- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Motyl (imago) Maciej Stypułkowski (C) Copyright by Maciej Stypułkowski Tekst i ilustracje: Maciej Stypułkowski Redakcja i korekta: ISBN 978-83-62255-39-9 Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i kopiowanie całości lub części niniejszej publikacji jest zabronione bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie oraz odsprzedaży zgodnie z Regulaminem Konwersja do epub A3M Agencja Internetowa Róża nie miała rodzeństwa. Nikt nie zastanawiał się, jak to znosiła. Koleżanki i dzieci z sąsiedztwa miały siostrę lub brata, albo siostrę i brata, albo liczne rodzeństwo. A jeśli rodzeństwa nie miały, to w domu biegał pies, kot, a nawet królik z kaczką. U jednej z koleżanek, w olbrzymim akwarium, zamieszkał egzotyczny żółw z purpurowymi policzkami. Wszyscy bali się tego dostojnego domownika, ale z nim też można było pogadać. Róża bardzo pragnęła takiej bratniej duszy, z którą mogłaby się cieszyć, która wysłuchałaby jej trosk i rozterek. Opowiadałaby swojemu przyjacielowi co zdarzyło się w szkole, w co się bawiła. A jeśli byłoby nim zwierzątko, leżąc obok Różyczki, zasypiałoby bezpiecznie. Dziewczynka mieszkała w starym wiejskim dworku. A był to niezwykły dom, zbudowany na kamiennej podmurówce z otoczaków. Na nich wspierały się białe ściany z drewnianymi oknami, których okiennice ozdobione były otworami wyciętymi na kształt czterolistnej koniczyny, przynoszącej podobno szczęście. W środkowej części fasady znajdowały się zapraszające do wejścia drzwi. Całość przykrywał siwy, gontowy dach z kominem górującym nad okolicą, osłaniający dwa ukochane miejsca Różyczki: strych i ganek. Na strychu znajdowała się plątanina drewnianych słupów, belek, krokwi, mieczy, zastrzałów, jętek, które tworzyły tajemnicze zakątki. Tu przez lata gromadziły się różne zapomniane przedmioty, meble z defektem, czekające na naprawę: duża komoda z szerokimi szufladami, intarsjowana, o popękanym fornirze, sekretera z urwanymi drzwiami (należąca do dziadka), bardzo stary, rzeźbiony kufer z wielką, ale zepsutą zasuwą, której nikt nie potrafił naprawić, dwa krzesła z wytartą i wyblakłą tapicerką, niemodny pikowany fotel, toaletka ze stłuczonym lustrem oraz nieużywane od lat sprzęty: balia z tarą, drewniana pralka, maselnica, dzieża, a także biblioteczki z książkami i albumami rodzinnymi, skrzynie z zabawkami i różnymi skarbami z dzieciństwa oraz młodości dziadków, rodziców. Drugie ukochane miejsce Różyczki to ganek, który o każdej porze roku zachęcał do schronienia się pod daszkiem, wspartym na drewnianych ozdobnych słupach. Pomiędzy nimi, naprzeciwko siebie odpoczywały dwie długie ławy. Na nich zasiadali dziadkowie, rodzice Różyczki i wszyscy, którym udało się zawitać do tego urokliwego domu. Na tyłach, pomiędzy kolumnami, delikatna kratka z listew pomagała piąć się róży indyjskiej wyrastającej z cembrowanych donic. Jej kwiaty, kiedy zakwitły, wabiły mocną wonią, tworzyły przyjemny kontrast ciepłych płatków i ciemnych liści. Z chwilą pojawienia się pierwszych promyków wiosennego słońca, a następnie przez całe lato, aż do późnej jesieni gromadnie zlatywały się tutaj przepiękne motyle: pazie rusałki, pazie admirały, pawiki dzienne. Korzystały z gościnności krzewu, którego liście zatrzymywały krople rosy w swych zagłębieniach, a kwiaty częstowały motyle nektarem. One zaś usługiwały kwiatom, roznosząc pyłek. O zmierzchu zlatywały wieczorne motyle - zawisaki, które jak kolibry, trzepocząc skrzydełkami, zaglądały do pąków. Motyle piękniały w otoczeniu różanego krzewu. Dopełniały kolorowy raj. Po wiosennym preludium lato rozkręciło się na dobre. Mogłoby trwać wiecznie! Czasami przerywane ciepłym deszczem lub burzą, pojawiającymi się znienacka i równie szybko znikającymi, by napoić ożywczą deszczówką wszystkie rośliny. Chociaż Różyczka bała się burzy, a właściwie jej pomruków i grzmotów, ale nie błysków, to wiedziała, że następnego dnia motyle na pewno będą spijać poranną rosę. I nie myliła się. Trzeba było wstać o poranku. Różany krzak lekko drgał. Nie od wiatru, lecz od trzepoczących skrzydłami, unoszących się owadów, które na chwilę opadały na krzew, po czym rozchylały i składały skrzydła. Wyglądały jak płatki kwiatów. Ten barwny taniec przemieszczał się na sąsiednie pąki. Gdyby kolory zamienić na dźwięki, z pewnością taniec motyli brzmiałby jak fuga. Różyczka uwielbiała tu przesiadywać. Zawsze z ciekawością wpatrywała się w te cuda natury.
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, inne |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@e-bookowo.pl , http://www.e-bookowo.pl , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.