- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.żołnierzy. Mieli rozkaz zachowywać się przy stole przyzwoicie. Później z nawiązką to sobie odbijali, dopuszczając się rozlicznych ekscesów. Kiedy lady Jayne umawiała się w parku z młodym oficerem, myślała tylko o sobie, natomiast gdy poniewczasie uzmysłowiła sobie, jakie mogą wyniknąć z tego konsekwencje dla innych, była szczerze skruszona. - Zapomnijmy o tym na chwilę - burknął szorstko, chociaż kusiło go, by obiecać, że nikomu nie piśnie ani słowa, i to wcale nie ze względu na jej skruchę. Nawet jeśli wykazała się szczególną lekkomyślnością, kto jak kto, ale on nie miał prawa potępiać jej za nieposłuszeństwo wobec rodziny. Przecież też tak postąpił, z tą różnicą, że mógł wyjść własnymi frontowymi drzwiami, gdy poczuł się w rodowej siedzibie jak w więzieniu. - Musimy odstawić panią do domu w taki sposób, aby pani eskapada nie stała się przedmiotem plotek. Gdzie pani mieszka? - O, więc pan chce nam pomóc? - spytała z urzekającym uśmiechem. Zrozumiał, dlaczego porucznik Kendell nie potrafił się jej oprzeć. Każdy młodzieniec ryzykowałby narażenie się na gniew zwierzchnika w zamian za możliwość trzymania w ramionach tak uroczego stworzenia. A gdyby jeszcze mógł je całować... A może on zaryzykowałby pocałunek? Na samą myśl, że mógłby to uczynić, krew zaczęła szybciej krążyć w jego żyłach. Co za wspaniałe uczucie, pomyślał, być zdrowym mężczyzną naturalnie reagującym na spotkaną w odludnym miejscu piękną kobietę. Taka reakcja mogła go tylko cieszyć. Zapewniał dziadka, że z medycznego punktu widzenia nic nie powinno mu przeszkodzić w spłodzeniu kolejnej generacji Cathcartów. W rzeczywistości nie czuł zainteresowania płcią przeciwną od bitwy pod Orthez, kiedy to został poważnie ranny. Całą energię życiową skierował na przeżycie - najpierw w szpitalu polowym, a następnie w urągających higienie warunkach transportu do Anglii. Długi czas nie opuszczała go gorączka. Chociaż odzyskał władzę w nodze i nawet, zanim po rozmowie z dziadkiem nie zmienił planów, przemyśliwał o powrocie do służby wojskowej, nie przejawiał chęci podjęcia aktywności seksualnej, mimo że okazji nie brakowało. Tymczasem teraz nie zdołał się oprzeć pokusie i wyciągnął rękę, by delikatnie kciukiem otrzeć łzę, która zdążyła spłynąć na brodę lady Jayne. Dotknięcie ciepłej, jedwabistej skóry zelektryzowało go. Tak dawno nie trzymał kobiety w ramionach, że teraz kusiło go, by zapytać, czy panna Chilcott nie pozwoliłaby mu na jeden pocałunek. Opanował się jednak i oderwał wzrok od jej ust. Powinien zachować się jak dżentelmen i bezpiecznie zaprowadzić ją do domu. Pokusa przedłużenia niespodziewanego spotkania z atrakcyjną kobietą była jednak zbyt silna, by jej nie ulec. Zadał pierwsze pytanie, jakie przyszło mu do głowy: - Może zechciałaby mi pani wyjaśnić, dlaczego tak utytułowana i majętna panna jak pani zainteresowała się mężczyzną o niskiej pozycji towarzyskiej? - Mówi pan jak mój dziadek! Ta odpowiedź podziałała na niego jak kubeł zimnej wody. Czy rzeczywiście wyglądał tak staro, że kojarzył się jej z dziadkiem? Nic dziwnego, że uchyliła się, kiedy jej dotknął. Dobrze, że nie poprosił o pocałunek, bo wyglądałoby na to, że proponuje jej kupno milczenia. I tak miała go prawdopodobnie za gbura, skoro przerwał jej sam na sam z przystojnym porucznikiem. - Dziadek o niczym innym nie myśli, tylko o pozycji towarzyskiej i majątku. Nie pozwala mi zawierać żadnych nowych interesujących znajomości. Wpadł w szał, gdy się dowiedział, że zaczynam odczuwać sympatię do Harryego. A kiedy okazało się, że Harry nie ma tytułu ani nawet widoków na tytuł, zabronił mi z nim rozmawiać i wywiózł mnie do Londynu. - Wygląda mi to na bardzo sensowne zachowanie - odparł Richard, przeklinając w duchu, że bierze stronę dziadka, tłumiącego porywy młodego serca. - Jest pani nazbyt ufna. Rozsądniejsza dziewczyna wiedziałaby, jak niebezpiecznie jest samotnie spotykać się z mężczyzną w parku nad ranem. - Zwłaszcza że jej zmysłowe usta mogą wywierać taki piorunujący efekt na mężczyźnie, dodał w myśli. - To oczywiste! - odcięła się. - Przecież nie wiadomo, na kogo mogłaby się natknąć. Niektórzy mają zwyczaj chodzić po nocy i szpiegować ludzi. - Ja nie szpiegowałem! - zaprotestował lord Ledbury. - Nie? To co pan robił? Coś podejrzanego, co do tego nie mam wątpliwości. - Nie mogłem spać, i tyle. - Widząc jej pogardliwe spojrzenie, dodał: - Rozbolała mnie noga, a ta przeklęta londyńska służba hajcuje niemiłosiernie pod kominkiem i zamyka na noc okna. Musiałem wyjść zaczerpnąć świeżego powietrza. Do licha, nie wiem, dlaczego to pani mówię. - Jak jej się udało doprowadzić go do zwierzeń? - zadał sobie w duchu pytanie. - Zresztą to bez znaczenia. Nie
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2014 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.