- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.i mi odpisze, o ile list w ogóle do niego dojdzie, to znaczy, że nie zrezygnował jeszcze z naszego wspólnego planu. Gdybyśmy mieli być we dwójkę, byłoby to całkiem realne, ale pozostanie tu samemu jest utopią. Jutro czeka na mnie dużo pracy. Będę pomagał babci. *** Znowu bardzo długa rozmowa z babcią... o mnie, o mojej przyszłości, o Rodzinie. Lekka, lecz bezsensowna krytyka. Przeważnie słowo ,,nauka" powtarzało się zbyt często. Bardzo mnie to zdenerwowało. Babcia jest mądra tą swoją mądrością ludzi wsi, ale pewnych tematów nie powinno się przy niej poruszać. Postaram się, żeby już nigdy między nami nie doszło do rozmowy o tych rzeczach. Nie chcę się zastanawiać nad tym, co będę robił, nie chcę myśleć o tym i nie mogę patrzeć na swoją przyszłość oczami innych ludzi. Jest to moja osobista sprawa. Lidia. Dziewczyna, do której podchodzę jak do kwiatu. Przy której jestem godny. Przy której czuję się jak kwiat. Nic nas nie łączy oprócz sprzeciwu wobec brutalności świata. Krótko ją znam, lecz pragnę, by została moją przyjaciółką. Bo chyba jedynie ona rozumie rzeczy, o których mówię. Ciekawe było nasze poznanie się, ale o tym kiedy indziej, bo za bardzo jestem dzisiaj roztrzęsiony i w ogóle zmęczony. 17 czerwca Co chwila latam do szopy. Wypłoszyłem stamtąd kurę, która przecież ma siedzieć na jajkach, ale i sam drżę na myśl, że babcia wypatrzy moje bywanie w szopie. Zresztą możliwe, że już się domyśla. Idiotyczne, ale boję się, czy nie jestem alkoholikiem. Bo na drodze do alkoholizmu to chyba już jestem. Ale czy tacy ludzie jak ja mogą zostać alkoholikami? Mam raczej jakieś natręctwa związane z piciem. Ciągle analizuję, ile piję, a przecież nie piję wcale dużo. Już raczej często. Właściwie codziennie. Ale pijany byłem tylko kilka razy. Zwykle po wypiciu byłem tylko swobodniejszy i bardziej sobą. Tak. To chyba tylko nerwica natręctw. Po przyjeździe do Bytomia i zainkasowaniu pięciuset złotych udam się do doktora Kossowskiego z Bielska. Był moim pierwszym psychiatrą. Zwróciłem się do niego jesienią 1965 roku. Był jedynym, który wzbudził we mnie jakie takie zaufanie. Jest młody i wiem, że ma w sobie dużo poezji. I że jest chory tak samo jak ja. Być może, że za pomocą doktora Kossowskiego, który da mi pewne wskazówki, stanę się bardziej logiczny. W każdym razie będę z nim szczery. Męczy mnie już to popijanie z balonu wina. Chwilami przeraża mnie myśl, że nie mogę się bez niego obejść. W imię swoich dwudziestu lat przyrzekam sobie całkowitą trzydniową abstynencję. Dzisiaj może łyknę sobie jeszcze trochę, ale od jutra aż do środy to już zupełna abstynencja. Trochę za dużo było tego wina. W tej chwili przyszła babcia i poprosiła, żebym poszedł z nią na cmentarz. Kończę więc, zostawiając wszystko aktualnym. 19 czerwca Wczoraj przyjechał wujek Kazik z Hanią. Chwilę potem zjawił się wuj Zenon. Wuj Zenon jest najstarszy z rodzeństwa mojego ojca. Sześćdziesięcioparolatek. Stał się w rodzinie nieomal legendarnym ucieleśnieniem krętactwa i kombinatorstwa. Rodzina ze zgrozą stwierdziła, że jestem charakteropatycznie do niego podobny, i przestrzegła, żebym, Boże broń, nie poszedł w jego ślady. A wuj ostatnio siedział w więzieniu za jakieś manko. Zraziłem się wtedy do rodziny ojca, ściślej do braci i siostry wuja Zenona. Do ojca też. Wuj prosił z więzienia o pomoc. Prawdopodobnie nikt mu jej nie udzielił. Z powodu ogłupienia i sknerstwa. Zresztą nie jestem pewien tej historii. Fakt, że wyszedł z więzienia po dwóch latach, napisał do ojca i ojciec zostawił list bez odpowiedzi. Przyjechał i powiało ekskluzywnością. Kojarzył mi się z miastem Chicago i z amerykańskim biznesem. Elegancko ubrany, ba, ideał jakiegoś podlotka czekającego w marzeniach na starszego pana z superwozem i tak dalej. Tylko że wujek nie miał nawet z
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, dzienniki |
Wydawnictwo: | Videograf S.A. |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 23.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.