- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ucały zapraszające spojrzenia wojownikom, ale oni przyglądali się zjawiskowej blondynce, która śmiała zaczepić ich przyjaciela, i czekali na wynik pojedynku. Lucien nie ruszał się, jakby wrósł w podłogę. Powinna dać sobie spokój, zanim Kronos ją znajdzie. Ale tylko słabeusze się poddają. No właśnie. Wysunęła hardo brodę i bezgłośnym poleceniem zmieniła muzykę. Z głośników popłynęła spokojna, łagodna melodia. Podeszła do Luciena i przesunęła palcem po jego torsie. Żadnego dotykania! No to zobaczysz. Nikt nie będzie mówił Anarchii, co ma robić. Nie odsunął się. - Zatańczysz ze mną - mruknęła jak kocica. - Inaczej się mnie nie pozbędziesz. - Żeby jeszcze bardziej rozdrażnić Ponurego, ugryzła go w ucho. Jakiś nieartykułowany odgłos dobył się z gardła pana Żniwiarza i w końcu ją objął. W pierwszej chwili pomyślała, że chce ją odepchnąć, ale nie, przyciągnął do siebie. Ledwie piersi dotknęły jego torsu, hm, rozpłaszczyły się na jego torsie, już była wilgotna. - Chcesz zatańczyć, bardzo proszę. - Zaczął się powoli kołysać. Ocierała się o jego udo jakoś trochę powyżej kolana i reakcje, trzeba powiedzieć, były wyjątkowo silne. Bogowie na Olimpie, nie wyobrażała sobie, że to taka rozkosz. Przymknęła oczy. Wielki. Tu i tam i sam. Szerokie bary, potężna klata. Czuła się przy nim mała, drobna. Przesunęła dłońmi po plecach i zanurzyła palce w jego włosach. Przystopuj, panienko. Nawet jeśli jej pragnął jak ona jego, nie mogła go mieć. Nie całkiem, nie do końca. Na niej też ciążyła klątwa. Mogła jednak cieszyć się chwilą. O tak. W końcu zaczął na nią reagować! - Każdy facet w tym klubie ma na ciebie ochotę - powiedział cicho, a jednak słowa zabrzmiały ostro, jak cięcie noża. - Dlaczego akurat ja? - Dlatego. - To żadna odpowiedź. - Nie zamierzałam odpowiadać. - Była świadoma każdego jego ruchu, zapach róż uderzał do głowy. Nigdy nie przeżywała czegoś równie zmysłowego. Czuła się... świetnie? Lucien z całej siły pociągnął ją za włosy, omal nie wyrywając pasma. - Bawi cię, że kpisz sobie z najpaskudniejszego faceta w klubie? - Najpaskudniejszego? - Podobał się jej jak jeszcze nigdy nikt. - Parysa omijam z daleka. Zbiła go z pantałyku. Zachmurzył się, opuścił ręce i pokręcił głową, jakby nie do końca rozumiał, co powiedziała. - Wiem, kim jestem. Paskudny to moja przypadłość. Spojrzała w te dwukolorowe oczy. Czy on naprawdę nie wie, że jest pociągający? Że emanują z niego siła i witalność? Dzika męskość? Że ją zachwyca? - Gdybyś wiedział, jaki naprawdę jesteś, sł Seksowny i cudnie - Znowu przeszedł ją ten rozkoszny dreszcz. Dotknij mnie jeszcze raz. - Niebezpieczny? - Posłał jej groźne spojrzenie. - Chcesz, żebym zrobił ci krzywdę? - Pod warunkiem, że mi przyłożysz. Znowu rozszerzyły się nozdrza. - Rozumiem, że moje blizny ci nie przeszkadzają? - powiedział tonem wypranym z wszelkich emocji. - Przeszkadzają? - Czyniły go absolutnie nieodpartym. Bliż bliż Jest kontakt. O wielcy bogowie! Przesuwała dłońmi po jego klatce piersiowej, wpadła w zachwyt, kiedy poczuła, jak pod jej palcami sztywnieją sutki. - Kręcą mnie. - Kłamczucha. - Bywam - wyznała skromnie - ale nie w tym przypadku. - Przyglądała się jego twarzy. W jakikolwiek sposób dorobił się tych blizn, nie mogło być to miłe. Cierpiał. Bardzo cierpiał. Myśl o tym rodziła w niej złość, jednocześnie wprawiała w trans. Kto zadał mu rany i dlaczego? Zazdrosny rywal? Wyglądało to tak, jakby ktoś wyjął sztylet i ciął Lucienia niczym melon, a potem usiłował poskładać bez ładu i składu. Większość nieśmiertelnych miała to do siebie, że okaleczenia goiły się szybko i bez widomych śladów. Tak powinno być i w jego przypadku. Na całym ciele miał takie blizny? Nowa fala podniecenia sprawiła, że ugięły się pod nią kolana. Śledziła go od wielu tygodni, ale nigdy nie mogła mu się przyjrzeć. Jakoś tak było, że kąpał się i przebierał, kiedy już zniknęła. Wyczuwał ją i czekał, aż sobie pójdzie? - Gdybym nie wiedział lepiej, pomyślałbym, że jesteś Przynętą, jak myślą moi towarzysze. - A skąd wiesz lepiej? Uniósł brew. - Jesteś? Gdyby zaprzeczyła, przyznałaby, że wie, kim są Przynęty. Uważała, że zna go na tyle dobrze, by wiedzieć, że w jego oczach zaprzeczenie równałoby się przyznaniu do grania tej roli. Wówczas musiałby ją zabić. Gdyby powiedziała, że jest Przynętą, dokonując podwójnego zaprzeczenia, wówczas też musiałby ją zabić. Gra bez wygranej. - Chcesz, żebym była? - zapytała najbardziej uwodzicielskim głosem. - Dla ciebie mogę być wszystkim, Kwiatuszku. - Stop - zawarczał. Na jedno mgnienie oka maska kamiennego spokoju opadła, ujawniając kryjący się pod nią ogień o niebywałej intensywności.
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, mroczna fantasy |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 31.10.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.