- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.aldzie popaść w rozpacz. Dziękowała ona Bogu, że się jeszcze jej to ubogie miejsce zostało, w którym znajdowała schronienie, i dosyć ziemi, aby mogła najgwałtowniejszym swoim potrzebom zadość uczynić. Przy pracy czas jej schodził prędko, a gdy córki urosły, miała w nich towarzyszki przyjemne i pomoc w gospodarstwie. Jednak w kilka lat po tym, gdy w tym domku osiadła, zauważono z niemałym zdziwieniem, iż lubo powierzchownie największe ubóstwo panowało w mieszkaniu Gryzaldy, żaden człowiek nieszczęśliwy nie wyszedł jednak z domu tego bez opatrzenia: każdego pocieszono, nakarmiono i odziano. Drugi powód zdziwienia był taki, iż córki jej tak były chowane, że w najfortunniejszym nawet stanie, staranniej nie mogłyby być prowadzone. Lecz co do najwyższego stopnia wzbudzało zdziwienie i ciekawość, to to: iż te dziewczęta nie szły za mąż, mimo że z powodu wdzięków i przedziwnie dobrego wychowania w całej okolicy przez wszystkie matki dla synów swoich za żony żądane były, a osobliwie starsza, której imię było Matylda. Ta, posiadając dotąd w tych miejscach niewidzianą jeszcze piękność, gorąco była kochaną przez bardzo bogatego i młodego pana imieniem Daniło. Mieszkał on w sąsiedztwie i choć wszystkich używał sposobów na to, aby nakłonić Gryzaldę do zezwolenia na jego połączenie się z Matyldą, matka jednak zawsze mu jej odmawiała. A gdy wszyscy starali się jej dowieść, iż nie znajdzie nigdy dostojniejszego męża dla córki, ona się tym wymawiała, że Matylda była jeszcze zbyt młodą, że jej pomocy potrzebowała, i że ją nie chce oddawać w związek małżeński za człowieka, którego stan zbytecznie wynosił się nad ten, w który ubóstwo jej córkę pogrążyło. Roku jednego głód straszny trapił te okolice. Zboże w tak wielką poszło cenę, że ludzie niemajętni, żadnego nie mając sposobu, nędznie umierać musieliby, gdyby ich Gryzalda nie ratowała. Dała wszystkim wolny przystęp do domu swego, rozdawała każdemu potrzebującemu, chleb i inne pokarmy, i cały powiat od nieuchronnej śmierci wybawiła. Wnosić stąd można, jak podobne czynności tak niezgodne z ubóstwem Gryzaldy powiększyły podziwienie wszystkich tamecznych obywateli. Wielu różnie o Gryzaldzie myślało. W końcu powszechne stało się mniemanie, że Gryzalda posiadła sztukę czarnoksięską. Lecz i ten krzywdzący ją wniosek niedługo się szerzył: cnotliwe jej życie, pobożność i dobroczynność zbijały te mniemania. W końcu - jak zwykle bywa - przyzwyczajono się do jej sposobu życia, przestano się dziwić, wnosić i posądzać, a mając nieustannie pod oczyma jej cnoty i rzadkie przymioty jej córek, oddano jej sprawiedliwość i poprzestano na powszechnym szacunku, zostawiając im ich sposób życia, bez badania o źródło, skąd tyle dobrodziejstw czerpały. Wszelako postępowanie Gryzaldy nie było tym dziewczynom do smaku. Matylda osobliwie rzewne łzy nad losem swoim wylewała; kochała ona z wzajemnością Daniłę - szlachetnego młodzieńca, o którym wyżej nadmieniłam. Zdawało się, że przyrodzenie stworzyło ich umyślnie jedno dla drugiego. Równie byli ozdobieni rzadką pięknością, talentami i rozumem: równie mieli duszę wspaniałą i serca czułe. Słowem, nie pozwalać na ich połączenie zdawało się dziwacznym być okrucieństwem, nad którym nieszczęśliwa Matylda próżno dręczyła swój rozum, aby zrozumieć, co mogło być przyczyną dla tak dobrej matki do sprzeciwiania się w rzeczy, która dla niej jedynym była uszczęśliwieniem. A nie mogąc odkryć tej tajemnicy, kończyła zawsze uwagi swoje na łzach i narzekaniu na los. Na próżno też wypytywała matkę, w czym Daniło był jej tak niemiłym. Lecz nieubłagana Gryzalda srogie jej nakazywała milczenie, grożąc swoim gniewem, jeśliby się odważyła powtarzać podobne zapytanie. A gdy mimo wszelkich starań nie mogła wskórać, aby córka przestała się widywać potajemnie z Daniłą, przykazała jej, pod największą karą, aby z domu wcale nie wychodziła i przekleństwem ją swoim zastraszyła, jeśliby się ważyła być jej nieposłuszną. Odtąd Matylda nic już takiego nie czyniła, co by matce przykrym było. Dnia jednego, gdy zapłakana, według zwyczaju swego, siedziała przy kądzieli, młodsza córka Gryzaldy wyszła dla przysłuchania się wdzięcznemu śpiewaniu słowika a zdawało się, że ten ptaszek umyślnie na tak bliskim usiadł drzewie, aby swym miłosnym pieniem smutną pocieszyć Matyldę. W tym samym czasie młody Daniło krążył koło domu, a spostrzegłszy dziewczynę, myślał, iż to pewnie była kochanka jego, która równie z nim cierpiąc, wyszła w nadziei, że się z nim zobaczy. W tym mniemaniu zbliżał się do Klary, która ze strachu przed matką, skoro go ujrzała, chciała uciekać, lecz on ją dogonił, pochwyciwszy za suknię. - Zatrzymaj się, piękna Klaro! - rzecze. - Miej li
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo.armoryka@interia.pl , http://www.armoryka.strefa.pl/ , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 03.01.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.