- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.aciowanych w przywódcach korporacji finansowych. Europy śladów, do których zaliczali słowo pisane. Po męczących negocjacjach i długim procesie legislacyjnym wprowadzono zasadę FLAK - fachowość, lokalność, autopsja, książka (po angielsku PLAB, tłumaczone automatycznie, zgodnie z nowym trendem, na lokalne języki). Chodziło o to, żeby nie przepisywać w kółko tych samych danych z anglojęzycznych raportów, lecz delegować do raportowanych miejsc i sektorów ludzi, którzy reprezentują dany fach, znają region, zaczerpną wiedzy u źródeł, wejdą do bibliotek, zajrzą tam, gdzie nikt od dwudziestu lat nie odkurzał. Znów zobaczyć, dotknąć, opisać, nie tylko za pośrednictwem satelitów, ale też starym sposobem - piękna utopia. Potem wpisać dane w rubryki zestandaryzowanego raportu (potrzebne będą szkolenia, osoby FLAK, flany, nie muszą znać podstaw statystyki, poddane zostaną kształceniu ustawicznemu, wyposażone w materiały i narzędzia). Dzięki temu raporty zyskają na wiarygodności, nikt nie będzie mógł robić nikomu wyrzutów, że unijne miliony są topione w niepotrzebnych opisach. Regiony odzyskają tożsamość, resztki mentalności postkolonialnej padną pod naporem otwartej edukacji i ofensywy kultury równościowej, a zarazem nie zostaną zaprzepaszczone zdobycze nowoczesnej wiedzy, bo odwrotu od raportowania nie ma, chodzi raczej o wprowadzenie nowych kryteriów i wskaźników, o synergię statystyki z podejściem humanistycznym, wygnanie mamony z raju ekspertów. O wytropienie niejawnych przepływów, determinujących samopoczucie i wybory polityczne mieszkańców globu. O przekierowanie potencjału z interwencji militarnych, walk o rynki, spekulacji paliwowych na to wszystko, co tak piękne w myśli ludzkiej, a co czeka na opisanie. Przypadkowo ten trend trafił w czas, gdy z Unii występowały państwa zdecydowane tworzyć neoutopie oparte na założeniach niepokojąco podobnych do jej nowych tendencji. Te ,,nowe Szwajcarie", nazywane tak z powodu ostentacyjnej i nieżyciowej neutralności ekonomicznej (w praktyce chodziło o niezależną bankowość, nierealistyczne zasady fiskalne), okopywały się w odwecie na nowych pozycjach, w obawie że zwrot w Unii odbiera im po raz kolejny autonomię. Mali, wyglądali na przedrzeźniaczy wielkiego planu, tymczasem było odwrotnie - francuska prezydencja wyczuła koniunkturę i przerobiła ją na życiodajną papkę. Ktoś od nich musiał jechać, odwiedzać te wszystkie miejsca z polskimi bibliotekami, z działami poloników w muzeach, z wydziałami, instytutami, czasem zaledwie dwu-trzyosobowymi, na lokalnych uczelniach. Należało zrozumieć specyfikę i potem określić ją w procentach, wyrazić na skali, czasem wpisać w rubrykę parę zdań analiz. Stare sposoby, zgodnie z doktryną neoadekwatności, miały święcić triumfy. Chętnych w instytucie nie było. Nie dali się nabrać, nie widzieli w tym szansy dla siebie. Za małe diety, za dużo papierów, elektronicznych w dodatku. Nauczyciele wciąż są potrzebni, więc będą uczyć nauczycieli. Choćby e-learningu. Po pobycie w Kazachstanie Sylwia napisała dziesięć stron. Młodzieniec z fundacji-córki ,,Prawda" - chain ,,Odzyskiwanie" - delikatnie ją zganił: opisy nie wchodzą do systemu. Trzy zdania rozwinięte lub pięć równoważników, tyle przyjmie program. Nie więcej. Resztę może wykorzystać w swojej pracy, pisać blog, może wydać zbiór reportaży. Oczywiście, w monografii naukowej także, skoro musi pisać monografie, chociaż blog byłby lepszy dla ludzi. Rozliczają z monografii? Hmmm. Jego zdaniem absurd, nikt nie czyta grubych książek z przypisami. Nie są grube, chociaż powinny? Nie są w ogóle książkami? Dajmy spokój. Macie swoją specyfikę, nie wnikam. Skoro te wasze wydziały zostały na garnuszku dochodowych kierunków, to widocznie komuś są potrzebne. Niech pisze, co może. Fundacja nie ma nic do tego, wyraża zgodę, chyba że użyje danych zastrzeżonych. -Jakich danych? - zapytała. -Te, które obejmuje kontrakt - odpowiadał cierpliwie na niedorzeczne pytania. -Czyli? -Zebranych podczas pobytu. -Wszystko zebrałam podczas pobytu. -To jest naszą własnością. -Nie mieści się w -Wobec tego może zostać użyte w pani pozostałych pracach. I doradzałbym blog. Proszę tylko zobaczyć, kto dziś bloguje i jaki ma wpływ na życie publiczne. Premier nie podejmuje żadnej decyzji bez konsultacji z internautami. -Pan w to wierzy? -W co? -We wpływ internautów? -A pani nie? Moja babcia miała takie wątpliwości, ale dziś to chyba oczywista rzeczywistość? -Oczywiście, że nie. W latach dziewięćdziesiątych na tym uniwersytecie organizowaliśmy jedną z pierwszych w kraju konferencji o perswazji w świecie ponowoczesnym. - Wiedziała, że nie powinna z nim dyskutować, bezcelowe obstawanie przy nieistniejącym prawie do autorytetu. -Oczywiście, oczywiście, pani patrzy na
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 30.04.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.