- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.enia paznokci i postanowiła przećwiczyć na Alicji swoje umiejętności. W związku z tym każdy z paznokci pani komisarz miał inny wzór i inną barwę. Alicja szybkim krokiem podeszła do grupy funkcjonariuszy kręcących się wokół samochodu. - Co mamy? - zapytała młodego jasnowłosego policjanta, który stał nieco z boku, bardzo blady na twarzy. Na dźwięk jej głosu drgnął i - lekko spłoszony - odpowiedział drżącym z emocji głosem: - Podwójne morderstwo. Jakieś dzieciaki przyjechały się tutaj zabawić i ktoś porozrywał ich na strzępy. Chłopak wyglądał, jakby wahał się, czy powinien odejść jak najdalej od tego miejsca, czy po prostu zemdleć. - Coś więcej wiemy o ofiarach? - Alicja spojrzała mu w oczy, zmuszając, by się trochę opanował. Głośno przełknął ślinę, wziął głęboki oddech i zmobilizował się do dłuższej wypowiedzi, choć widać było, że to, co zobaczył, wywołało u niego szok. - Dziewczyna i chłopak, mieli po siedemnaście lat. Jemu ktoś rozerwał gardło, a jej rozharatał klatkę piersiową i brzuch. To jakiś psychol. Pewnie ćpun. Kurwa, nigdy czegoś takiego nie widziałem! Starska w milczeniu minęła chłopaka i podeszła do samochodu. Spodziewała się, że widok będzie straszny, ale to, co zobaczyła, przeszło jej wyobrażenia. Przez kilka minut wpatrywała się w zakrwawione szczątki, próbując zapamiętać jak najwięcej szczegółów i wrażeń, potem oderwała wzrok od pokiereszowanych ciał i znów spojrzała na młodego funkcjonariusza. Stał tuż obok niej i zaciskał pięści, żeby ukryć drżenie rąk. - Kto ich znalazł? - zapytała. - Facet spacerujący z psem. Tam siedzi - kiwnął głową w kierunku policyjnej furgonetki. Alicja podeszła do samochodu, w którym siedział dość tęgi mężczyzna, ubrany w dres i ciemną kurtkę. Tulił do siebie dużego psa nieokreślonej rasy i drżał na całym ciele. - Komisarz Alicja Starska. To pan znalazł ciała? Podniósł wzrok. Miał mętne spojrzenie, bladą twarz i drżały mu wargi. W milczeniu pokiwał głową. - Może pan ze mną porozmawiać? Wiem, że jest pan zaszokowany tym, co się stało, ale im wcześniej opowie mi pan o wszystkim, co zobaczył, tym większa szansa, że nie umkną panu ważne szczegóły. Milczał przez długą chwilę. Myślała, że się nie odezwie i już chciała odejść i dać mu trochę więcej czasu na ochłonięcie, kiedy odchrząknął, potarł dłonią oczy i szepnął: - Dobra, chcę jak najszybciej mieć to za sobą. - Co pan tutaj robił? - zapytała, starając się, żeby nie zabrzmiało to jak oskarżenie. - Biegałem. Gruby jestem, jak pani widzi - dotknął ręką pokaźnego brzucha. - Piguła mi powiedział, że muszę schudnąć, bo mi pikawa No to staram się biegać parę razy w tygodniu. W nocy, bo w dzień to jakoś Obciach trochę. Ludzie się gapią, a ze mnie żaden wyczynowiec. Sapię, jęczę, mam ślimacze tempo, co chwila się zatrzymuję, żeby odpocząć... Zresztą, nie mam czasu. Pracuję do dziewiętnastej, zanim tu dojadę, jest po ó - Rozumiem. Proszę opowiedzieć, jak pan na nich trafił. Mówił powoli, jąkając się i często przerywając, żeby zaczerpnąć tchu, ale widać było, że w miarę upływu czasu coraz bardziej się uspokajał. Ręce przestały mu drżeć, na policzkach pojawiły się rumieńce. - Biegłem jak zwykle ulicą, bo tak najbezpieczniej. Próbowałem wcześniej po lesie, ale tam pełno korzeni, dołków, łatwo można się , wywalić, nawet jak się ma latarkę... No więc biegłem i już miałem zawrócić, kiedy Azzo zaczął szczekać jak głupi i wyrywać się do przodu. Pomyślałem, że pewnie leży tam jakieś ranne zwierzę, więc pobiegliśmy w tę stronę... - przerwał i pokręcił głową. - No i zobaczyłem to. Najpierw samochód, a potem tę dziewczynę... Kurwa mać, chyba już nigdy tu nie przyjdę! - Podszedł pan bliżej? - Nie. Bałem się. Widać było, że nie żyje. że to nie był wypadek samochodowy. - Popatrzył na Alicję, jakby oczekiwał potwierdzenia. - Rzygałem tam, w krzakach. No i musiałem trzymać - Więc nie widział pan chłopaka? - Tam był ktoś jeszcze? - popatrzył na nią z przerażeniem. - O Czy on jeszcze żył? Mogłem mu pomó uratować... - ukrył twarz w dłoniach i zaczął rozpaczliwie szlochać. Ramiona mu drżały, a z ust wydobywały się jęki. Alicja położyła mu dłoń na ramieniu i pokręciła głową. - Nie mógł pan mu pomó - powiedziała cicho. - Nic pan nie mógł zrobić... Czekała cierpliwie, aż mężczyzna się uspokoi, ale widać było, że musi wyrzucić z siebie całe to napięcie i przerażenie. Przez kilkanaście minut słychać było tylko urywany szloch i pociąganie nosem. Wreszcie ucichł i popatrzył na policjantkę. Oczy miał mokre od łez, a na policzkach pojawiły się krwistoczerwone wypieki. - Czy widział pan kogoś? - zapytała. Pokręcił głową. - P
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Lucky |
Wydawnictwo - adres: | luckyradom@wp.pl , http://www.wydawnictwolucky.pl , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 432 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.