- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.pokonała. Nie, na pewno nie da jej tej satysfakcji. Niech te swoje mysie sztuczki próbuje na kimś innym. - Magda, czy ciebie to niczego nie nauczyli na tych studiach? - syknął nerwowo Nowaczyk, przestępując z nogi na nogę. - Wiesz, zaczynam się zastanawiać, czy robię z tobą dobry interes - pogroził jej palcem. - Odpuść jej to gadanie - zwrócił się do Szarugi, próbując załagodzić nieco napiętą sytuację. - Czasami jest szczera do bólu, ale to z kościami dobra Tylko jęzor ma niewyparzony. Jak wszystkie baby. Piotr niechętnie spojrzał na Nowaczyka. ,,A ten po co się wtrąca? Prosił go kto?" Nie potrzebował takiego obrońcy. I to jeszcze przed kim?... Sam potrafił się bronić. - Zaczynam się już powoli przyzwyczajać do roli miejscowej atrakcji - skrzywił się ironicznie. - Dziwię się nawet, że jeszcze do tej pory nie umieścili mojej fotki w folderze reklamującym Dziękuję pani za troskę, ale chyba nie po to tu pani przyjechała, żeby mnie namawiać na operację plastyczną? Popatrzył jej prosto w oczy, starając się odzyskać kontrolę nad toczącą się rozmową. Dziewczyna potrząsnęła przecząco głową. - Ależ nie, ja - urwała i uśmiechnęła się do niego pojednawczo. - Przepraszam, nie chciałam pana urazić. Piotrowi zrobiło się nagle głupio. W końcu nic mu złego nie zrobiła, odezwała się tylko jakoś tak inaczej niż wszyscy. Właściwie to on zachowuje się dzisiaj jak ostatni Prawdę powiedziawszy, to nie tylko dzisiaj. - Niech pani nie przeprasza, przecież nie ma za co - odrzekł prawie spokojnie, bo niespodziewanie zrobiło mu się czegoś żal. Sam nie wiedział Może utraconej normalności? - Ale mimo Nie chciałabym, żeby pan chował do mnie jakąś urazę. Szczególnie że może zostaniemy są No, ale to tylko wtedy - odwróciła się z uśmiechem do Nowaczyka - jeśli pan dyrektor do końca się nie rozmyśli i zatrudni mnie od września. - Pan dyrektor ma dzisiaj dzień dobroci dla bliźnich - łaskawie odparł Nowaczyk i mrugnął do niej porozumiewawczo. - Podanie ładnie napiszesz, załączniki dołą najlepiej w naturze, to się zobaczy, co się da zrobić - zarechotał po swojemu. Piotr poczuł się nagle znużony ich towarzystwem. Mało go obchodziły cudze problemy. Swoimi mógłby obdzielić pół miasta. - Pójdę już. Obiecałem Psu spacer po parku. Gwizdnął cicho przez zęby, przywołując swojego kompana, który, korzystając z okazji, rozciągnął smycz na całą długość i metodycznie obwąchiwał pobliską ławkę. Owczarek odwrócił się, podnosząc łeb, i podbiegł do niego, merdając wesoło ogonem. Magda podeszła bliżej. - Też miałam kiedyś pieska, takiego małego, kudłatego Wabił się Mogę go pogłaskać? - wyciągnęła rękę do psa, spoglądając pytająco na Szarugę. Piotr chciał już wreszcie pójść w swoją drogę. Miał serdecznie dosyć jej, Nowaczyka i tej całej rozmowy, ale skinął przyzwalająco. Dziewczyna przykucnęła obok psa. Pogładziła go delikatnie po głowie i sterczących uszach. - Cześć, piesku - zagadnęła do niego przyjaźnie. - Ale masz błyszczące ślepka, jak - Urósł od ostatniego razu, jak go widziałem - zauważył Nowaczyk, spoglądając na owczarka z respektem. - Gryzie? Piotr zmrużył oczy, patrząc na niego z politowaniem. - Jak ma co, to gryzie. - Ha, ha - zaśmiał się sztucznie Nowaczyk i odsunął się nieznacznie. - Pytałem, czy jest groź - Jak chcesz, to sprawdź. - Aż taki ciekawy to nie jestem. - Wielka Magda pobłażliwie przysłuchiwała się prowadzonemu nad jej głową dialogowi. ,,Ci dwaj nie potrafią chyba ze sobą normalnie rozmawiać" - dziwiła się w duchu, tarmosząc pieszczotliwie psa za uszy. ,,Żaden nie odpuś" - Piękny wilczek - zwróciła się głośno do Szarugi. - Widać, że bardzo pan o niego dba. Ma taką miękką i delikatną sierść... Ojej! - roześmiała się nagle wesoło, gdy pies, wykorzystując okazję, przejechał mokrym jęzorem po jej twarzy. - Szybko się zaprzyjaźniasz, Jak się wabi? - spytała, wycierając sobie nos wierzchem dłoni. - Troll - odpowiedział Piotr niespodziewanie dla samego siebie. - Chyba pan żartuje!? - Podniosła na niego zdumione oczy. - Taki przypadek? Piotr wzruszył ramionami. Sam był zaskoczony, że to powiedział. - Nie, do tej pory mówiłem na niego Pies. Myślę, że Troll będzie mu się bardziej podobał Została pani jego chrzestną matką - wycelował w nią palcem. - No, pójdę już. Skoro mamy być sąsiadami, to do zobaczenia. - Do zobaczenia - lekko skinęła głową Magda. - Ż pana dyrektora. - Piotr na odchodnym rzucił jeszcze kpiąco w stronę urażonego Nowaczyka. - Chodź... Troll, pobiegasz sobie po Ale ci się, chłopie, imię trafił Podoba ci się? Rozdział II - To już niedaleko, jakbyś chodziła przez park, do pracy miałabyś jakieś piętnaście, może dwadzieścia minut drogi. - Wojtek przystan
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.