- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zkadzało. Moja pierwsza droga do szkoły -- z Golgoty zmieniła się w swego rodzaju pokrzepienie. Może nie wróciłam mocniejsza, ale wróciłam z poczuciem, że ktoś mnie rozumie. Czy to nie jest niezwykłe? Obcy ludzie stają się w tym trudnym okresie bliscy. Może to kwestia kultury i tego, że Irlandczycy są bardziej otwarci? Zaskoczyli mnie swoją wrażliwością. Nieważne czy udawaną, czy też prawdziwą. Chociaż mam wrażenie, że za każdym razem byli szczerzy. Zauważyłam, że oni nie boją się pytać. Nie chowają się za filarem, nie zastanawiają się czy coś wypada, czy to, co powiedzą, będzie pięknie brzmiało. Oni przytulają, oni płaczą. Mam wrażenie, że lepiej radzą sobie z uczuciami, z ich przekazywaniem i odczuwaniem niż my, Polacy. Może to tylko ja miałam szczęście, że na takie osoby trafiłam? Nie wiem. Z pewnością, ile ludzi, tyle historii się znajdzie. Po co o tym piszę? Piszę to, bo nasuwa mi się jeden prosty wniosek. W okresie żałoby nie są potrzebne spektakularne czyny, gesty na pokaz czy idealnie dobrane słowa. Wystarczy coś małego i szczerego, a nawet zupełnie obcy mogą dla osoby pogrążonej w smutku, stać się bardzo bliscy. Wciąż tylko zastanawia mnie, czemu ci bliscy stają się obcy? Bliscy, a jednak zupełnie obcy Pamiętasz te tłumy na pogrzebie? Tysiące pustych słów? Nic nieznaczące wypowiedzi: ,,Jakbyś czegoś potrzebowała, dzwoń" lub ,,Jak będziesz chciała pogadać wiedz, że jestem". Każdy, kto przeszedł śmierć najbliższej osoby albo poważną chorobę zrozumie, o czym piszę. Wiele razy sama rzucałam takie puste deklaracje. Dlaczego? No właśnie -- dlaczego? Teraz już wiem. Otóż, dopóki czegoś nie doświadczymy, dopóty nie zrozumiemy. To tak jak ze słuchaniem muzyki. Możemy pokochać melodię, ale nie rozumieć słów. Żeby poczuć coś więcej, trzeba się wczuć w konkretną sytuację. Zrozumieć kontekst. I tak jest z etapem, zwanym żałobą. Zamieszanie popogrzebowe mija i w końcu budzisz się z amoku. Dopiero zaczynasz odczuwać ten ból. Zdajesz sobie sprawę, że tego kogoś nie ma i już nigdy nie będzie. To właśnie ten moment, pierwsze tygodnie są najtrudniejsze. Zostajesz Ty, Twoje emocje i garstka tych, którzy będą przy Tobie trwali, bo z pewnością tacy się znajdą. Gdzie jednak te ,,tłumy"? Rodzina, znajomi? Ci, którzy tak chętnie spieszyli z pomocą? No cóż -- mam wrażenie, że ludzie się wycofują z dalszej gry. Czy od teraz tęsknota, poczucie niesprawiedliwości, smutek będą Twoimi nowymi przyjaciółmi, bo ci realni czegoś się boją? Boją się, że może nie chcesz o tym rozmawiać. Boją się, bo nie chcą powiedzieć za dużo, aby Cię czymś nie urazić. Wychodzą z założenia, że chcesz być z pewnością sama. A może tak po ludzku wolą słuchać weselszych historii. Otaczać się kimś, kto będzie miał coś bardziej optymistycznego do powiedzenia. Może temat śmierci jest im obcy, bo nigdy tego bezpośrednio nie doświadczyli lub zwyczajnie nie mają czasu, żyjąc swoim życiem i swoimi problemami. Wszystko to można zrozumieć. Jednak -- stojąc po drugiej stronie barykady -- zastanawiasz się, dlaczego tak jest? Dlaczego akurat teraz traktują Cię jak ,,trędowatą"? Dlaczego masz wrażenie, że ludzie myślą, że możesz ich tym nieszczęściem zarazić? Przecież to nie jest zaraźliwe. Czemu myślą, że chcesz zapomnieć -- ale kogo zapomnieć? Nie da się tak po prostu przejść do codzienności. Zapomnieć o osobie, którą tak bardzo się kochało i która według Ciebie za wcześnie odeszła. Zastanawiasz się, dlaczego telefony się nie urywają? Czemu nawet ci, którzy kiedyś byli tak blisko, stają się tacy obcy? Dlaczego nie pytają? Czemu te deklaracje, wcześniej rzucone, nie mają zastosowania? Dlaczego, pomimo tego, że wiedzą, jaki to dla Ciebie cios, udają, że nic się nie stało? Czemu są w stanie oceniać i twierdzić, że Ty dasz radę, bo przecież masz rodzinę i małe dzieci, a więc masz dla kogo żyć? Jakim prawem definiują Twoje relacje z osobą, której już nie ma? Oceniają, wrzucają do szufladki o takiej czy innej wrażliwości. A Ty czekasz i naprawdę nie żądasz wiele. Nie chcesz litości ani pustych słów. Nie są Ci potrzebne analizy kto najbardziej przeżył moment pogrzebu lub kto bardziej płakał. Nie potrzebujesz ekspertów od śmierci, moralności i tego, co masz robić dalej. Jedyne, czego oczekujesz to zwyczajnych pytań: ,,Jak się trzymasz?", ,,Jak sobie radzisz?". Nie pytania ,,Co tam u Was słychać?" -- różnica jest znacząca. To zwykłe, szczere zainteresowanie mogłoby być wstępem do rozmowy zarezerwowanej nie dla ,,tłumów", ale dla najbliższych, dla tych, na których liczysz -- których, jak nigdy -- teraz najbardziej potrzebujesz. Lecz oni nie dzwonią, bo zastanawiają się o czym tu mówić, a tematów przecież może być kilka. Pewnie są i tacy, którz
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, pamiętniki |
Wydawnictwo: | Ridero |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.