- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.awaj. Nie możesz tak leżeć w nieskończoność. GrayG: Ale suchar. Teraz chyba musisz za mnie wyjść. Nikt inny nie lubi moich żartów. IvyMac: Dobrze wiedzieć, że ktoś docenia moje kiepskie poczucie humoru. GrayG: To cholernie seksowne. Właściwie to mi stanął. GrayG: Mac? GrayG: Ej, tylko żartowałem. Wcale nie próbuję do ciebie uderzać. Serio. GrayG: Mac?! IvyMac: Spokojnie, już jestem. Jadę metrem. Straciłam zasięg. GrayG: Aa. Okej. Już się martwiłem. IvyMac: Luz. Wiem, że żartowałeś. GrayG: To właśnie ja, śmieszek heheszek. Spadam na trening. Napiszę potem. Póź IvyMac: Przez cały dzień piekłam chleb i myślałam o twoim imieniu. GrayG: Moim imieniu? Skarbie, jeśli chcesz o mnie myśleć, to lepiej skup się na moich dłoniach. Moich magicznych dłoniach, słońce. Nawet nie wiesz, co potrafię nimi zrobić. Mózg rozjebany. IvyMac: Na przykład całymi dniami sobie trzepiesz? GrayG: >:-( IvyMac: Ha, ha, twoje imię jest znacznie ciekawsze niż twoje robótki ręczne. GrayG: Zabawne. Gray Grayson to metoda torturowania dzieci. Cóż mogę powiedzieć? Moja mama czytała Raport pelikana. Postanowiła nazwać mnie imieniem bohatera Graya Granthama. Nikt nie mógł jej wybić tego z głowy. Kiedyś nienawidziłem swojego imienia. Ale teraz je uwielbiam, bo ona wybrała to, które jej się podobało. IvyMac: To całkiem spoko nazwisko. Huczy mi w głowie rytmicznie: Gray-Grayson. Gray-Grayson! GrayG: Ręce, Mac. Myśl o rękach. IvyMac: Gray-Grayson, łapie się za jaja tymi wielkimi, silnymi dłoń! IvyMac: Halo? IvyMac: Halo? IvyMac: Obrażalski. Po kilku IvyMac: Nie mogę spać. Pogadaj ze mną. GrayG: Dlaczego nie możesz spać? IvyMac: Bo jest , do cholery. Muszę chodzić wcześnie spać, żeby wcześnie wstać. Czy wspominałam, jak bardzo nie znoszę wcześnie wstawać? GrayG: Coś mi się obiło o uszy. ;-) Kiedy ja nie mogę zasnąć, odtwarzam w głowie rozgrywki. IvyMac: Tak. Genialny pomysł. Na samą myśl chce mi się spać. Dzięki, pączusiu. GrayG: Cieszę się, że mogłem pomóc, słońce. Zawsze możesz na mnie liczyć. IvyMac: Zaczynasz być pierwszą osobą, do której zwracam się z problemem. Jeśli to ci przeszkadza, daj znać. Będę się stopować. GrayG: Co? Nie. Nie przestrasz się, ale zacząłem się uzależniać od twoich wiadomości. IvyMac: Ja od twoich też. Rozmawianie z tobą jest jak rozmawianie ze mną. Tylko lepsze. GrayG: To straszne, że to łapię. GrayG: Mam wrażenie, że mogę ci powiedzieć o wszystkim. IvyMac: Jasne. Od tego są przyjaciele. GrayG: Nigdy nie przyjaźniłem się z dziewczyną. IvyMac: Cieszę się, że mogę być twoją pierwszą. Następnego ranka GrayG: Skoro jesteśmy przyjaciółmi, to czy mogę świntuszyć? IvyMac: Jasne. Traktuj mnie jak każdego innego faceta. Tylko z pochwą. GrayG: Po pierwsze: Brrrr. Po drugie: Za nic. Po trzecie: Śniło mi się, że ciągniesz mi 8==>. Ale kiedy spuściłem wzrok, zobaczyłem, że tak naprawdę koza. A potem się obudziłem i krzyknąłem tak głośno, że spadłem z łóżka. Teraz cykam się kóz. IvyMac: Padłam! Koza zrobiła ci laskę! GrayG: >:-[ IvyMac: Gray i koza! Meeee! *wije się ze śmiechu* GrayG: Ssiesz, wiesz o tym? IvyMac: Nie, to koza ci ssie! *znowu się wije* Och, mój brzuch. Mój brzuch! GrayG: Nie udław się śmiechem, chichotko. IvyMac: Okej. Już mi lepiej. Ooo, pączusiu, tak się cieszę, że się przyjaźnimy. To wiele dla mnie znaczy. Czuję się przy tobie bezpiecznie. Jakbym mogła być sobą i nie martwić się tym, że seks wszystko popsuje. Czy coś. IvyMac: Gadam od rzeczy. Zignoruj mnie. GrayG: Skarbie, twoja przyjaźń to dar. Nigdy w to nie wątp. Po kilku wiadomościach i długiej przerwie GrayG: Pożarłem się z Drew. Oskarżył mnie, że chciałem przelecieć jego dziewczynę. NIGDY bym tego, kurwa, nie zrobił. Wbrew temu, co ludzie o mnie myślą, wolałbym umrzeć, niż odwalić coś takiego. IvyMac: Nigdy bym cię o nic takiego nie podejrzewała, Gray. Przykro mi, że cierpisz. :-( GrayG: Nie cierpię. Nie podejrzewałabyś mnie? A skąd miałabyś pewność? Ludzie mają mnie za playboya. Kuźwa, może jednak powinienem nazywać się Sir Ruchalot. IvyMac: Daj spokój. Żaden facet, który wciska się do małego różowego samochodziku i dobrowolnie jeździ nim po mieście, żeby wyświadczyć przysługę swojemu przyjacielowi, nigdy nie wbiłby temu przyjacielowi noża w plecy. Nieważne, czy jest playboyem, czy nie. Liczy się to, że dobry z ciebie facet. I tylko ja mogę nazywać cię Sir Ruchalotem! >:-[ IvyMac: W cierpieniu nie ma nic złego. Na pewno źle bym się czuła, gdyby moja przyjaciółka oskarżyła mnie o coś takiego. Mam przyjechać do domu i skopać mu dupę? Bo wierz mi, potrafię. Jestem w tym świetna. GrayG: LOL. Nie ma takiej potrzeby. Wiem, że Drew tak naprawdę wcale nie miał tego na myśli. Ostatnio nie ma łatwo, bo złama
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Muza |
Wydawnictwo - adres: | info@muza.com.pl , http://www.muza.com.pl , 00-590 , ul. Marszałkowska 8 /II p , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.