swoje życie dla pieniędzy, i nie chcę się w ten sposób dorabiać. - Taki kontyngent ma przecież szczytne cele do zrealizowania - Michał starał się zrozumieć także punkt widzenia Grzegorza. - Wiesz, Ruda, zapewnić bezpieczeństwo wsi i miast, wyszkolić afgańskich żołnierzy to chyba ważna rzecz, nie sądzisz? - Sugerujesz, że powinnam być z niego dumna? - Spojrzała przez ramię na męża. - Michał, tam jest wojna, trwają walki i w każdej chwili może mu się coś stać. Ja się o niego boję, nie rozumiesz tego? Michał położył swoją dużą dłoń na jej małej zgrabnej rączce. - Uszy do góry, Ruda - powiedział. - Grzegorz to mądry facet i na pewno wie, co robi. On czuje potrzebę opiekowania się tobą, to dla ciebie chce wyjechać. - W nosie mam taką opiekę - oburzyła się Greta. - Lepiej by się mną zaopiekował, gdyby pozostał na miejscu. Naprawdę nie ma potrzeby nigdzie emigrować, oboje przecież pracujemy i nasze zarobki są całkiem przyzwoite. Rzeczywiście, finansowo radzili sobie zupełnie dobrze. Pieniędzy zawsze wystarczało na spłaty rat kredytu za ich niewielkie mieszkanko na warszawskim Ursusie, od czasu do czasu jadali kolacje na mieście, bywali w kinie i robili zakupy w galeriach handlowych. Słowem, żyli na całkiem przyzwoitym poziomie i jak dotąd nie narzekali na swój byt. Poza prozą dnia codziennego znajdowali także czas i pieniądze na swoje małe przyjemności. Grzegorz wychodził z kolegami do pubu obejrzeć mecz w dobrym towarzystwie z kuflem piwa w dłoni, a Greta, poza babskimi wieczorkami przy lampce wina, kupowała sporo książek i od czasu do czasu jakieś minerały, których urokowi nie mogła się nigdy oprzeć. Czasem była to podstawka pod kubek wykonana z plastra agatu, a częściej po prostu jakaś biżuteria. Ostatnią rzeczą, na którą Greta i Grzegorz wydawali pieniądze, były niedalekie podróże. Owszem, zdarzało im się odwiedzić Egipt czy Grecję, ale oboje woleli choćby krótki wypad w Bieszcza
ebook
Wydawnictwo Czarne |
Data wydania 2014 |
z serii Black Publishing |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Czarne |
Rok publikacji: | 2014 |
Liczba stron: | 453 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.