- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.s wrócił. Z dziewczyną, z żywą dziewczyną. I żeby powiedziała ci, co chcesz usłyszeć. I żebyś dostał, co chcesz, a potem zapomniał o niej jak o wszystkich innych pannach. Okej. Długa modlitwa, pomyślał Gideon. - Nie dzięki. Naprawdę. Od kiedy to nie jesteś księdzem? I od kiedy to bogowie nie lubią spełniać naszych błagań? - Strider nigdy wcześniej nie tracił czasu na modlitwę, a bogowie wprost przepadali za ignorowaniem próśb. Chociaż nie, poprawił się w duchu. Kronos, nowo koronowany król i Tytan zarazem, uwielbiał niezapowiedziane wizyty w fortecy i wysuwanie porypanych żądań, które Gideon i pozostali musieli spełniać. Choćby zabijanie niewinnych ludzi lub wybór: ocalić przyjaciela czy swoją kobietę. Lubił, gdy go błagano, by wyjawił, dokąd trafił duch wojownika, który stracił głowę. Owszem, to się zdarzyło. Anioł wojownik obciął Aeronowi głowę i Gideon, spełniając życzenie króla bogów, musiał ze łzami w oczach go błagać (rzecz jasna, na swój sposób), by zechciał wyjawić, co się stało z duchem wojownika. Zresztą wszyscy Władcy beczeli jak dzieci. Kronos nie chciał powiedzieć. Bo należała im się lekcja pokory, jak uznał ten zasraniec. Jednak Aeron po jakimś czasie powrócił, oczywiście dzięki pomocy słodkiej Olivii. Zostało mu przywrócone ciało, z pominięciem przebywającego w nim wcześniej demona, i Aeron znów mieszkał z nimi w fortecy. Po tym wszystkim Gideon nigdy już nie zapomni, z jak wielkim lekceważeniem potraktował go Kronos, i daleki był od wznoszenia modłów do króla bogów. - Księ - Strider przekrzywił głowę, powtarzając to słowo, choć oczywiście zignorował złośliwe pytanie Gideona. Wiedział, że przyjaciel już nie chowa urazy. Dodał za to bardzo osobisty komentarz: - Podoba mi się ten pomysł. I wiesz, że to w zasadzie prawda? Dzięki mnie wiele kobiet przekonało się, co to jest niebo. Prawda? Owszem, prawda, pomyślał Gideon, jako że wszyscy wojownicy zapewniali kobietom boskie doznania. Scarlet nie będzie wyjątkiem, dodał w duchu. Wyszczerzywszy się od ucha do ucha, wyniósł swoją kobietę z celi. Rozdział drugi Jak zawsze gwałtownie została wyrwana ze snu. Gdy tylko dobiegł końca wymagany przez demona czas przebywania poza jawą, świadomość załomotała do bram umysłu, jakby Scarlet podłączono do prądu i przekręcono włącznik. Usiadła, dysząc i pocąc się, potoczyła wokół dzikim wzrokiem, niczego jednak nie rejestrując. Krzyki ofiar demona odpływały w niebyt, zostawiając po sobie tylko obrazy, które Koszmar wyświetlił w mózgach nieszczęśników. Trzeszczące płomienie, rozpuszczające się ciało, czarny pył tańczący na wietrze. Tego dnia tematem przewodnim był ogień. Nie potrafiła we śnie kontrolować demona, który wyruszał na polowanie, siejąc chaos, zbierając żniwo złożone z ofiar. Mogła jednak podsuwać Koszmarowi propozycje, namawiać, by atakował wybrane osoby w określony sposób. A on najczęściej był jej posłuszny. Od kiedy pojmali ją Władcy Podziemia, działała na autopilocie, prawie bez reszty pochłonięta myślami o jednym wojowniku, niebieskowłosym, cudnym, potwornie irytującym Gideonie. Dlaczego jej nie pamiętał? Zacisnęła szczękę, wspomniawszy jego wybiórczą amnezję. Dłonie zwinęły się w pięści, ząb potarł o ząb, aż zabolało. Opanowała ją dzika chęć mordu. Złość niczemu nie służy. Uspokój się. Pomyśl o czym innym, nakazała sobie. Zmusiła umysł, by na powrót zajął się demonem. Cóż, niestety, śmierć i chaos były znacznie bezpieczniejszymi tematami niż małżonek. Nocą, gdy nie spała, a podczas każdej doby trwało to jakieś dwanaście godzin, to ona pociągała za sznurki. Mogła wezwać ciemność i zgromadzić w niej uporczywe krzyki. Demon potrafił zmusić ją do działania, a ona często mu ulegała. Praca na zmiany to układ bardzo fair. Koszmar lubił na nią naciskać: Wystrasz ta niech wrzaś I tak dalej. Tym razem jednak, o dziwo, siedział podejrzanie zadowolony. - Opuściliśmy lochy - oświadczył Koszmar, ogarniając wzrokiem otoczenie, zanim Scarlet zrozumiała, gdzie się znajduje. Aha. No to nic dziwnego. Zmarszczyła brwi. to gdzie, do diabła, jest? Tkwiła zamknięta w lochu od kilku tygodni, w przestrzeni ograniczonej kamiennymi ścianami i żelazną kratą. Z innych cel nieustannie dochodziły jęki bólu. Zdążyła się przyzwyczaić do ostrych, gryzących zapachów. A teraz, proszę, całkowita odmiana: kwiecista tapeta na ścianie, ciemne aksamitne zasłony kryjące wykuszowe okna, nad łóżkiem połyskujący fioletowy żyrandol w kształcie winnego grona. A samo łóżko - objęła je wzrokiem - wielkie, z niebieską pościelą i ręcznie rzeźbionymi tralkami. Co najlepsze, powietrze pachniało słodyczą, jakby winogrona były żywe, a cudny zapach wzbogacono jabłkiem i wanilią. Odetchnęła
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, inne |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 06.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.