- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.kę. Teraz pergamin leżący na stole otwierał mu możliwość połączenia interesów Zakonu z własnymi; możliwe, że ten umierający, którego tak dobrze znał, dostarczy jego panom wystarczających zysków, żeby dali mu upragnione zezwolenie i żeby mógł w ten sposób dopełnić zemsty. Z szuflady stołu Luciano Santángel wyjął gęsie pióro i zaostrzył nożykiem jego koniec. Następnie rozłożył welin i umoczywszy pióro w kałamarzu, zaczął pisać. Wiadomość, która miała zostać wysłana do Teb, powinna być szczegółowa i przekonująca, z zaznaczeniem, że podejmuje ten interes, gdyż niewątpliwie Zakon wyciągnie z niego wielkie zyski. Po ukończeniu pisma przeczytał je trzykrotnie, potem posypał piaskiem czarny atrament i zwinąwszy pergamin oraz opatrzywszy go własną pieczęcią, włożył do skórzanej tulei i zadzwonił po sekretarza. Kiedy na niego czekał, podjął decyzję: nie może ryzykować, że treść listu zostanie źle Nie, tę wiadomość musiał dostarczyć osobiście, choć chwilowo miało to opóźnić jego plany. Przypomniał sobie, że zemsta jest daniem, które podaje się na zimno, i uśmiechnął się. Uda się do umierającego, a potem pojedzie do Teb, żeby przedłożyć swoją sprawę, bo tylko w ten sposób się upewni, że owego potężnego armatora zwanego Martí Barbany i jego przyjaciela, wścibskiego kapłana, spotka powolna i bolesna agonia. 8 Przyszłość Z wysokości baszty Martí Barbany obserwował miasto leżące u jego stóp. Sklepienie niebieskie usiane gwiazdami obejmowało wszystko; a jednak miał świadomość, że to, co widzą jego oczy, przedstawiałoby inny widok, gdyby jego przedsiębiorczy duch i inicjatywa nie dały hrabstwu tego czarnego oleju, który przemieniony w jaśniejące punkciki pstrzył świetlikami ciemne bryły budowli miasta, pozwalając odgadnąć profil murów miejskich i tego wszystkiego, co się znajdowało w ich obrębie: placów, ulic, domostw, a zwłaszcza wyniosłych dzwonnic licznych barcelońskich świątyń, katedry, kościołów Sant Jaume, Sant Miquel i Sants Just i Pastor. Martí okrążał z wolna basztę; w miarę jak się posuwał, ukazywała się jego oczom panorama, którą tak dobrze znał: w głębi czarnobłękitny odblask morza, gdzie otwierały się drogi, które pruły jego statki; potem powoli bramy Regomir, Castellvell, Castellnou i Bisbe; pałac hrabiowski i katedra. Na północnym wschodzie leżała Call, a za murem, z tej samej strony, małe światełka poruszające się jak błędne ogniki wskazywały drogę na targ La Boquería i do Montjuic; u wybrzeża błyszczała woda rzeczki Cagalell, a z przeciwnej strony przedmieście Vilanova de la Mar; powyżej Sant Cugat del Rec i Via Francisca; od północy Palacio Menor i El Cogoll. Błyskawicznie odtwarzał w myślach swoją historię: przybycie do miasta, gdy zaledwie ukończył dziewiętnaście lat i miał za cały bagaż pierścień i pergamin, które zmieniły jego życie; obecność Eudalda Llobeta, kapłana, który niegdyś był towarzyszem broni ojca i od pierwszej chwili jego ojcem chrzestnym i opiekunem. Martí wspominał te początki i niespodziewane przejęcie niewielkiego ojcowskiego spadku, który stał się zalążkiem przyszłej fortuny. Nagle stanęła mu przed oczami postać Lai, pierwszej, tragicznej miłości, a potem wspomnienie jej nikczemnego opiekuna Bernata Montcusi. Później, jakby idąc za nicią jego wspomnień, pojawił się teść, Baruch Benvenist, mały i mądry Żyd, który tyle go nauczył o interesach, zanim został niesłusznie stracony z powodu intryg Bernata Montcusi. Teraz Martí sam miał ziemie, młyny, karawany, a zwłaszcza flotę, która pod wimplem ze splecionymi niebieskimi literami ,,M" i ,,B" na żółtym tle przemierzała morskie szlaki. Jednakże wszystko, co posiadał, oddałby chętnie w zamian za to, by Ruth żyła choćby o jeden dzień dłuż Ze wzrokiem skierowanym na miasto powiedział sobie, że Eudald ma rację. Mała Marta nie mogła płacić za jego powściągany gniew. Kiedy cierpiała z powodu braku matki, on ją opuścił i nie okazywał jej zainteresowania; tymczasem powinien skoncentrować całą swoją miłość na tej wspaniałej dziewczynce i sprawić, żeby jej dzieciństwo było jednym wielkim świętem. Przecież nie będzie już miał więcej dzieci i jedyną dziedziczką tej olbrzymiej fortuny zostanie ona. I było coś jeszcze: to miasto, które dało mu tak wiele, też zasługiwało na to, żeby wzmacniał jego potęgę za sprawą swoich interesów. Barcelona była powołana do tego, by stać się jednym z najważniejszych ośrodków handlowych Morza Śródziemnego, i on pragnął przyczynić się do tej chwały. Z głową wypełnioną takimi myślami opuścił basztę i po kręconych schodach zszedł do swojego gabinetu, wziął ze stołu kaganek i skierował się do sypialni dziewczynki. Przyglądał jej się bacznie, kiedy tak leżała w ogro
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść historyczna, powieść przygodowa |
Wydawnictwo: | Albatros |
Wydawnictwo - adres: | a.saluga@wydawnictwoalbatros.com , http://www.wydawnictwoalbatros.com , 02-972 , ul. Hlonda 2a /25 , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 24.09.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.