- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ał się wręcz cudownie. Dobry humor Karla od razu udzielił się Natalie i po powrocie z pracy zrobiła pyszną kolację. - Co nowego powiedziała ci ostatnio twoja ukochana? Dawno nic mi nie opowiadałeś - oznajmiła, jakby skarżąc się. - Wracasz późno, do tego zmęczona. Nie chce mi się gadać do kogoś, kto przysypia przy stole i do tego pochrapuje. - Wiesz, że nie chrapie, najwyżej posapuje - odparła urażona, wydymając policzki niczym obrażona dziewczynka. Udał, że tego nie widzi i zaczął opowiadać: - Ostatnio mówiła mi, że gdy widzi ludzi otoczonych mgłą, najczęściej ma ona ciemny kolor i spowodowana jest najgorszymi cechami człowieka. Im mniej ich w nim, tym mgła jest jaśniejsza. - Rozumiem, że gdy ich nie ma wcale, to z serca wybija jasne światło? - Skąd wiesz? - Czytałam o tym. To jest wiedza, którą można znaleźć, jak się wie, gdzie jej szukać - odparła. - Ponieważ do tej pory nie spotkałam takiej osoby, to mam nadzieję, że kiedyś zabierzecie mnie ze sobą, abym i ja mogła porozmawiać z twoją Anmarie. Jak się już nią nacieszysz i odstąpisz na trochę. - Zastanowię się, a teraz opowiem ci, co ostatnio nam się przydarzyło. Szliśmy ulicą i w pewnym momencie z piwiarni wyszła grupa podchmielonych mężczyzn, z których jeden złapał Anmarie za rękę. Domyślasz się oczywiście, jaka była moja reakcja? Nawet nie zdążyłem pomyśleć, a facet leżał na chodniku. - Szkoda, że mnie tam nie było. Chyba powinnam zacząć was śledzić, bo zaczynają mnie omijać, co ciekawsze kawałki z twojego życia, mój ty rozbójniku. - Wprawdzie Anmarie zawołała, abym tego nie robił, ale zrobiła to zbyt późno. Gdy jegomość zbierał się z chodnika, podeszła do niego i żebyś widziała jego oczy! Patrzył na nią jak zahipnotyzowany. - Czyli dokładnie tak jak ty - zachichotała. - Bądź przez chwilę poważna, mówię całkiem serio. Czułem, że wpływa na niego w jakiś szczególny sposób. Wszystko trwało nie więcej niż minutę. Potem on poszedł w swoją stronę, a my w swoją. - A zapytałeś ją o to? - Oczywiście. Odpowiedziała, że kiedy wewnętrzne światło człowieka zaczyna słabnąć, to motywuje go, aby poprosił o pomoc. - I dlatego on tak się zachował? - Tak. Chciał się jej przedstawić, a ona odebrała to, jako prośbę. Wyobrażasz sobie? - Rozumiem, że w inny sposób nie był w stanie dać jej znać, że z jego światłem jest kiepsko - zrozumiała w lot i roześmiała się. - To znaczy, że jeśli ktoś mnie zwymyśla, to będzie znak, że mam mu pomóc i potrzymać za rękę? Karl zastanawiał się przez chwilę. Spostrzeżenie dziewczyny było całkiem trafne, tylko jak to zastosować w życiu? Nagle zaczął się śmiać. - Wyobraziłem sobie rozróbę na rynku, gdy między ciosami zaczynam opowiadać kolesiom o ich wewnętrznym świetle - To chyba nawet nie musiałbyś ich nokautować, zapewne sami by padli z wrażenia. Nagle cała wesołość Karlowi przeszła. Zmarkotniał i odparł z westchnieniem: - To samo powiedziała Anmarie. Nikt nie zdaje sobie sprawy, w jakim jest stanie. Powiedziała nawet, że gdyby zaczęła napotkanym na ulicy ludziom mówić o tym, to zapewne zostałaby wzięta za nawiedzoną albo szaloną. Co na jedno wychodzi. - Tak, trudno jest zmieniać świat na lepszy, gdy nie chcą tego sami ludzie - stwierdziła Natalie. - Karl, koniec na dzisiaj, idę spać. Nie zapomnij zapytać Anmarie, kiedy zabierzecie mnie na wycieczkę - przypomniała sobie, gdy zegar w korytarzu wybijał jedenastą, a oni rozchodzili się do swoich pokoi. - OK. Podanie zostanie rozpatrzone w odpowiednim terminie - odrzekł, znikając za drzwiami sypialni. Karl leżąc w łóżku, przypomniał sobie scenę sprzed piwiarni. Tym razem jednak, na co innego zwrócił uwagę. Jeśli on odczuł pożądliwe pragnienia pijanego faceta, to widocznie ma je w sobie. Czuł prawie namacalnie jego podniecenie. Anmarie natomiast dostrzegła w nim zupełnie, co innego, potrzebę pomocy. Po tym odkryciu dłuższą chwilę zastanawiał się nad swoją reakcją. Anmarie miała w sobie miłość, więc usłyszała wołanie o pomoc. A co z nim? Co on ma w swoim wnętrzu? Jeśli odczuł u mężczyzny jedynie pożądanie, oznaczało, że cały czas ma je w sobie. Każde z nich zareagowało na co innego. On na pożądanie, Anmarie na miłość. - O cholera - zaklął i wypuścił powietrze z płuc, aby zaczerpnąć go ponownie. Zawsze, kiedy coś bardzo mocno go zaskakiwało, czuł, że brakuje mu tchu. A to, do czego właśnie doszedł, zaskoczyło go kompletnie. Sądził, że ma już za sobą fazę namiętnego pragnienia dziewczyny, ale widocznie tak mu się tylko wydawało. Możliwe, że były to jedynie jego pobożne życzenia czy raczej wyobrażenia o sobie. Nagle przypomniał sobie, co powiedział mu kiedyś Frank. - Nieraz nasza ciemna strona tak się schowa i zakamufluje,
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.