,,Kiedy człowiek czuje się swobodnie, przestaje się pilnować i czasem wymsknie mu się coś, czego nie powinien mówić albo czego sobie nawet nie uświadamiał. Moi bohaterowie bardzo często zdobywają informacje tym sposobem."
,,Morderstwo w księgarni" Marryn Allingham jest interesującą powieścią opowiadającą o Florze Steel, właścicielce księgarni w małym miasteczku, która przez przypadek w swoim lokalu znajduje trupa, który próbował się do niej włamać. Policja stwierdza zawał serca, ale dziewczyna w to nie wierzy i próbuje odkryć prawdę po to, by o jej sklepie nie krążyły dziwne plotki, które odpychają klientów. Pomaga jej w tym Jack Carrington - cichy, tajemniczy pisarz kryminałów, który rzadko kiedy wychodzi z domu.
Dawno nie słuchałam tak dobrej książki, jaka by mnie aż tak wciągnęła. Wprost nie mogłam się doczekać każdego kolejnego rozdziału i aż żal było mi się od niej oderwać. Autorka stworzyła genialny kryminał, w którym nie brakuje dobrej intrygi, napięcia, klimatu grozy i tajemnicy oraz trupa! Razem z Florą i Jackiem będziecie wspólnie odkrywać tajemnicę zgonu.
,,Morderstwo w księgarni" zaintrygowało mnie nietypową zagadką, niebanalnymi bohaterami, klimatem grozy oraz tym, iż wprost nie mogłam się oderwać co nie zdarzyło mi się już od dawna. Przy tym tytule jednakże ciągle czułam ekscytację próbując przewidzieć dalszy ciąg i rozwiązanie zagadki, które było niby logiczne, lecz w pierwszej chwili sama na to nie wpadłam. Dopiero później domyśliłam się jak zginął trup.
Jest to powieść nie tylko dla fanów kryminalnych historii, ale także dla tych, którzy lubią się zrelaksować przy dobrej lekturze oraz dla tych, którzy lubią zagadki, łamigłówki i pasjonują się historią. W tej opowieści z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Bo komu nie spodobałoby się rozwiązanie zagadki śmierci bogatego gościa hotelu przez pisarza kryminałów i właścicielkę księgarni. Mówię wam to duet doskonały! Jack spogląda na całość tak jak na pisarza kryminałów przystało, zaś Flora próbuje rozwiązać to na logikę. Komu się to uda? Pozostaje wam to odkryć! Zabawa gwarantowana. Będzie zabawnie, intrygująco, ale nie zabraknie także klimatu grozy.
Autorka wykreowała barwnych, niebanalnych bohaterów, którzy wzbudzają sympatię oraz zaintrygowanie. Ciekawie przedstawiła miejsce akcji oraz intrygę, której przebieg zaskoczy oraz metody, jakimi posługiwał się zabójca. Nie spodziewałam się, że akurat tym można zabić człowieka w tak skuteczny sposób, by nie wzbudzić podejrzeń. Jak widać z książek można dowiedzieć się prawie wszystkiego. Jedyne co mnie zirytowało to bezmyślne zachowanie Flory pod koniec książki. Nie wiem, kto zrobiłby coś tak szalonego i jednocześnie głupiego w obliczu świadomości ogromnego ryzyka i zagrożenia życia. Sama wpakowała się w wielkie tarapaty z głupoty.
Reasumując ,,Morderstwo w księgarni" jest świetnym pierwszym tomem serii o Florze Steel. Nie brakuje w nim niczego, co powinno być w dobrym kryminale. Są: trupy, intrygi, niebanalni bohaterowie, dla których ciekawość to definitywnie pierwszy stopień do piekła; tajemnica oraz cel mordercy, który uświęca środki. Wszystkie te elementy sprawiły, iż jest to naprawdę przyjemna historia, z którą miło można spędzić. Polecam! Jedynie zirytowało mnie to, co ona zrobiła. To było odważne, lecz tak samo głupie.
Opinia bierze udział w konkursie