"Na ostrzu noża" to książka, w której widać jak na dłoni pasję i miłość do gotowania, a cała historia przeplata się z odpowiedzialnością, która bywa ciężka, ale warta jest, każdej sekundy!
Emily Stones to piękna szefowa kuchni, mimo swojego młodego wieku odnosi sukces w tym, co robi, lecz radość z tego nie jest wielka, bo kłopoty z siostrą nie pozwalają cieszyć się ze swoich osiągnięć zawodowych. W pracy następuje przełom, do restauracji ma zawiać znany restaurator Oliver Maxwell i to spotkanie będzie długo się mówić, ale pewne jest, że i nie będzie to ich ostatnim spotkanie! Co takiego wydarzy się pomiędzy Emily i Olivierem? Czy problemy z siostrą zawładną życiem Emily? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie przeczytajcie książkę, by znaleźć odpowiedzi na pytania!
"Na ostrzu noża" to książka, o której nie da się zapomnieć, a to za sprawą głównej bohaterki Emily, która lawirując między składnikami, dawała z siebie ????, lecz w jej życiu nie było łatwo, praktycznie opiekowała się zbuntowaną nastolatką, co jak wiemy, nie jest łatwym zadaniem. Problemy rodzinne i praca nie pozwalały skupić się na sobie, lecz pojawienie się Olivera dało nadzieję, że gdzieś w tym wszystkim powinna zawalczyć o dodatkowe chwile, a czy jej się to udało tego nie zdradzę????
Bardzo ważnym wątkiem w książce jest więź rodzeństwa, która mimo dużej różnicy wieku jest silna i trwa 24h na dobę, nie ma mowy na przerwę, rodzeństwo zawsze jest w gotowości, by pomóc, a nawet zbesztać za błędy!
Autorka pokazała wewnętrzną walkę głównej bohaterki, która mnie chwytała za serce, gdzieś z tyłu głowy czuła, że powinna postawić na siebie, na swoją karierę zawodową, a czy tak zrobiła?
" Na ostrzu noża" to także historia, w której znajdziecie miłość połączoną z namiętnością, która zaskakuje główną bohaterkę w najmniej oczekiwanym momencie, ale przede wszystkim znajdziecie prawdziwą historię, którą czyta się z zapartym tchem, a to za sprawą lekkiego stylu autorki! Realność bohaterów uderzyła we mnie, czytając, nie czułam przepaści między książką a rzeczywistością, miałam wrażenie, że znam bohaterów bardzo dobrze! Brawo! A zakończenie, całkowicie mnie złamało, czy okazało się zaskoczeniem? Tak! Nie brałam pod uwagę, że ta powieść skończy się w ten sposób! Polecam książkę!