- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.isiek uśmiechnął się. -Takie książki też czytam - powiedział. -Ale chyba ich autorzy nie są zbyt utalentowani. -Skończyłeś?- zapytała nauczycielka. Kiedy przytaknął podeszła do Agnieszki. - To może teraz ty. Dziewczynka wstała wolno i leniwym ruchem otworzyła zeszyt. ,,Moim zdaniem najciekawsze są biografie słynnych modelek - przeczytała. - W ich świecie nie ma miejsca na brzydotę. Są wyjątkowo wrażliwe i piękne. Cały czas dbają o linię. Ich zdjęcia pojawiają się w kolorowych pismach na całym świecie. Są sławne i bogate. Mają tysiące wielbicieli. Nie ukrywam, że sama kiedyś chcę zostać modelką i z książek o nich uczę się jak osiągnąć ten cel. Nie lubię za to książek o czarodziejach, szpiegach i grubasach. Nie wiem po co są pisane książki, których bohaterowie albo się biją, albo uciekają przed czymś i ciągle wpadają w tarapaty, albo są brzydcy. A jeszcze bardziej dziwię się jak je można czytać". -A co będzie, kiedy wpadnie ci w ręce książka o grubej modelce? - zapytał ją Misiek. -Nie ma grubych modelek - wzruszyła ramionami dziewczynka. -A kobiety Rubensa? Czytałem, że każda z nich miała nadwagę - drążył dalej Misiek. -Rubens? - zdziwiła się Agnieszka. - Nie słyszałam o nim. To pewnie jakiś mało znany projektant mody. I nie ma się co dziwić, skoro szyje dla grubasów. Nauczycielka z trudem stłumiła śmiech. Pomógł jej w tym dzwonek oznajmiający koniec lekcji. a a a Pierwszy krok do kariery a Misiek wlókł się korytarzem prowadzącym do sali gimnastycznej jak skazaniec do sali tortur. Zatrzymywał się co chwilę i rozglądał dookoła, jakby spodziewał się, że nagle pojawi się jakiś cudowny sposób na ocalenie. Jednak żaden Zorro w czarnej masce nie chciał przybyć i zamknąć nauczyciela wychowania fizycznego, pana Bronka, w składziku na sprzęt sportowy. Nie przyjechali strażacy na sygnale z wezwaniem do natychmiastowej ewakuacji szkoły, ani w salę gimnastyczną nie uderzył meteoryt. W drzwiach za to stanął pan Bronek i wbił w chłopca zimne spojrzenie. -Już dawno po dzwonku! - powiedział. - Daję ci minutę, a jeśli po tym czasie nie pojawisz się w stroju na - nauczyciel zawiesił głos i uśmiechnął się promiennie. - Będziesz pierwszym uczniem, który zostanie na drugi rok z powodu wuefu! Pan Bronek miał trzydzieści kilka lat i nienaganną sylwetkę. Jego życiową pasją był sport i zdrowy tryb życia. Zaczynał dzień od ćwiczeń rozciągających, potem biegał przez pół godziny po położonym nieopodal jego bloku parku, zjadał lekkie, zbilansowane śniadanie, które popijał napojem energetyzującym i gnał do szkoły. Nie był zwykłym nauczycielem, lecz nauczycielem zaangażowanym i pełnym pasji. Wywiesił nawet nad wejściem do sali gimnastycznej tablicę ,,WF najważniejszym przedmiotem" i, ku rozpaczy wszystkich nieruchawych i niewysportowanych uczniów, ideę tę wcielał w życie. Misiek westchnął głośno i potruchtał do szatni. Po chwili, przebrany w krótkie spodenki i biały podkoszulek wbiegł na salę i dołączył do kolegów. Pan Bronek wyszedł ze składziku i obrzucił uczniów uważnym spojrzeniem. -Co dzisiaj będziemy robić? - zapytał. -Może koszykówka? - zapytał nieśmiało Laluś. -Na koszykówkę trzeba zasłużyć - stwierdził nauczyciel. - Najpierw mała Porozciągamy te wasze sztywne cielska. -Nie - jęknął Laluś. - Panie Bronku! Litości! -No już. Robimy po kilka skłonów - zawołał pan Bronek. - Rozciągamy te wasze wątłe buły. Tylko nie za mocno bo są słabe i mogą się naderwać - zachichotał. - A teraz myk, myk dookoła sali biegiem! Leżymy na plecach i brzuuuszki. No raz. Misiek co tak sapiesz. Masz potencjał, nie to co ten cherlawy Laluś... Wykorzystaj to. Głębiej głowa między kolana. A teraz pajacyk. Misiek, nie wal tak ciężko o posadzkę jakbyś ważył 150 kilo. Lekko jak motylek i panuj nad oddechem. Po czterdziestu pięciu minutach nadludzkiego, a przynajmniej nadmiśkowego wysiłku, Misiek był prawie nieprzytomny ze zmęczenia. Wszyscy już wyszli z szatni, a on jeszcze siedział na ławeczce, niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. W końcu podniósł się, umył pospiesznie i przebrał. Wolno poczłapał na matematykę. Kiedy wszedł do klasy uczniowie byli pochłonięci czytaniem zadania o promocyjnych zakupach. -Widzę, ze znów intensywnie ćwiczyłeś - stwierdziła z uśmiechem nauczycielka, pani Hania. Misiek uśmiechnął się. Pani Hania była wychowawczynią klasy Miśka i szkolnym ideałem kobiecego piękna. Dziewczynki zazdrościły jej figury i dżinsów w stylu Jennifer Lopez, chłopcy wodzili za nią cielęcymi oczami i pisali o niej wiersze. Jej urokowi uległ nawet pan Bronek, któremu jednak imponowa
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca |
Wydawnictwo: | Fundacja Dobre Słowo |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 23.08.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.