- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.jakie skutki miało nasze postępowanie. W każdym indywidualnym przypadku - pozytywnym czy negatywnym. Zgoda na opowiadanie zapewne nie będzie bezbolesna. Zaboleć może przyznanie, że decyzja o podporządkowaniu się miała konsekwencje dla nas samych i innych. Że było się trybikiem w machinie i tym samym przyczyniło do funkcjonowania systemu. Może jednak przynieść także ulgę, wyjaśnić przestrzeń, w której istniejemy - tu i teraz. Decyzje Wyznaczanie celów życiowych Nazwisko na kartce nic mi nie mówiło, z niczym mi się nie kojarzyło. ,,Kto to jest?" - spytałem sekretarki. ,,Mówi, że zna pana z dawnych czasów, z uniwersytetu w Jenie". Musiałem sięgnąć do pamięci. Czyżby naprawdę był to jeden z moich kolegów ze studiów? Fred Maiwald*. Zacząłem się domyślać, kto to mógł być. Trzydzieści sześć lat minęło od chwili, kiedy słyszałem go ostatni raz. Niesamowite, jak brzmienie jego głosu szybko przywołało pamięć. Trzydzieści sześć lat temu siedzieliśmy razem na zajęciach. Nasze ostatnie wspólne przeżycie na uniwersytecie było osobliwe. Chodziło o decyzję, którą wszyscy studenci mieli podjąć. Potem każdy poszedł swoją drogą. Ale Fred po tylu latach chciał się teraz ze mną spotkać. Przeczytał artykuł w gazecie, w którym wymienione było moje nazwisko. ,,Wtedy wszystko do mnie powróciło. Muszę ci sam opowiedzieć, co się wtedy wydarzyło". Umówiliśmy się w kawiarni w Berlinie. Cieszyłem się, byłem zaskoczony i ciekaw jego samego, wspomnień. I bardzo poruszony, że się ze mną skontaktował. To była mocna rozmowa, jego dobra pamięć robiła wrażenie. ,,Rolandzie, musisz wiedzieć, że nigdy nie potrafiłem zapomnieć o tym, co się wtedy wydarzyło. Głęboko zapadła mi w pamięć każda chwila, wszystkie słowa i twarze". 5 stycznia 1977 roku był zimnym dniem. Moja stancja przy rynku oddalona była kilka kroków od uniwersytetu. Większość zajęć odbywała się w starych dostojnych budynkach Uniwersytetu im. Fryderyka Schillera. Niektóre mury pochodziły z czasów założenia uniwersytetu w 1558 roku, prawie pięćset lat historii. Dawało mi to poczucie spokoju, że tak wiele wydarzyło się w tym miejscu. Pomagało to zrozumieć sens przemijania. We wczesnych latach siedemdziesiątych uniwersytet zaczął się rozrastać. Od 1972 roku zaczęła królować wieża uniwersytecka: olbrzymia okrągła budowla ze stali, betonu i szkła, dwadzieścia dziewięć pięter, w samym centrum miasta. Rada Ministrów NRD podjęła decyzję, by również mojemu rodzinnemu miastu nadać ,,socjalistyczny" wygląd. Miałem szesnaście lat, kiedy rozpoczęli wyburzanie nielicznych zachowanych przedwojennych kamienic i sklepów wokół Eichplatz. W 1972 roku, kiedy miałem dziewiętnaście lat i wkrótce miałem rozpocząć służbę w wojsku, okrągły wieżowiec uniwersytecki został oddany do użytku. We wrześniu 1975 roku rozpocząłem moje studia ekonomiczne na kierunku ,,Socjalistyczna Gospodarka Przedsiębiorstw" i nadal nie mogłem się przyzwyczaić do tego widoku: taki kolos ze stali i szkła zamiast wiekowych budynków, które opowiadały zupełnie inną historię miasta. Mimo to zachwycałem się widokiem z dwudziestego piątego piętra, gdzie mieścił się Wydział Nauk Ekonomicznych uniwersytetu. Widokiem ponad miastem na góry wokół Jeny, Lisią Wieżę, szczyt Jenzig, pasmo Kernberge, które było ucieczką dla mnie i moich przyjaciół. W tym lesie, który zdawał się nie mieć końca, wędrowaliśmy, urządzaliśmy pikniki i dyskutowaliśmy na tematy dalekie od tego, czego od młodych ludzi oczekiwały władze NRD. Patrząc na góry, mimowolnie uśmiechałem się do swoich myśli. Tyle wspomnień, które były i dobre, i tylko moje - na nic zdały się wysiłki tych, którzy podczas studiów z uporem wymuszali na mnie polityczną poprawność. Teraz jednak była zima, a góry głęboko w tle. A ja właśnie szedłem na zwołane w trybie nadzwyczajnym zebranie na uniwersytecie - dyskusję i głosowanie mojej grupy seminaryjnej, jednej z sześciu na naszym roku. Prawie dwa miesiące wcześniej NRD pozbawiła obywatelstwa kompozytora, autora i wykonawcy piosenek Wolfa Biermanna. Otrzymał zakaz powrotu do NRD po trasie koncertowej w Republice Federalnej. ,,Rażące pogwałcenie obowiązków obywatelskich", zgodnie z paragrafem trzynastym Ustawy o prawach obywatelskich z 20 lutego 1967 roku, miało stanowić podstawę prawną do takiej decyzji. Jako przyszła ,,kadra kierownicza socjalistycznej gospodarki" zgodnie z programem studiów oczywiście uczyliśmy się podstaw marksizmu i leninizmu. ,,Komunizm naukowy" był przedmiotem obowiązkowym. W listopadzie 1976 roku, wkrótce po pozbawieniu obywatelstwa Biermanna, opiekun grupy seminaryjnej Helmut Horst miał wystąpienie w tej sprawie. Przypadek Biermanna był dla towarzysza - po trzydziestce, wysokiego i szczupłego, z przerzedzonymi włosami - świetną o
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wspomnienia, historia |
Wydawnictwo: | Dialog |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 180 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.